Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

[Locutus]

Wczoraj się nie zebrałem, to dzisiaj nadrabiam.

Hibiscus moscheutos


Ipomoea indica


Ipomoea purpurea


Salvia coccinea


Salvia pratensis


Salvia splendens


Pozdrawiam!
LOKI

[pelagia72]

Jurku
Szałwie i wilce cudne masz
Niesamowite ,że taka moda na wilce na południu.
Żesz one się nie palą na takim mocnym słońcu
Cyklamenki też piękne.
Znowu mi się przypomniały te z Jerozolimy. Teraz są zbombardowane

[Locutus]

@ Pelagia – staram się, staram. Co do tych wilców indyjskich na południu – one tam zimują w gruncie. Posadzisz raz i masz na całe życie.

No to do zobaczenia za dwa tygodnie. Bo przecież za tydzień wybory, a admin zawsze z okazji ciszy wyborczej całe forum wyłącza.

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI

[anabuko1]

No zarazasz tymi wilcami niesamowite ;)
Pięknie je pokazujesz. I poszukam nasion, poczytam i posieje na wiosnę.
Może lepiej się u mnie sprawdzą niż kobea, która kwitnie teraz jednym kwiatkiem.
Kwiaty szałwi też śliczne.

[jarha]

Ależ Ty pięknie pokazujesz swoje kwiatki Loki Nawet takie maleństwa jak szałwie

[Locutus]

@ Anabuko – lojalnie uprzedzam, że wilce są kapryśne… nie lubią mieć za zimno za mokro za ciemno… W tym roku trzy razy siałem i dopiero z trzeciego siewu coś wyszło… Ale warto się pobawić, bo efekty przepiękne. Kobea zresztą też. Nie wiem od czego to zależy, że jednego roku mam monstrum, które oplata trzy łuki i kwitnie jak najęte aż ją porządny mróz zwarzy, drugiego rachityczne coś, co ledwie odrasta na półtora metra i produkuje jeden kwiatek, a trzeciego w ogóle nic… A szałwie uwielbiam. Szałwie są bezproblemowe.

@ Jarha – dzięki! Staram się!

Pozdrawiam!
LOKI

[anabuko1]

Z wilcami mam chęć to spróbuje. I dobrze, ze o nich piszesz to od razu dam im 2 miejscówki różne aby sprawdzić jak sobie poradzą.
Co do koei też mam podobne doświadczenia z nimi. W tym roku nawet duża mi urosła. Ale kwitnie jednym kwiatkiem. chyba ,ze jakieś ma jeszcze ja nie zauważyłam .

[pelagia72]

Jurku
Szałwia błyszcząca o pięknym odcieniu fioletu Będzie zimować , da radę
U mnie w donicach , ''Amistad'' i omączona /schowam/
Zauważyłam ,że są żarłoczne i źle znoszą pogodę pt. za mokro i zimno.
Mam pytanie ,faktycznie macie tyle protestów osób wyznania islamskiego

[Locutus]

@ Anabuko – ja jeszcze bardziej niż różne miejscówki dla wilców polecam różne terminy siewu… Bo to, czy po wysianiu będą miały zimno czy ciepło, sucho czy mokro w znacznym stopniu decyduje o sukcesie lub niepowodzeniu...

@ Pelagia – raczej nie ma szans, żeby szałwia błyszcząca zimowała. Ona mrozów nie znosi. W ogóle śmieszna sprawa z tą szałwią – siałem mieszankę oraz właśnie tę odmianową. Kiełkowały ładnie obie, ale, jak widać, po wysadzeniu osobniki z mieszanki zanikły a została tylko ta ciemnopurpurowa. A o protestach muzułmanów w ogóle nic ostatnimi czasy nie słyszałem…

Pozdrawiam!
LOKI

[anabuko1]

Oki, dziękuję za te wskazówki co do wilcow i ich siania.
Dzięki. Zastosuję.
Jak tam twoje jesień ogrodowa ??

[Locutus]

@ Anabuko – będę trzymał kciuki za powodzenie Twojej misji o kryptonimie „wilce”. A co do tego jak moja jesień: a mniej-więcej tak, o:

Dianthus superbus



Phedimus kamtschaticus


Silene coronaria


Tagetes erecta


Zinnia elegans



Pozdrawiam!
LOKI

[pelagia72]

Jurku
Podziwiam świeżość Twoich kwiatostanów o tej porze
Goździki kwitnące zaskoczyły mnie
Cynie moje też żyją
U nas nieco ''cieplej'' , ale w zimowym rynsztunku już chadzamy i palimy w piecu.

[Locutus]

Mnie też goździki zaskakują, ale lubię takie niespodzianki. Cynie moje to wyłącznie samosiejki – to co ja posiałem i wysadziłem zniszczył późnokwietniowy przymrozek. U mnie – jak to u Ciebie w wątku napisałem – szykuje się chyba biblijny potop, czy coś w ten deseń, w każdym razie pada codziennie i według prognoz pogody nie należy się spodziewać żadnych zmian. A ja mam do wykopania martwego żarnowca no i żywego do wkopania na jego miejsce…

Pozdrawiam!
LOKI

[pelagia72]

Jurku
U nas też straszą ulewami.
Wczoraj rów odwadniający udrożniłam.
A z tym żarnowcem to dobrze ,że w to samo miejsce po padniętym
U nas usechł cis ,myślałam ,że to wina sznura ,który wrósł , ale to jakaś choroba.
Wilczyki u Was jeszcze żyją Na Kaszubach już zaschły ,było 1 stopień.

[Locutus]

@ Pelagia – A skąd ja mam wiedzieć, czy to dobrze, czy niedobrze, że w to samo miejsce wkopałem? Zasiałaś we mnie zwątpienie teraz. Szczerze mówiąc myślałem, że ze starości umarły mi wszystkie – one żyją jakoś tak kilkanaście lat średnio, miałem je od dziesięciu, a jak je kupiłem, to były już spore, wyrośnięte, co najmniej trzyletnie sadzonki… No nic to, zrobiłem jak zrobiłem i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Wilce mają się świetnie i mimo deszczu obficie kwitną.

Na razie nie wrzucam żadnych fotek ogrodowych, bo w sumie choć sporo kwitnie, to jednak nic nowego, za to pochwaliłem się w moim drugim wątku małą przeglądówką kwitnień doniczkowców: viewtopic.php?p=6437877#p6437877

Pozdrawiam!
LOKI