Dziękuję, że jesteście.
Zaczytałam się o różyczce Therese Bougnet....dzięki
Oliwce 
ją dostałam....wczoraj przyszedł listonosz z dużą paczką.
Ale jestem szczęśliwa

.....a teraz myślę gdzie ją wsadzić....2 metry do góry a na szerokość 1m. Jutro muszę jej znaleźć fajne miejsce.
Dziś po pracy popikowałam pół niecierpków, posadziłam cebulę dymkę do ziemi na przemian z popikowaną sałatą, rozgarnęłam kopce różom. Na szczęście wszystkie różyczki jak na razie żyją ale martwię się o tulipany....szczególnie Apricot Beauty....coś nie wychodzą.
Zostały mi jeszcze drugie pół niecierpków i gazanie.....
A czy mogę już przepikować selery do gruntu

nieśmiało pytam....chyba w pysk nie dostana za ta niewiedza
Jadźko...o widzisz o rzodkiewkach zapomniałam....jutro posieja dzięki
Takie misz masze są ponoć najlepsze :P Coś mi sie zdo, że tomaty już wyłażą...ale jakieś takie liche lebiody
Jutro porobia fotki to oboczycie.
Ewelinko ....mogłabym tak sadzić i pikować ...ale gorzej z miejscem

żadna męczarnia toć to sama przyjemność.
Haniu....tak będę pikować ale już na stałe miejsce te pomidory...zresztą jutro wstawia fotka i mi podpowiecie.
Byłam u
Grażki i czytałam jej spostrzeżenia i mam zamiar zrobić tak samo...kijeby jeszcze chciały wyrosnąć.
Fajnie mieć warzywniaczek .....tylko się zbytnio nie przepracuj.
Grażkorosa fajnie, że piszecie....może w końcu sie naucza....tłuk nieziemski ze mnie
Aniu siej do gruntu....one ładnie wschodzą i nawet szybko. Aniu jak tylko będę miała zamiar siać to zaraz Ci napiszę.

Z pikowaniem kwiatków to już 3/4 mam zrobione.
Nelusia.....w każdej chwili może w nocy przymrozić i tego się boję najbardziej. Fajnie się sieje i pikuje ale jakby nasza praca poszła na marne to byłabym zła. Resztę jednorocznych będę siała bezpośrednio do gruntu...chrzanię to.....po prostu z braku miejsca. Dotkliwie odczuwam brak choć takiego swojskiego foliaczka jak ma
Madzia mag ....
Grażko kochana jestem zapracowana ale moją obecną pracę bardzo lubię i jadę z przyjemnością...na razie.
Może uda mi się coś aktualnego w wolne dni wstawić.
Krysiu 
...teraz to sobie możemy czadu dać...prawda.

trochę więcej czasu by się przydało.