Moniko, dziękuje za miłe słowa
Kogrusiu, zdjęcia robimy z córką wspólnie, chociaż widać różnicę, ajeśli chodzi o koleuski to była moja pierwsza miłość. Odmian miałam bardzo duzo, a nawet w tamtym roku wyhodowałam całe nowe rośliny z siewek. Były piękne, ale mimo starań nie przezimowały. Inna sprawa, że nie miały też dogodnych warunków. Nadal je bardzo lubię bo szybko rosną i ładnie się komponują obok innych roślin. Niestety w tym roku wiele odmian straciłam po zimie a i deszczowa wiosna tak je zmaltretowała, że nie ma co pokazywać.
Donneczko, witaj w moim ogródku.Cieszę się, że ci się podoba. A o liliowcach pomyślimy.
Majeczko, dobrze, że już jesteś. Jeśli chodzi o tę pokrzywkę to mogę powiedzieć, że to jeden z żywotniejszych egzemplarzy.
Jak mówiłam pokrzywki to moja pierwsza miłość. W czasach gdy jeszcze nie miałam rabatki mój balkon tonął w kolorowych pokrzywkach. Ale oczywiście całą zimę gnieżdziły się na moich sławetnych blokowych parapetach.
Takie miałam dwa lata temu bardzo wczesną wiosną. Przepraszam za nie najlepszą jakość zdjęć.
A tak wyglądała rabatka dwa lata temu gdy jeszcze na niej niewiele było oprócz pokrzywek i aksamitek.
