Mój ogród przy lesie cz.5
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Fajne bajorko ,a komarów współczuję
- AnowiB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 748
- Od: 19 paź 2010, o 14:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tajko piękne są białe śnieżniki i białe fiołeczki.... i w ogóle jest u Ciebie już bardzo kolorowo.Bliskości bagienka nie zazdroszczę..choć może jest troszkę inny mikroklimat ale te komary...już dostaję gęsiej skórki na samo ich wspomnienie 

- katik
- 1000p
- Posty: 1167
- Od: 2 sty 2011, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie ok/Legionowa
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tajeczko wsadziłam w tym roku obie serduszki białą i różową jak mi nie zakwitną to będę podziwiać u Ciebie 

- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Bagienko piękne. Czy masz żabie koncerty?
Śliczne te drobne roślinki. U mnie drobnocebulowe - śnieżnik i puszkinia wywędrowały na trawnik i mam nadzieję, że będą się dalej rozprzestrzeniać.
Pozdrawiam Dorota
Śliczne te drobne roślinki. U mnie drobnocebulowe - śnieżnik i puszkinia wywędrowały na trawnik i mam nadzieję, że będą się dalej rozprzestrzeniać.
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
-
- 1000p
- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Nie dziw się Tajko. Bardzo często się zdarza tak, że jakaś odmiana powszechna w jednym rejonie w innym jest praktycznie niespotykana.Tajka pisze:Krzysiu muszę przyznać, że mnie zaskoczyłeś, że nie widziałeś białych śnieżników.
Jeśli chodzi o śnieżnik Forbesa to znam jego podstawowe formy, to znaczy niebieską, fioletową oraz odmianę 'Pink Giant' i jego mieszańce ze śnieżnikiem lśniącym, natomiast o ich odmianach 'Alba' tylko słyszałem.
-
- 1000p
- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Ciekaw fotkiTajka pisze:Fotki ''mojego bagienka'' dla Krzysia, które znajduje się kilkadziesiąt metrów od działki.


Komarów Ci oczywiście współczuję, co nie zmienia faktu że zazdroszczę Ci tego "bagienka"Tajka pisze:Współczujcie mi komarów proszę.![]()

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Agniesiu dziękuję Ci za tyle miłych słów.
Wiosna trochę niesprawiedliwie rozdaje nam kwitnienie roślin, nie wiem od czego to uzależnione.
U Ciebie kwitną wspaniałe pierwiosnki i forsycja, a moje pierwiosnki dopiero w pąkach, a forsycje znowu wymarzły.
Nie wiem, dlaczego nie masz głodka, trochę poczuwam się do winy.
U nas całą wiosnę komarów zatrzęsienie, gdyż dodatkowo w lesie jest jeziorko, a na tych rozlewiskach wiosną pływaliśmy z bratem w takiej metalowej wannie, ale to było prawie pół wieku temu.
Andrzejku komary wiosną są naszym największym utrapieniem.
Iwonko- Niusia dziękuję za odwiedziny.
U nas bardzo często są mgły, a zimą szadź, nie wiem, czy to z powodu tych bagien, w każdym bądź razie dla botanika i w ogóle biologa, to raj na ziemi.
Występuje całe mnustwo ptaków, takich jak żórawie i czarne bociany, ze zwierząt żółw błotny, żmija zygzakowata, łosie i wiele , których nie umiem nazwać.
Zawsze wydawało mi się to oczywiste, ale z czasem zaczynam się temu bliżej przyglądać.
Kasiu- katik serduszki na pewno Ci zakwitną, ja bałam się, że te ostatnie przymrozki je uszkodzą, ale przetrwały.
Jakby co, to zapraszam do mnie.
Dorotko- Danio witaj.
U mnie część śnieżników i puszkinia także rosną na trawniku.
Puszkinia już nawet z 10 lat bez wykopywania.
Po przekwitnieniu podlewam je tylko rozcieńczoną azofoską, gdyż tam gleba bardzo uboga.
Żabie koncerty w maju wieczorem są niesamowite.
Tylko wysiedzieć na dworze z powodu komarów nie sposób, trzeba się ewakuować do domu.
Krzysiu rośliny w sprzedaży są zależne chyba od lokalnych chodowców roślin, z pewnością w naszym regionie brakuje takich, które są u Ciebie.
Jeśli chodzi o bagna, to zajmują pow 46 ha, w odległości 400m od brzegu znajduje się jeziorko o pow 1 ha z osoką aelosowatą grążelami i grzybieniem, które otaczają torfowiska niskie i las grądowy z zaroślami łozowymi i takie rośliny jak pływacz drobny, pływacz zwyczajny, narecznica grzebieniasta, gnidosz królewski, wierzba lapońska, wierzba borówkolistna.
Dawniej, jak lata były suche, to rozlewisko późną wiosną wysychało.
Do jeziorka chodziliśmy skacząc po kępach.
Rosły porzeczki czarne dzikie, różne mięty, kuklik zwisły, a więcej nie pamiętam, gdyż się tym nie interesowałam. W 1957 r powstał florystyczny i wodny rezerwat przyrody.
To było by na tyle mojego przynudzania.

