Edulkotku, różyczki i lawenda siedzą w ziemi już tydzień. Opatulę je, jak trzeba, żeby nie zmarzły. Ja to mam miejsce bardzo fajne, bo przecież mieszkam tu, gdzie jest centrum Kalisiaka, który ma umowy ze szkółką Austina i szkółkami niemieckimi. A ja mogę do niego dojść pieszo. No i jesienią te spore przeceny

Jadziu, ja Tea Clipper dobrze znam. To piękna austinka. Natomiast ta druga to chyba jakieś oszustwo, w marketach różnie bywa. Nie wiadomo, skąd towar. Kupiłam ją w LM. Gdybyś coś znalazła, to daj znać, proszę
