Zakładamy ogród warzywny Cz.1
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: zakładamy ogród warzywny...
witam czy ktos uprawial w ogrodzie brokul
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: zakładamy ogród warzywny...
Ktoś uprawiał brukuły i ktoś się pytał jak uprawiać brokuły....
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: zakładamy ogród warzywny...
Witam
Jakie warzywa można wysiewać do gruntu bez pikowania?
Jakie warzywa można wysiewać do gruntu bez pikowania?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7406
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: zakładamy ogród warzywny...


- apw81
- 200p
- Posty: 360
- Od: 11 lis 2011, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: zakładamy ogród warzywny...
Pelasia Ogrodnik88 się pytał o PIKOWANIE 

pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4169
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: zakładamy ogród warzywny...
Ogrodnik88 , bez pikowania wprost do gruntu: wszystkie korzeniowe, fasola, sałata (żeby mieć wcześniej można zrobić sadzonki), ogórki (jak wcześniej).
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: zakładamy ogród warzywny...
jode a ja z ogórkami bym się wcale nie spieszyła. Dla nich optymalny termin to 7 V (Wigilia Stanisława) albo nawet później. Ogórki do wschodów potrzebują ciepła, a i przymrozków się boją. Zimną Zośkę w połowie maja mają do 'przetrwania' ;)
Kolejny sezon za pasem więc kolejny raz odświeżę "ściągi" ze wcześniejszych stron wątku - na pewno komuś się przyda:




Kolejny sezon za pasem więc kolejny raz odświeżę "ściągi" ze wcześniejszych stron wątku - na pewno komuś się przyda:




- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: zakładamy ogród warzywny...
stachs Barabella niestety mam tylko taką wersję, znajomy kiedyś pożyczył mi Działkowca (źródło widać) i fotkę telefonem zrobiłam, gazetę oddałam i lepszej wersji nie mam
Stachs ja też nie mam cierpliwości by 'przerabiać' na czytelniejszą wersję ;) Ale daje radę przeczytać to co potrzebuję ;)
kropka - siew nasion bezpośrednio do gruntu
strzałka - sadzenie cebulek lub rozsady do gruntu
kreska - zbiory

