MARYSIU niektóre róże już łapią plamistość lecz na razie nie jest to tragedia .Golizny żadne nie pokazują sa wręcz oblepione liśćmi.No cóż pryskałam Bioseptem lecz nie bardzo regularnie lecz zawsze po deszczu, bo wtedy te różnice wpływają na powstawanie grzybów.Nawet trochę takim opryskiem przedłużyłam żywot pomidorom bo liście ogórków wciąż są odwiedzane przez malusie ślimaki i zjadają one blaszkę liściową

.Mam 3 kolory werben różowa, biała i lila i pozostawiłam nasienniki ,żeby się wysiały .Jeśli chcesz Marysiu mogę ci wysłać tych nasienników i sobie wysiejesz..Zazdroszczę Ci tych dżdżownic jak miałam na ziemi kompostownik to też miałam ich mnóstwo a teraz w tym plastiku niczego nie widzę .Możliwe ,ze tez są, bo wkład osiada.Wiosną mnóstwo siewek werben wyrzucałam bo tyle się tego nasiało na każdym kroku były werbeny.Patyczek Elżbietki zostaw tam gdzie jest a wiosna go sobie posadzisz tam gdzie beziesz chciała
ANIU abisyńskie tylko dwa kwitną, a było ich chyba z 20 cebulek reszta zastrajkowała, lecz może w przyszłym roku będzie lepiej .Muszę tylko postępować w/g schematu sadzić tylko duże, a mniejsze dać na podhodowanie do innej donicy
KAROLCIA ja calutki czas mam problem ze ślimakami pożerają co tylko im wpadnie .Biała róża z fioletowym środkiem to Eyes for you w skrócie Oczęta
MARYSIU lubię robaczki, lecz nie ślimaki

.Wczoraj w domu znalazłam nawet Opuchlaka

gdzie one się pchają. Większość moich patyczków też nie bardzo sobie poradziła cóż próbujemy dalej .Jesienią znów powsadzam patyczki do ziemi i poczekamy co z nich wyrośnie.Będę pamiętać o Elżbietce, bo szczególnie Ci o nią chodziło
IWONKO 1 Ciekawe co z tymi Acidantherami w tym roku.U mnie mieczyki wcale nie zakwitły, tylko wyprodukowały masę liści .Ciekawe czy chociaż cebulki podrosły .Muszę je wysypać i sprawdzić
