Pozdrawiam serdecznie
Drzewa owocowe - cięcie Cz.I
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Drzewa owocowe - cięcie
Pytanie tylko czy ta pierwsza to aby na pewno brzoskwinia 
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
Re: Drzewa owocowe - cięcie
Na pierwszym zdjęciu to nie brzoskwinia a wiśnia. A tak przy okazji to za głęboku sadzisz drzewka owocowe.
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Drzewa owocowe - cięcie
Ja postawiłbym na morele 
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
Re: Drzewa owocowe - cięcie
Oczywiście masz rację to morela, tak to jest jak nie spojrzy się dokładnie na zdjęcie.
- basia_1987
- 50p

- Posty: 52
- Od: 11 sie 2009, o 13:53
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Drzewa owocowe - cięcie
Tak,macie rację to morela "Early Orange" na podkładce Ałycza
Nie wiem co mi na oczy "siadło" ale cały czas myślałam,że to brzoskwinia.Widać prawdziwe oko fachowca
)p.s pozostałe zdjęcia to już na pewno prawidłowe nazwy.
"Zacznijmy wszystko od nowa. Przyroda postępuje tak każdego roku"
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4957
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Drzewa owocowe - cięcie
Co do cięcia- zależy co chcesz ostatecznie osiągnąć, bo dowolnośc jest spora- od pozostawienia wszystkiego w tym roku bez cięcia, aż po wycięcie wszystkich pędów dolnych z pozostawieniem 3-4 u góry w formie miotły. Można i odwrotnie- przyciąc całą górę nad 3-4 dolnymi gałązkami, i będziemy mieli prawie krzew. Weź pod uwagę, że ostatecznie morela(jak i brzoskwinia nawet bardziej) będzie mieć pokrój rozłożysty, parasolowaty i wielkie to to nie będzie.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- basia_1987
- 50p

- Posty: 52
- Od: 11 sie 2009, o 13:53
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Drzewa owocowe - cięcie
Dzięki, morela już z głowy a co z pozostałymi? Czarodzieju-mam prośbę mógł byś udzielić krótkiego instruktażu na obrazkach jak mili 1003?-Wiem,idę na łatwiznę ale bardziej specjalizuję się w winogronach a drzewka to pierwszy raz będę przycinać .
"Zacznijmy wszystko od nowa. Przyroda postępuje tak każdego roku"
- Agata69
- 100p

- Posty: 111
- Od: 27 lut 2010, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Drzewa owocowe - cięcie
Witam!
Od dwóch lat jesteśmy posiadaczami działki budowlanej, na której się budujemy i zamierzamy w niedalekiej przyszłości zamieszkać. Na owej działce jest posadzonych kilka drzewek owocowych, orzech włoski i porzeczki. Problem w tym, że te drzewka zostały posadzone 12 lat temu, nikt nimi się nie interesował, rosły na dziko, trawa po pas, koszmar. Przed dwoma laty zaczeliśmy po trochę dbać o te rosliny, ale zupełnie się na tym nie znamy, trochę wiedzy mamy od znajomych, rodziców itp. Zaczęliśmy od wykaszania trawy, porzeczek spod niej nie było widać, potem zaczęłam spryskiwać randapem trawę wokól płotu, nie wiem czy tym zabiegiem nie zaszkodziłam orzechowi, który stoi niedaleko i może poczuł to paskudztwo, orzech nigdy nie owocował, ale zawsze miał sporo liści, teraz ma może dwa listki i jest zupełnie łysy, czereśni obcięłam koronę bo była wysoka chyba na 8 m, potem posmarowałam cięcie środkiem grzybobójczym, na jesieni w tamtym roku dosadziłam jeszcze jabłonkę i gruszę. Mąz mnie namawia , żeby to wszystko wyciąć i posadzić nowe, ale może coś uda się zrobić. Bardzo proszę o radę - jak dbac o te drzewka, kiedy i czym pryskać, kiedy i czym nawozić i wreszcie kiedy i jak obcinać.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Oto zdjęcia tych drzewek.

Od dwóch lat jesteśmy posiadaczami działki budowlanej, na której się budujemy i zamierzamy w niedalekiej przyszłości zamieszkać. Na owej działce jest posadzonych kilka drzewek owocowych, orzech włoski i porzeczki. Problem w tym, że te drzewka zostały posadzone 12 lat temu, nikt nimi się nie interesował, rosły na dziko, trawa po pas, koszmar. Przed dwoma laty zaczeliśmy po trochę dbać o te rosliny, ale zupełnie się na tym nie znamy, trochę wiedzy mamy od znajomych, rodziców itp. Zaczęliśmy od wykaszania trawy, porzeczek spod niej nie było widać, potem zaczęłam spryskiwać randapem trawę wokól płotu, nie wiem czy tym zabiegiem nie zaszkodziłam orzechowi, który stoi niedaleko i może poczuł to paskudztwo, orzech nigdy nie owocował, ale zawsze miał sporo liści, teraz ma może dwa listki i jest zupełnie łysy, czereśni obcięłam koronę bo była wysoka chyba na 8 m, potem posmarowałam cięcie środkiem grzybobójczym, na jesieni w tamtym roku dosadziłam jeszcze jabłonkę i gruszę. Mąz mnie namawia , żeby to wszystko wyciąć i posadzić nowe, ale może coś uda się zrobić. Bardzo proszę o radę - jak dbac o te drzewka, kiedy i czym pryskać, kiedy i czym nawozić i wreszcie kiedy i jak obcinać.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Oto zdjęcia tych drzewek.