Stachs ja też nie mam cierpliwości by 'przerabiać' na czytelniejszą wersję ;) Ale daje radę przeczytać to co potrzebuję ;)
kropka - siew nasion bezpośrednio do gruntu
strzałka - sadzenie cebulek lub rozsady do gruntu
kreska - zbiory
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: zakładamy ogród warzywny...
Witam
Co myślicie o stosowaniu obierek i skoszonej trawy jako nawozu bez kompostowania?
Tzn żeby posypać ziemie obierkami albo trawą i skopać.
W zeszłym roku robiąc ugór przy drzewach wyrzuciłem przy niektórych nich darń a przy reszcie skopałem trawnik i pieliłem niszcząc odrastającą trawę.Gleba po skopanej trawie zrobiła się ciemniejsza,czarniejsza i wydaje się jakby bardziej pulchna.
Co myślicie o stosowaniu obierek i skoszonej trawy jako nawozu bez kompostowania?
Tzn żeby posypać ziemie obierkami albo trawą i skopać.
W zeszłym roku robiąc ugór przy drzewach wyrzuciłem przy niektórych nich darń a przy reszcie skopałem trawnik i pieliłem niszcząc odrastającą trawę.Gleba po skopanej trawie zrobiła się ciemniejsza,czarniejsza i wydaje się jakby bardziej pulchna.
Re: zakładamy ogród warzywny...
Moja mama dodaje obierki i skoszoną trawę na warzywniak i ma warzywa dużo lepsze nić moje. Po prostu w trakcie sezonu na wolnej grządce zakopuje je a potem sieje.
- wilczy_szaniec
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 2 mar 2011, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: zakładamy ogród warzywny...
Dzień dobry!
podepnę się pod ten wątek, bo chyba będzie najodpowiedniejszy.
W spadku dostałam 450m2 ugoru. ok 15 lat temu rosły tam warzywa, ale teraz teren pokryty jest krzaczorami różnej maści, perzem i czarnym bzem. Chciałabym założyć mojemu 8 miesięczniakowi ogródek warzywny na 1/4 części w tym roku i sad owocowy na jesień, bo co swoje to zdrowe.
Zawołam kilka dni temu pana z jakiejś firmy ogrodniczej z pytaniem jak przygotować teren pod uprawę i ile będzie to kosztowało. Pan policzył na kolanie, że wyczyszczenie to jakieś 4.000zł + nawiezienie ziemi na 1/4 terenu pod warzywa za jakieś 2.000zł
Podcięło mi to skrzydła, więc siedzę i czytam, jak własnymi siłami dokonać cudu i rozpocząć w tym roku jakąkolwiek uprawę. Wymyśliłam ( i proszę o potwierdzenie czy słusznie, takie oto rozwiązanie):
czytałam na forum, że najlepiej przygotować grunt na jesień - zapewne byłaby to okra, bronowanie, obornik i jeszcze raz orka.. ale do jesieni daleko, i wypadłby mi sezon, poza tym koszt 4.000 mi się nie uśmiecha, więc zrobię to swoimi siłami.
Sama nie przekopię, aż tak wielkiego terenu, więc teraz chcę zrobić tylko warzywnik, a na jesień resztę.
Złapię więc zaraz za szpadel i przekopię tę 1/4. tylko, co dalej? Mam do dyspozycji glinę z produkcji ceramicznej (nada się ?) i piasek- może uda się znaleźć po sąsiedzku trochę obornika. W tym roku nie dorobię się kompostu.
a teraz pytania:
- czy z tego, co mam mogę przygotować ziemię pod warzywa? czego będzie brakować?
- ponieważ ziemia jest piaszczysta- jak traktować to podłoże- zerwać z 10 cm darni, potem ściągnąć kolejne 10 cm, to co odkryję przekopać z gliną, zasypać tym piaskiem z wierzchu, a darń odłożyć na kompost, a potem obornik na wierzch??
- czy jeszcze dowieźć jakąś ziemie? nie wiem- z nad jeziora? lasu?
- co z pozostałą częścią, która w przyszłości będzie sadem; przekopać ją teraz i przygotowywać jakoś pod uprawę, czy zabrać się dopiero na jesień? obawiam się, że jak przygotuję, ją teraz to nie będę mogła upilnować perzu przez cały okres wegetacji. może przekopać całość i na część pod sad położyć jakąś folię/włókninę, żeby perz wybił i 'zdechł' ?
bardzo proszę o porady
podepnę się pod ten wątek, bo chyba będzie najodpowiedniejszy.
W spadku dostałam 450m2 ugoru. ok 15 lat temu rosły tam warzywa, ale teraz teren pokryty jest krzaczorami różnej maści, perzem i czarnym bzem. Chciałabym założyć mojemu 8 miesięczniakowi ogródek warzywny na 1/4 części w tym roku i sad owocowy na jesień, bo co swoje to zdrowe.
Zawołam kilka dni temu pana z jakiejś firmy ogrodniczej z pytaniem jak przygotować teren pod uprawę i ile będzie to kosztowało. Pan policzył na kolanie, że wyczyszczenie to jakieś 4.000zł + nawiezienie ziemi na 1/4 terenu pod warzywa za jakieś 2.000zł

Podcięło mi to skrzydła, więc siedzę i czytam, jak własnymi siłami dokonać cudu i rozpocząć w tym roku jakąkolwiek uprawę. Wymyśliłam ( i proszę o potwierdzenie czy słusznie, takie oto rozwiązanie):
czytałam na forum, że najlepiej przygotować grunt na jesień - zapewne byłaby to okra, bronowanie, obornik i jeszcze raz orka.. ale do jesieni daleko, i wypadłby mi sezon, poza tym koszt 4.000 mi się nie uśmiecha, więc zrobię to swoimi siłami.
Sama nie przekopię, aż tak wielkiego terenu, więc teraz chcę zrobić tylko warzywnik, a na jesień resztę.
Złapię więc zaraz za szpadel i przekopię tę 1/4. tylko, co dalej? Mam do dyspozycji glinę z produkcji ceramicznej (nada się ?) i piasek- może uda się znaleźć po sąsiedzku trochę obornika. W tym roku nie dorobię się kompostu.
a teraz pytania:
- czy z tego, co mam mogę przygotować ziemię pod warzywa? czego będzie brakować?
- ponieważ ziemia jest piaszczysta- jak traktować to podłoże- zerwać z 10 cm darni, potem ściągnąć kolejne 10 cm, to co odkryję przekopać z gliną, zasypać tym piaskiem z wierzchu, a darń odłożyć na kompost, a potem obornik na wierzch??
- czy jeszcze dowieźć jakąś ziemie? nie wiem- z nad jeziora? lasu?
- co z pozostałą częścią, która w przyszłości będzie sadem; przekopać ją teraz i przygotowywać jakoś pod uprawę, czy zabrać się dopiero na jesień? obawiam się, że jak przygotuję, ją teraz to nie będę mogła upilnować perzu przez cały okres wegetacji. może przekopać całość i na część pod sad położyć jakąś folię/włókninę, żeby perz wybił i 'zdechł' ?

