Zielone eriopusa

[raflezja]

Paweł! Ale super wygląda ten obrazkowaty gąszcz!
Wiesz, miałam kiedyś taką fatshederę, ale nie była u mnie długo.

[eriopus]

No u mnie też jeśli mówimy o zielono-białej

[mrinwestor]

Przędziory ją lubią , miałam zieloną...dwa razy i zjadły

[eriopus]

To zimy chyba nie przetrwa Będę musiał często pryskać.

[mrinwestor]

Obserwuj, ja za późno spostrzegłam wroga

[eriopus]

Mój giganteum variegata







Korci mnie żeby go uciąć tym bardziej, że ładne korzonki ma w górze pędu. Może by się rozkrzewił Co dwie głowy to nie jedna

[bebos]

Jak dobrze, że zostawiłeś u mnie swój ślad Nie zaglądam zbyt często do "niesukulentowych" wątków, żeby nie rozbudzać chciejstw, ale stale podziwiam cuda u Iwony/raflezji, a teraz równie niezwykłe - u Ciebie!
W pracy mam bardzo podobne klimaty (i to nie chodzi tylko o rośliny...)- od kilkunastu lat wynoszę to co u mnie się już nie mieści - np. moja ewakuowana tam araukaria ma już ponad 3 m i baaardzo rozłożystą koronę. Rzadko coś stamtąd wrzucam w moim wątku ze względu na jego temat, ale czasem coś tam pokażę.
No a papugi - brak mi słów...niby nie ma co porównywać, ale odkąd odchowałam od pisklaka kaleką ziębę, która mieszka ze mną już 4 rok (gdzieś tam w wątku ją parę razy pokazuję...), otworzyły się przede mną nowe przestrzenie = chłonę zachłannie ptasi świat. Moja ziębula też polatuje po domu (miała zgruchotane obojczyki) i wydaje się ze ma obsesję na punkcie moich roślin - nieprawdopodobne do jakich złożonych działań się posuwa, żeby się do nich dobrać, jak długo pamięta, jeśli przy którejś coś dłubię - po wypuszczeniu z klatki koniecznie musi sprawdzić, co tam robiłam...na czas jej "podlotów" wszystko musze zabezpieczać siatką, a i tak wiele razy wypatrzyła "słaby punkt" i dostała się do doniczek, podziobała nawet kilka potencjalnych trujaków (np. Euphorbia, Senecio) - ale nic się nie stało...
Wspaniały wątek!

[raflezja]

Jaka jest szansa, ze ukorzenisz górną część? Znając Twoje umiejetności - bliska 100% pewnie.
Będziesz mieć ładną roślinę z sadzonki wierzchołkowej, na odmłodzonych korzeniach i pewnie jakieś boczne odrosty z części starej.
Chyba cięcie jest dobrym pomysłem...
Dawno go masz u siebie?

[eriopus]

bebos widziałem także ziębę jak jadła pierwszą truskawkę w sezonie
raflezja giganteum ma około 2 lat tak mi się wydaje Jak się ukorzeni tosie ukorzeni a jak nie to zawsze dół zostaje. Chyba , że go tak zostawię i pojdzie do pracy, żeby mnie nie wnerwiac.

[iwik]

Ile tu kolejnych zielonych. I zielonych w ciapki.
Piękne są!

Tnij. Chyba, że już miejsca nie masz.

[mrinwestor]

Widać, że Twoje giganteum ma już dosyć konkretne liście.
Mnie wielkie liście u filodendronów bardzo się podobają.
Jednak ze strachem trochę myślę co będzie jak moje wyrosną
Z Ilselmanii jakoś sobie radziłam zawijając na pałąku, jednak już mi się wydaje za duży i zaczyna być niestabilny.

[Paulinaaa]

Śliczny jest
Pewnie że tnij aż sam się prosi

[evluk]

Paweł-piękne to giganteum
Ja też bym odcięła tą górę

[cza_rna7]

Fajne liściory w ciapki .
O cięciu się nie wypowiadam, bo się nie znam.

I jeszcze z innej mańki: jak Ty podlewasz ten gąszcz przy oknie? Chyba na kolanach .
A co to tam z tyłu? Jakaś palma?

[eriopus]

Oj dojście do okna jest swobodne A z tyłu jest Howea forsteriana