Re: Drzewa owocowe - cięcie
Basiu jeżeli mogę coś doradzić to skróć o połowę te najdłuższe pędy boczne u śliwy i gruszy no i przyginaj je do poziomu, wtedy drzewka wcześniej zaowocują i będzie lepszy dostęp światła.
- basia_1987
- 50p

- Posty: 52
- Od: 11 sie 2009, o 13:53
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Drzewa owocowe - cięcie
Oki,tak zrobię.Dziękuję Adrianku

"Zacznijmy wszystko od nowa. Przyroda postępuje tak każdego roku"
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1346
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Drzewa owocowe - cięcie
mam pytanko
czy drzewka owocowe (jabłonie, wiśnie, czereśnia i gruszki, orzechy) posadzone na jesieni powinnam teraz przyciąć czy raczej poczekać aż się dobrze przyjmą?
jeśli przyciąć to kiedy najlepiej to uczynić?
czy drzewka owocowe (jabłonie, wiśnie, czereśnia i gruszki, orzechy) posadzone na jesieni powinnam teraz przyciąć czy raczej poczekać aż się dobrze przyjmą?
jeśli przyciąć to kiedy najlepiej to uczynić?
Re: Drzewa owocowe - cięcie
Oczywiście, powinno się to robić od razu po posadzeniu, ale skoro sadziłaś jesienią to można to zrobić teraz, najlepiej poczekaj aż przejdą te wielkie mrozy. Co do orzecha się nie wypowiem bo nie mam, jedyny włoski który posiadałem wyciąłem rok temu, ale nigdy go nie ciąłem.
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Drzewa owocowe - cięcie
Orzecha włoskiego raczej się nie tnie. A jeśli już trzeba, to w lutym lub sierpniu, inaczej bardzo płacze.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
Alice
- 200p

- Posty: 269
- Od: 28 mar 2009, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Drzewa owocowe - cięcie
wszędzie jest napisane ,że ciąć należy przy bezmroźnej pogodzie. U mnie w zeszłym tygodniu taka pogoda była i obcięłam prawie wszystkie drzewka łącznie z brzoskwiniami choć tym to raczej wycięłam suche gałęzie. Nie cięłam góry bo nie miałam drabinki i teraz mam taki problem bo temperatura w dzień waha się między -3 a +3 a nocą do -10 przy gruncie. Czy w takim razie dokończyć cięcie czy czekać. Nie czy zbyt restrykcyjnie do tego nie podchodzę bo w końcu zimą ciężko ,żeby były bezmroźne noce.
Re: Drzewa owocowe - cięcie
Wiatm serdecznie
Zakupiliśmy z meżem w zeszłym roku działkę ze starym domem. W ogrodzie mamy trzy stare śliwy które nie były przez nas jeszcze przycinane a pomimo tego w zeszłym sezonie dały smaczne owoce. Chciałabym je przyciąć i nie za bardzo wiem jak się do tego zabrać (w temacie ogrodnicwa jestem począkująca).
Troszkę się naczytałam o cięciu więc z zapałem i wydawało mi sie też że i z wiedzą poszłam na ogródek i tu klops... nie wiedziałam od czego zacząć. Jak powinnam postąpić z tak starymi drzewami i od których gałęzi rozpocząć cięcie? Czy najpierw skrócić je na wysokość a pożniej zająć się resztą?
W kolejnym poscie zamieszczam zdjęcia (nie najlepszej jakości ale mam nadzieję że wystarczą)
Zakupiliśmy z meżem w zeszłym roku działkę ze starym domem. W ogrodzie mamy trzy stare śliwy które nie były przez nas jeszcze przycinane a pomimo tego w zeszłym sezonie dały smaczne owoce. Chciałabym je przyciąć i nie za bardzo wiem jak się do tego zabrać (w temacie ogrodnicwa jestem począkująca).
Troszkę się naczytałam o cięciu więc z zapałem i wydawało mi sie też że i z wiedzą poszłam na ogródek i tu klops... nie wiedziałam od czego zacząć. Jak powinnam postąpić z tak starymi drzewami i od których gałęzi rozpocząć cięcie? Czy najpierw skrócić je na wysokość a pożniej zająć się resztą?
W kolejnym poscie zamieszczam zdjęcia (nie najlepszej jakości ale mam nadzieję że wystarczą)


