Mój ogród wśród łąk

[PEPSI]

Marysiu - żartujesz sobie, że te parę ciasteczek wytrzyma do świąt W naszym domu grasuje ciasteczkowy potwór, czyli mój pierworodny . Już się znalazły w jego władaniu

Dorotko polecam ognika, nie będziesz żałowała.On raczej nie jest wymagający. Przynajmniej mi problemów nie sprawiał, dlatego dostał kumpla i tak mi pomarańczowo - kuleczkowo urozmaicają ten bury świat za oknem. Są jeszcze odmiany o czerwonych kuleczkach, ale one chyba są trudniejsze, tak mi się coś przypomina. Muszę sprawdzić. Póki co, czerwonymi kuleczkami raczy mnie irga.
A jeśli o pierniczki chodzi - dopiero co posprzątałam po tych wyczynach. Działo się...do pewnego momentu córcia była zainspirowana i babrała te ciasteczka. Potem sobie przypomniała o lekcjach, a mama...musiała dokańczać.

A to następna roślinka, z tych kuleczkowych.

[e-babcia]

Ale ladne ,

[DTJ_1]

To jest Irga?
u mnie babranie trwało całą sobotę, potem jak stwierdziłam że koniec, to moja starsza stwierdziła ze musi jak najwięcej ozdobić i zaczeły się artystyczne pokazy masowego ozdabiania pierniczków- powtórka na szczęście dopiero za rok.
(ale frajdę miały przednią)

[lulka]

Takie pierników ozdabianie, to fajna rzecz. Dzieciaki mają zajęcie, tylko później sprzątania ile Łączenie przyjemnego z pożytecznym
Mój ognik chyba padł. Wsadziłam go w zeszłym roku w rogu ogródka. Muszę zerknąć czy żyje, bo mi tuja zasłania

[aage]

Pierniczenie to żadne przestępstwo
Kuleczko krzewy zawsze chciałam mieć u siebie i nie mam

[PEPSI]

Jadziu dziękuję

Dorotko - tak, to jest irga . Jeśli chodzi o te piernikowe ozdabianie, to moje dziecię życzy sobie powtórki za tydzień i chyba będę musiała upiec, bo już ich nie ma...

Madziu - to od kiedy nie widziałaś się ze swoim ognikiem Myślę że dał radę, to dość odporne krzaczki

Agnieszko - cóż stoi na przeszkodzie mieć kuleczki w ogrodzie , wybór przeogromny, a ile radości dla ogrodnika i...jego ptaszków.


Jeszcze kuleczki, ale te nie rosną w moim ogrodzie



Dzisiejszy zakup.



Stała pod śniegiem panna zielona , nikt prócz zająca nie kochał jej, nadeszły święta i przyszła do nas....za całe 75 zyla, jak to mówi córcia

[Niunia1981]

Małgosiu u ciebie już zapachniało świętami na całego
Jak chcesz jakieś listki fiołków na wiosnę to pisz śmiało - chętnie się podzielę

[Malgolinka]

Witaj Małgosiu, już masz choinkę, super , my jeszcze trochę poczekamy z zakupem...

[gracha]

Choineczka bardzo ładna i wysoka chyba ,już jest zaproszona do domku czy jeszcze poczeka na dworze U mnie też musi być żywa

[lulka]

Już choina? A kiedy ubieracie? Ja mam sztuczną, bo przy zwierzakach prawdziwa u mnie się nie sprawdza. Cały czas chodzą pod drzewkiem i igły lecą, nawet z tych nie lecących Poza tym nie przepadam za nieregularnymi kształtami prawdziwych choin. Jedyne co, to ten piękny zapach

[aage]

Małgosiu muszę kiedyś bardziej zgłębić temat krzewów kuleczkowych
Widzę że w tym roku postawiliście na świerka ja dalej nie zdecydowana czy żywa

[baasik]

Śliczna choinka - u mnie też tylko żywa

[PEPSI]

Moniś - ślicznie dziękuję . Już sobie wyobrażam fiołeczkowy parapet w północnej sypialni.

Małgoś - Malgolinko - to już najwyższy czas na zakup choinki. Potem zostaną same rachityczne drapaki i te droższe. Tylko raz się zgapiłam i mieliśmy trudny wybór. Ile ja się wtedy nawyginałam to drzewko, aby chociaż częściowo prosto stało. Niektóre wady można ukryć ozdobami, ale...wiesz, ja lubię takie prościutkie. Poza tym w Świeciu nie ma za wiele miejsc, gdzie można nabyć niezłe choinki. W moim ulubionym ogrodniczym, miły i zaprzyjaźniony już Sprzedawca poinformował mnie, że więcej dostaw nie będzie. Przynajmniej tych w doniczkach.


Grażynko - choineczka jeszcze oczekuje na dworzu. Myślę, że już wkrótce zajmie się nią córcia Przygotowała ozdoby, cos tam dokupiła i czeka do soboty...Razem z doniczką drzewko ma jakieś 170 cm, tak na oko.

Madziu - ja muszę mieć co roku żywą choineczkę, i co roku inną Ten zapach. Igły nie lecą jak choinka jest w doniczce. Masz rację z tym nieregularnym kształtem. Dlatego wcześniej zaczynam zakupy i mam wybór w tych zgrabnieszych Kilka lat temu, dostałam od zaprzyjaźnionego leśniczego sosnę. Ślicznie wyglądała, i pomimo że była cięta, też nie miałam problemów z opadającymi igłami. A może dasz się jednak przekonać do żywej??

Aga - żywa, tylko żywa. Daj się namówić Nie będziesz żałowała

Basiu - żywa i w doniczce, żeby igły nie leciały. A po świętach do ogródka, o ile pogoda pozwoli.

A może teraz kontrastowo do tematu powyższego :


















Miłego wieczoru

[Paulii]

Małgosiu Przepiękne te Twoje ogniki
OO Jakie piękne i smaczne małe pierniczkowi przestępstwo
Przepiękna Irga
Piękna choineczka a to jest świerk zwykły czy srebrny
Piękne i śliczne kwiatuszki

[madusia]

Jakie ładne kwiatuchy jak ja lubię takie widoczki kwitnacych