Geniu, zgadłaś - całe dnie spędzam w ogrodzie i ciągle jeszcze nie jest tak jak bym chciała.
Ja już chyba się starzeję, bo jakoś mi to wszystko w tym roku trudno idzie i długo trwa. A może to ta choroba mnie osłabiła? A może jestem zbyt perfekcyjna?
Fakt pozostaje faktem, że wieczorem jestem tak zmęczona, że ani ręką, ani nogą...
Feluś, hipek jest z Biedrony i sama jestem zaskoczona jego obfitością
Grabku, wiosna u mnie dosłownie eksplodowała po tych kilku bardzo ciepłych dniach...
Gosiu, krokusy już powoli przekwitają, teraz nadchodzi czas narcyzów i ciemierników :P No i forsycja jest już prawie gotowa
Marcinku, hipek jest piękny, ale teraz chyba bardziej cieszą te malutkie niepozorne kwiatki ogrodowe...
Ewuś, od kilku dni jest cieplutko i wiosna stara się nadrobić opóżnienia...
Agnieszko, teraz to by się trochę deszczyku przydało, bo słoneczko świeci już od tygodnia
Agulino, dzięki za wizytę w moim wiosennym ogrodzie
Majko, witam i zapraszam częściej
Aniu, o tej porze najbardziej cieszą te niepozorne kwiatki ogrodowe.
Wiesiu, u mnie to teraz są dwie pory roku - zima i lato! Jeszcze tydzień temu był mróz i śnieg, a dzisiaj pracowałam w ogrodzie w krótkim rękawku. Roślinki zgłupiały...
Igorku, u mnie przecież działa moc czakramu
100krotko, czasami nachodzą mnie chwile zwątpienia i ręce opadają - ja chyba nigdy nie uporządkuję tego ogrodu. Dwa kompostowniki mam już pełne, wczoraj cały dzień paliłam resztki w ognisku, a dzisiaj znowu zapełniłam trzy wory! Skąd to się bierze? przecież jesienią dokładnie sprzątałam liście...
Tajko, ja w tym roku -odpukać- jak na razie mam spokój z nornicami i kretami, więc cebulowe kwiatuszki mogą rosnąć i kwitnąć spokojnie.
Dzisiaj było tak ciepło, że krokusy powoli zaczynają przekwitać, ale zaczyna się królowanie narcyzów i ciemierników. Kilka fotek z dzisiaj:
...i jeszcze mój dzisiejszy gość
