Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Zablokowany
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Dzięki Kalmia za miłe słowa. Sosny mają ok. 30-stki, a mój ogródek :D zaczęłam zakładać latem 2008r czyli będzie 3 roczek ;:138
Jeszcze klika lat temu wygladał tak
Obrazek
Obrazek
A teraz tak
Obrazek
Nawet mam sąsiadów :D
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Dziewczyny, dawno nie było róż, zatem jedna z moich ulubienic:
Gruss an Aachen
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Młodziutki Graham Thomas

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Dortmund, którego długo cięłam zanim się zorientowalam, że jest Dortmundem a nie rabatówką :;230

Obrazek Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

I Colette ;:167
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
santia
500p
500p
Posty: 937
Od: 16 mar 2011, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Przecież to raj! :wink:
Piękne są te Pani róże. Szczególnie podobają mi się Szekspir, Rosaium U., Vicking, Leonardo da Vinci, Luise Oldier, Elfrid.
Czy może polecić mi Pani jakąś niekłopotliwą (odporną na mróz i choroby) różę pnącą żółtą i różową?
Powyższe jak się sprawują?

Pozdrawiam serdecznie,
s.
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Santio, tu wszyscy mówimy sobie na "ty", nie "Pani-uj" mi bo się czuję staro :D
Cieszę się, że mam kolejną spacerowiczkę po ogródku :wit
Z tych, które wymieniałaś najbardziej odporna jest Louisa Odier, po prostu nic się z nią nie dzieje złego, nie przemarza, nie choruje, tylko kwitnie. Całą resztę co roku obcinam do kopczykow, bo przemarza, ale u Ciebie może da radę. Wszystko zależy od miejsca i kondycji roślin, a także od tego jak zostały zaszczepione, przynajmniej takie są moje spostrzeżenia.
Jeżeli chodzi o pnące, to nie mam dobrych doświadczeń, nawet odporna New Dawn słabo sobie u mnie radzi, ale myślę, że to bardziej z braku wody w glebie niż z innych powodów. Jest jasno różowa i piękna, o ile znajdzie dobre warunki, trochę mocno się ogołaca z liści na dole pędów, dlatego lepiej aby ją coś zasłaniało z przodu.
ObrazekObrazek
Tak sobie myślę, że pewnie chodziło Ci o ciemniejszy róż. Polecam Alexandra MacKenzie- różę kanadyjską, jeszcze go nie mam, ale zamówię z Rosarium, bo wiele forumowiczek zachwala ją jako zdrową, niezawodną i nieprzemarzającą (do -40)
Z dziwnie różowych mam jeszcze Emelię, która rośnie jak na drożdżach i musiałam ją przesadzić, bo w ciągu jednego sezonu urosła tak:
Obrazek Obrazek
Niestety pod koniec lata łapie czarną plamistość.
Z żółtych polecałabym Ghislaine de Féligonde, ale niestety już jej nie mam, bo zniszczył ją pies, jakoś tak mu smakowała :(
Awatar użytkownika
santia
500p
500p
Posty: 937
Od: 16 mar 2011, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Witam,
Serdecznie dziękuję za tak szczegółową odpowiedź. Ucieszyła mnie pozytywna opinia o Louise Odier - prawdziwe cudeńko ;)

Co do Alexandra Mckenzie, to właśnie zobaczyłam jej opis na Rosarium. Jest idealna - piękna i odporna, ale bardzo mnie martwi pora kwitnienia - "czerwiec, powtarza kwitnienie". Ciekawi mnie jak długo czerwcowe kwiaty się utrzymują i jak wygląda w praktyce to powtarzanie. Wolałabym, żeby róża zdobiła przez całe lato.

Rosarium U. też choruje? Bardzo mi się podoba.

Jeśli chodzi o "przyjazne warunki" w moim ogrodzie, to ich brak - wschód kraju i to jeszcze na wzniesieniu. Mroźno, wietrznie. Dlatego uporczywie szukam odpowiedniego Spartana ;)
Na forum wyczytałam, że polecane są:
- Pomponella
- The Fairy
- Knockout
- New Dawn
(tą już tutaj wskazano)
- Leonardo da Vinci (jak wyżej)
- Coral Dawn
- Parade
- Compassion
- Laguna
- Aloha

Czy są godne polecenia? Które szczególnie?
Ta polecona tutaj żółta róża niestety nie jest dość intensywnie żółta. Muszę nadal poszperać za jakąś intensywnie żółta, bo wymarzyło mi się żółto-niebieskie zestawienie kolorystyczne.