Wiosna trochę niesprawiedliwie rozdaje nam kwitnienie roślin, nie wiem od czego to uzależnione.
U Ciebie kwitną wspaniałe pierwiosnki i forsycja, a moje pierwiosnki dopiero w pąkach, a forsycje znowu wymarzły.
Nie wiem, dlaczego nie masz głodka, trochę poczuwam się do winy.

U nas całą wiosnę komarów zatrzęsienie, gdyż dodatkowo w lesie jest jeziorko, a na tych rozlewiskach wiosną pływaliśmy z bratem w takiej metalowej wannie, ale to było prawie pół wieku temu.

Andrzejku komary wiosną są naszym największym utrapieniem.

Iwonko- Niusia dziękuję za odwiedziny.
U nas bardzo często są mgły, a zimą szadź, nie wiem, czy to z powodu tych bagien, w każdym bądź razie dla botanika i w ogóle biologa, to raj na ziemi.
Występuje całe mnustwo ptaków, takich jak żórawie i czarne bociany, ze zwierząt żółw błotny, żmija zygzakowata, łosie i wiele , których nie umiem nazwać.
Zawsze wydawało mi się to oczywiste, ale z czasem zaczynam się temu bliżej przyglądać.

Kasiu- katik serduszki na pewno Ci zakwitną, ja bałam się, że te ostatnie przymrozki je uszkodzą, ale przetrwały.
Jakby co, to zapraszam do mnie.

Dorotko- Danio witaj.

U mnie część śnieżników i puszkinia także rosną na trawniku.
Puszkinia już nawet z 10 lat bez wykopywania.
Po przekwitnieniu podlewam je tylko rozcieńczoną azofoską, gdyż tam gleba bardzo uboga.
Żabie koncerty w maju wieczorem są niesamowite.
Tylko wysiedzieć na dworze z powodu komarów nie sposób, trzeba się ewakuować do domu.

Krzysiu rośliny w sprzedaży są zależne chyba od lokalnych chodowców roślin, z pewnością w naszym regionie brakuje takich, które są u Ciebie.
Jeśli chodzi o bagna, to zajmują pow 46 ha, w odległości 400m od brzegu znajduje się jeziorko o pow 1 ha z osoką aelosowatą grążelami i grzybieniem, które otaczają torfowiska niskie i las grądowy z zaroślami łozowymi i takie rośliny jak pływacz drobny, pływacz zwyczajny, narecznica grzebieniasta, gnidosz królewski, wierzba lapońska, wierzba borówkolistna.
Dawniej, jak lata były suche, to rozlewisko późną wiosną wysychało.
Do jeziorka chodziliśmy skacząc po kępach.
Rosły porzeczki czarne dzikie, różne mięty, kuklik zwisły, a więcej nie pamiętam, gdyż się tym nie interesowałam. W 1957 r powstał florystyczny i wodny rezerwat przyrody.
To było by na tyle mojego przynudzania.

-
- 1000p
- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tajko wielkie dzięki za informację.
Masz pod nosem prawdziwy klejnot. Ols porzeczkowy, bo z Twojego opisu wynika że te ten typ biotypu, wraz z swoją różnorodnością roślin to prawdziwe cudo natury.
Zaintrygowały mnie zwłaszcza pływacze
a to w związku z moją kolekcją owadożerów
Masz wspaniałe miejsce do robienia cudownych fotografii
pod warunkiem że użyjesz najpierw sporych ilości wyciągu z tataraku
Gdybym to ja miał koło siebie "takie coś" to nie narzekałbym nawet na komary

Zaintrygowały mnie zwłaszcza pływacze


Masz wspaniałe miejsce do robienia cudownych fotografii


Gdybym to ja miał koło siebie "takie coś" to nie narzekałbym nawet na komary

Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tajeczko, komarów Ci współczuję, ale bliskiej odległości takich pięknych, naturalnych terenów - pozytywnie zazdroszczę :P
W Twoim ogródku wiosna wprawdzie nieco późniejsza niż w moich stronach, ale bardzo piękna i kolorowa
Pozdrawiam i życzę miłego dnia