bardzo proszę o porady

- wilczy_szaniec
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 2 mar 2011, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: zakładamy ogród warzywny...
nikt nie pomoże? nie podpowie, w jaki wątek przejrzeć? 

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: zakładamy ogród warzywny...
Nie za bardzo znam się na piaszczystej ziemi bo nie mam takiej, ale wymieszanie z gliną ( tylko nie wiem czy ceramiczna się nadaje ) i kompostem na pewno ją wzbogaci. Obornika nie dawaj na wierzch tylko przekop głębiej. Ja pod pomidory daję obornik wiosną w dołki, potem wbijam paliki i wiem gdzie w maju sadzić pomidory.
Myślę że może Ci się udać dochować własnych warzyw, choć bez odpowiedniej ziemi mogą być niezbyt okazałe, ale będą własne.
Z chwastami pewnie będziesz musiała walczyć bezustannie, ale nie ma lekko, to trzeba po prostu robić do skutku.
I nie daj się nabrać na takie koszty, to rozbój w biały dzień, "wyczyszczenie" będzie i tak tylko tymczasowe. Powschodzą nasiona chwastów, jak Ci perz posiekają to będziesz miała go nadal i to w dużych ilościach. Pomyśl o mniejszym warzywniaku na początek i zobacz jak dajesz sobie radę, bo przy małym dziecku nie masz zbyt wiele czasu. Tylko nie zapominaj o pozostałej części ogrodu, pilnuj przynajmniej by chwasty nie zawiązywały nasion i się nie wysiewały.
Dobrym sposobem jest też przykrycie ziemi kartonami, niekiedy forumowicze przykrywają jakimiś wykładzinami, czymkolwiek, byle chwasty nie wyrastały.
Tylko powiedz co tam chcesz uprawiać, bo podejrzewam że nie wszystko ma szansę się udać....
Myślę że może Ci się udać dochować własnych warzyw, choć bez odpowiedniej ziemi mogą być niezbyt okazałe, ale będą własne.

Z chwastami pewnie będziesz musiała walczyć bezustannie, ale nie ma lekko, to trzeba po prostu robić do skutku.
I nie daj się nabrać na takie koszty, to rozbój w biały dzień, "wyczyszczenie" będzie i tak tylko tymczasowe. Powschodzą nasiona chwastów, jak Ci perz posiekają to będziesz miała go nadal i to w dużych ilościach. Pomyśl o mniejszym warzywniaku na początek i zobacz jak dajesz sobie radę, bo przy małym dziecku nie masz zbyt wiele czasu. Tylko nie zapominaj o pozostałej części ogrodu, pilnuj przynajmniej by chwasty nie zawiązywały nasion i się nie wysiewały.
Dobrym sposobem jest też przykrycie ziemi kartonami, niekiedy forumowicze przykrywają jakimiś wykładzinami, czymkolwiek, byle chwasty nie wyrastały.
Tylko powiedz co tam chcesz uprawiać, bo podejrzewam że nie wszystko ma szansę się udać....
Re: zakładamy ogród warzywny...
Przestudiuj ten wątek http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=46811 .
Tu na pewno znajdziesz podpowiedzi. Czytaj uważnie posty forumowicz. Ten facet to skarbnica wiedzy!
Na perz , to ja Ci poradzę kopanie , kopanie , kopanie ( widłami , nie szpadlem) i wybieranie najmniejszego nawet kawałeczka. Ja ubóstwiam tę robotę. Wciąga jak poker.
Tu na pewno znajdziesz podpowiedzi. Czytaj uważnie posty forumowicz. Ten facet to skarbnica wiedzy!

Na perz , to ja Ci poradzę kopanie , kopanie , kopanie ( widłami , nie szpadlem) i wybieranie najmniejszego nawet kawałeczka. Ja ubóstwiam tę robotę. Wciąga jak poker.

Pozdrawiam,Małgorzata