Pozdrawiam serdecznie ;)
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

To tak jak u mnie, może tylko wiatry tak nie hulają, ale zastoiny mrozowe dość często. A pogodę sprawdzam dla Suwałk, to się zgadza i u mnie :D Z moioch doświadczeń wynika, że najlepsze są Louisa, Maxima, Madame Plantier, Lykkefund, Dortmund (pnąca ale czerwona), Alba Rose, Emelie, Elmshorn, Bonica, Gruss an Aachen,Cartier, Cardinal Richelieu, o reszcie nie napiszę, bo dopiero zamówiłam i będę coś więcej wiedzieć w następnym sezonie. Generalnie powinnaś kupować wszystkie, które wytrzymują do -30 i więcej. Nie ma co się denerwować i wydawać kasę na cuda, a potem patrzeć jak wszystko zamarza. No chyba, że lubisz się pomęczyć jak ja :D
Pomponellę kupiłam jesienią, więc jeszcze nie wiem jak sobie poradzi choć wszyscy ją chwalą, co do Leonarda, to go pominęłam, ale rzeczywiście jest dość wytrzymały. Nie przykryłam go tej zimy a widzę, że gałązki do połowy zielone, to może będzie ok.
The Fairy przemarza powyżej -30, ale nieźle odbija !
Pozdrowionka i czekam na Twój wątek. :wit
Awatar użytkownika
santia
500p
500p
Posty: 937
Od: 16 mar 2011, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Serdecznie dziękuję! Przeszperam wszystkie propozycje na Rosarium i coś wybiorę. O Dortmund faktycznie słyszałam pozytywną opinię. Może gdzieś ją upchnę ;) Jeszcze raz pozdrawiam. Będę tu zaglądać ;)
Awatar użytkownika
katja
500p
500p
Posty: 666
Od: 2 paź 2008, o 13:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Ewa, zachwycający jest Twój leśny ogród. Piękna różanka, ogrom pracy widać, podziwiam ;:63
Na działce mam dużo drzew, ale głównie brzóz, pod którymi nic nie chce rosnąć :(
Jak sprawuje się Twoja Colette? To moje ostatnie marzenie, póki co trudne do zdobycia, czekam może pojawi się w LM.
Pozdrawiam
Kasia
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Katja, jak znajdziesz Colette, to bierz szybko, jest cudna i daj znać, że rzucili. :D Pięknie pachnie i zapomniałam wpisać ją do listy niezawodnych, zaraz poprawię. U mnie rosła pod samą sosną, nie podlewana, taka trochę zapomniana, ale ciągle kwitła. Jesienią przesadziłam w nowe miejsce, mam nadzieję, że dużo lepsze i poczekam na efekty. Zajrzyj do rozanki Ewuni-Gloriadei, tam jest obłędna Colette. Też ją kupowałam w LM i jako jedyna przetrwała. Też mam brzozy, ale na razie małe. Boję się co będzie dalej, chociaż sosenki są nie lepsze :( Ale damy radę. Wymieniasz ziemię pod nasadzenia?
I dziękuję za pochwały ;:196
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Całe szczęście, że wiem, u kogo rośnie Dortmund, uciacham sobie patyczek albo dwa. Dziś dostałam róże z allegro, ,ładne krzaczki z gołym korzeniem. Niewiele myśląc wkopałam je w ziemię i teraz się martwię czy im nie będzie za zimno. Tak czy inaczej- miały tak duże korzenie, że nie zmieściłyby się do doniczek. Oby już było ciepło...
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Ewuś, myślałaś o moim Dortmundzie ;:224 Zapraszam, a wiesz, że najlepiej rosną kradzione ;:112
Pochwal się co kupiłaś, czy muszę zajrzeć do Ciebie? :D
Nic im nie będzie tylko usyp kopczyki bo idą przymrozki !!!!!
Właśnie mi przypomniałaś o zakupach sprzed 2 lat z all...., kupiłam Blaze, ale jeszcze nie widziałam nigdy jak kwitnie, bo ciagle marznie :D
Tak, chcemy wiosny i to szybko. Wkurza mnie to zimno ;:223
Awatar użytkownika
santia
500p
500p
Posty: 937
Od: 16 mar 2011, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.1

Post »

Tak w ogóle to przypomniał mi się sposób z bananem, przy okazji przeczytania postu o posadzenia róży zakupionej na all. Nie wiem czy to działa, ale podobno kładzie się banana pod krzaczek róży, bo ma jakieś związki przyciągające ogrodowych pomocników (1 wersja)/zawierają dużo potasu (2 wersja) - nie wiem która i czy w ogóle jest prawdziwa, ale może się przyda ;) Czytałam też, że niektórzy skórki od banana miksują, mieszają z wodą i to idzie pod różę i wszystkie inne kwitnące rośliny ;)
jeszcze raz pozdrawiam serdecznie ;)
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”