W Twoim ogródku wiosna wprawdzie nieco późniejsza niż w moich stronach, ale bardzo piękna i kolorowa

Pozdrawiam i życzę miłego dnia


- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Ta wielka woda u ciebie zupełnie przypomina mi widoki z jakiegoś rezerwatu przyrody czy też dzikiej puszczy i na myśl przychodzi mi piosenka śpiewana przez Krzysztofa Klenczona:
"Polesia czar to dzikie knieje, moczary
Polesia czar to dziwny wichru jęk
gdy w mroczną noc z bagien wstają opary,
serce me drży, dziwny ogarnia lęk..."
"Polesia czar to dzikie knieje, moczary
Polesia czar to dziwny wichru jęk
gdy w mroczną noc z bagien wstają opary,
serce me drży, dziwny ogarnia lęk..."
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Krzysiu cieszę się, że sprawiłam Ci tymi zdjęciami trochę radości, wiedziałam, że lubisz rośliny z takich środowisk.
Przypomniałam sobie jeszcze, że rosło mnustwo kruszyny, o czerwonych, a później czarnych owocach, którą napary zkory używano w leczeniu schorzeń układu pokarmowego, chyba.
A od czego ten wyciąg z tataraku, przeciwkomarowo może działa?
Daluniu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Niedługo powinny zakwitnąć tam całe łany kaczeńców, gdyż kwitły ubiegłej wiosny, jak nie wyginęły pod wodą.
To prawda, wiosna u nas stanowczo późniejsza .
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Wandziu witaj.
Dziękuję za piękne słowa piosenki.
Ty zawsze masz coś fajnego do powiedzenia.
Ten rezerwat przyrody wchodzi właśnie w skład obrzeży Poleskiego Parku Narodowego.
Tą pisenkę śpiewało się u nas przy ognisku.
Przypomniałam sobie jeszcze, że rosło mnustwo kruszyny, o czerwonych, a później czarnych owocach, którą napary zkory używano w leczeniu schorzeń układu pokarmowego, chyba.

A od czego ten wyciąg z tataraku, przeciwkomarowo może działa?

Daluniu dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Niedługo powinny zakwitnąć tam całe łany kaczeńców, gdyż kwitły ubiegłej wiosny, jak nie wyginęły pod wodą.
To prawda, wiosna u nas stanowczo późniejsza .
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Wandziu witaj.

Dziękuję za piękne słowa piosenki.

Ty zawsze masz coś fajnego do powiedzenia.
Ten rezerwat przyrody wchodzi właśnie w skład obrzeży Poleskiego Parku Narodowego.
Tą pisenkę śpiewało się u nas przy ognisku.

-
- 1000p
- Posty: 2082
- Od: 17 mar 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnów / dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Kłącze tataraku to jeden z najskuteczniejszych środków przeciwko insektom. Kłącze tataraku zawiera między innymi beta-azaron który dla ludzi jest niespecjalnie szkodliwy natomiast dla owadów zabójczy i odstraszający / no może w innej kolejności /Tajka pisze:A od czego ten wyciąg z tataraku, przeciwkomarowo może działa?

Sproszkowane kłącze tataraku / lub wyciąg z niego / zwyczajnego odstrasza nie tylko komary ale również kleszcze i wszystkie inne owady

Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tajeczko, to Ty masz działkę na obrzeżach Poleskiego Parku! Świetne sąsiedztwo! Komary komarami, ale grzyby! W Poleskim Parku znajdują się stanowiska rzadkich i ciekawych roślin, między innymi z tej czerwonej księgi zagrożonych wyginięciem gatunków...między innymi tego buławnika, o którego u mnie pytałaś Janka
Masz go pod nosem...gdzieś tam w lesie... 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tajeczko, piękne te bagienne zdjęcia!! Na pocieszenie Ci powiem, że u mnie bardzo sucho, a komarów zawsze pełno
Pozdrawiam Cię serdecznie

Pozdrawiam Cię serdecznie

- majka300
- 1000p
- Posty: 2204
- Od: 21 sty 2010, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pleszew Wielkopolska
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tajeczko
obejrzałam twoje śliczności ogrodowe 


"Żeby ujrzeć piękno i umieć się nim wzruszyć, Pięć zmysłów to za mało, do tego trzeba duszy..."
Mój mały świat
cz.1, cz. 2
Zapraszam
Mój mały świat

Zapraszam
