Różanka Fridy
Re: Różanka Fridy
Fantastycznie zabezpieczone rózyce.Im zima już nie straszna.A w naszych głowach już następne różane marzenia- no i fajnie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Różanka Fridy
Witam,
No no fajne sukieneczki pozakładałaś swoim pięknościom szkoda że nie wpadłam na ten pomysł
Ciepluteńkie pozdrowionka
No no fajne sukieneczki pozakładałaś swoim pięknościom szkoda że nie wpadłam na ten pomysł
Ciepluteńkie pozdrowionka
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka Fridy
ładne zabezpieczenie .. nawet róże maja okrycia na zimę .. mam już całą rabatkę z różami ,jedną alejkę i jeden rząd i trochę drobnicy rozsypanej po całym ogrodzie , obiecuję każdej wiosny że już więcej nie kupię ale na jesieni wpadły mi w oko dwie pnące pomarańczowa i żółta .. i znowu dokupiłam .. bardzo ich lubię tylko nie wtedy jak muszę ich przycinać ,, ładnie kwitną tylko dlaczego tak drapią ..
Frido ,wesołych i rodzinnych świąt przy pięknej choince i kolędach , niech łaska nowonarodzonego otoczy ciebie i twoją rodzinę
Frido ,wesołych i rodzinnych świąt przy pięknej choince i kolędach , niech łaska nowonarodzonego otoczy ciebie i twoją rodzinę
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Różanka Fridy
Danusiu witam poświątecznie ...
Przeglądnęłam Twój wątek różany ,widzę ,że choroba różana i Ciebie dopadła ...
Mając tak dużą powierzchnię Twoje marzenia różane mogą nadal się spełniać
No i dobrze ,będę miała gdzie je podziwiać
Miłego wieczoru

Przeglądnęłam Twój wątek różany ,widzę ,że choroba różana i Ciebie dopadła ...

Mając tak dużą powierzchnię Twoje marzenia różane mogą nadal się spełniać


Miłego wieczoru

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- empuza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4296
- Od: 4 cze 2007, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Różanka Fridy
Danusiu, ,wystawiaj żółte księżniczki do konkursu!
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Różanka Fridy
Danusiu,
Jak tam w różance wszystko zasypane?
Pozdrowionka
Jak tam w różance wszystko zasypane?
Pozdrowionka
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: Różanka Fridy
Tak najbardziej Danusiu, to boję się o tę różę od Ciebie. Wsadziłam ją wedle wszelkich reguł, dół wykopałam ogromniasty, dałam kompostu i innego dobra, ale tak teraz myślę czy ona zdążyła się choć odrobinę ukorzenić. Jak spadł pierwszy śnieg to specjalnie chodziłam i nagarniałam na nią, żeby miała cieplej - oczywiście kopczyk z kory wcześniej też dostała.
Ale pocieszam się, że listopad to jeden z najlepszych terminów do sadzenia róż.
Chcę, żeby już była wiosna i do tego ciepła i do tego z deszczem w nocy (niekoniecznie codziennie), a wdzień słońce (codziennie) itp.
Ale pocieszam się, że listopad to jeden z najlepszych terminów do sadzenia róż.
Chcę, żeby już była wiosna i do tego ciepła i do tego z deszczem w nocy (niekoniecznie codziennie), a wdzień słońce (codziennie) itp.

- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Różanka Fridy
Ja też pragnę wiosny, nigdy nie lubiłam zimy, a odkąd mam ogród, jeszcze bardziej.
Beatko, róży nic się nie stanie, przezimuje bez szwanku, a latem będzie cieszyć kolorem i zapachem.
Beatko, róży nic się nie stanie, przezimuje bez szwanku, a latem będzie cieszyć kolorem i zapachem.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różanka Fridy
Danusiu, ale masz zabezpieczone róże
teraz zima im nie straszna
i oby się szybko skończyła..

teraz zima im nie straszna

i oby się szybko skończyła..

- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Różanka Fridy
Zima ani myśli odpuszczać, wręcz przeciwnie, atakuje zaciekle. Zaczynam się obawiać o rośliny. Wczoraj,po zapowiedziach syberyjskich mrozów, niektóre rośliny zostały docieplone - M. zafundował im dodatkowe kołderki.
Korzystając z wolnego czasu czytam, czytam i ... głupieję. Tak, tak! Otóż mam kilka książek o różach oraz katalog i poza początkowymi zachwytami, przyszła pora na myślenie. Co się okazuje? Są duże rozbieżności w opisach poszczególnych odmian róż. Dajmy na to Reine des Violetes, różę tę mam i przez dwa sezony obserwowałam jak rośnie. Okazało się, że z róż kupionych bez nazw, jedna z nich była tą właśnie różą, która przetrwała w złych warunkach. Mam więc o niej niejakie pojęcie. A co w książkach, w każdej nieco inna informacja,co do wzrostu, wymagań, nawet zapachu, no ale to odczucie subiektywne, więc daruję sobie. Podobnie jest przy innych odmianach, które mnie bardzo interesują, bo nabyłam je jesienią. Poza różnicami w opisach, nawet zdjęcia są jakieś inne. Biorę poprawki na inny klimat, różnice siedliskowe, no ale żeby wzrost był podany w jednej książce do 1,2 m a w innej do 2 m. Dochodzę do wniosku, że najlepsze informacje są od forumowiczów, dlatego bardzo sobie cenię niektóre różane wątki zawierające fotki + opisy z podaniem rozmiarów i wymagań.
Dzisiaj sobie ponarzekałam, ale przecież czasem człowiek musi. Na polepszenie nastroju upiekłam sernik, akurat wyjęłam i pachnie cudnie.
Pozdrawiam, Danuta
Na rozgrzewkę trochę lata

Korzystając z wolnego czasu czytam, czytam i ... głupieję. Tak, tak! Otóż mam kilka książek o różach oraz katalog i poza początkowymi zachwytami, przyszła pora na myślenie. Co się okazuje? Są duże rozbieżności w opisach poszczególnych odmian róż. Dajmy na to Reine des Violetes, różę tę mam i przez dwa sezony obserwowałam jak rośnie. Okazało się, że z róż kupionych bez nazw, jedna z nich była tą właśnie różą, która przetrwała w złych warunkach. Mam więc o niej niejakie pojęcie. A co w książkach, w każdej nieco inna informacja,co do wzrostu, wymagań, nawet zapachu, no ale to odczucie subiektywne, więc daruję sobie. Podobnie jest przy innych odmianach, które mnie bardzo interesują, bo nabyłam je jesienią. Poza różnicami w opisach, nawet zdjęcia są jakieś inne. Biorę poprawki na inny klimat, różnice siedliskowe, no ale żeby wzrost był podany w jednej książce do 1,2 m a w innej do 2 m. Dochodzę do wniosku, że najlepsze informacje są od forumowiczów, dlatego bardzo sobie cenię niektóre różane wątki zawierające fotki + opisy z podaniem rozmiarów i wymagań.
Dzisiaj sobie ponarzekałam, ale przecież czasem człowiek musi. Na polepszenie nastroju upiekłam sernik, akurat wyjęłam i pachnie cudnie.

Pozdrawiam, Danuta
Na rozgrzewkę trochę lata

- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Różanka Fridy
Danusiu,
ja poproszę serniczek poprawi zimowy nastrój,
co do informacji na temat róż też dochodzę do takiego wniosku, że to forum to skarbnica ludzkiej wiedzy z praktyki
Pozdrowionka
ja poproszę serniczek poprawi zimowy nastrój,
co do informacji na temat róż też dochodzę do takiego wniosku, że to forum to skarbnica ludzkiej wiedzy z praktyki
Pozdrowionka
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Różanka Fridy
Licząc na wiedzę koleżanek forumowych spróbuję poszukać wiadomości na temat róży Lawender Lassie, różowa parkowa, czy prowadzić jak pnącą? Może ktoś ma i podzieli się wiedzą. Kupiłam jesienią wiązkę patyków, która jest tą ponoć różą, czeka zadołowana na wiosnę, a ja czekam na informację, bo nie mam pojęcia, gdzie ją posadzić.


- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Różanka Fridy
Co do wzrostu róż, to też się dawno przekonałam , że w różnych miejscach różnie podają
Np. taki Graham T. opisywany często jako niewielki, może dorosnąć spokojnie do 2,5 metra.
I z tego co widzę u siebie, to zdecydowana większość rośnie wyższa niż w opisach.

Np. taki Graham T. opisywany często jako niewielki, może dorosnąć spokojnie do 2,5 metra.
I z tego co widzę u siebie, to zdecydowana większość rośnie wyższa niż w opisach.
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Różanka Fridy
Dziękuję Oliwko,
przekonałam się, że wymiary podane w literaturze różnia się od tych w naturze. Przesadzałam jesienią, po dwóch sezonach, kilka róż, właśnie z powodu ich wybujałych parametrów, min. Elsmhorn. Nieprecyzyjne informacje dotyczące róż okrywowych wprowadziły mnie w błąd, bo rożyczki wesolutko wyszły na ścieżki, co niektórym dałam podpórki i udawały niewielki róże pnące. Jestem bardzo wdzięczna za informacje dotyczące nie tylko wymagań, koloru, zapachu i odporności, ale własnie rozmiarów, w górę i na boki oraz pokroju. Wiele róż określane jako parkowe lub historyczne lubi się "puszczać" i przydatne są podpory, np. Luise Odier, ale tę wiedzę posiadłam z forum, nie z literatury.
Problemem jest również cięcie róż, jedne wymagają radykalnego, inne tylko prześwietlenia, a jeszcze inne wcale. Jesienią oznaczyłam róże w gruncie, teraz robię notatki żeby ustrzec się błędów, które i tak na pewno popełnię. W jesiennym szale zakupów nabyłam kilkadziesiąt róż, które czekają zadołowane do wiosny i już mam problem, gdzie je posadzić, żeby jesienią nie przesadzać. A może zastosować donice i patrzeć jak rosną? Tylko czy po jednym sezonie będę w stanie określić ich rozmiary?
Aha, czy ktoś może mi podpowiedzieć jak rośnie róża Lawender Lessie?
przekonałam się, że wymiary podane w literaturze różnia się od tych w naturze. Przesadzałam jesienią, po dwóch sezonach, kilka róż, właśnie z powodu ich wybujałych parametrów, min. Elsmhorn. Nieprecyzyjne informacje dotyczące róż okrywowych wprowadziły mnie w błąd, bo rożyczki wesolutko wyszły na ścieżki, co niektórym dałam podpórki i udawały niewielki róże pnące. Jestem bardzo wdzięczna za informacje dotyczące nie tylko wymagań, koloru, zapachu i odporności, ale własnie rozmiarów, w górę i na boki oraz pokroju. Wiele róż określane jako parkowe lub historyczne lubi się "puszczać" i przydatne są podpory, np. Luise Odier, ale tę wiedzę posiadłam z forum, nie z literatury.
Problemem jest również cięcie róż, jedne wymagają radykalnego, inne tylko prześwietlenia, a jeszcze inne wcale. Jesienią oznaczyłam róże w gruncie, teraz robię notatki żeby ustrzec się błędów, które i tak na pewno popełnię. W jesiennym szale zakupów nabyłam kilkadziesiąt róż, które czekają zadołowane do wiosny i już mam problem, gdzie je posadzić, żeby jesienią nie przesadzać. A może zastosować donice i patrzeć jak rosną? Tylko czy po jednym sezonie będę w stanie określić ich rozmiary?
Aha, czy ktoś może mi podpowiedzieć jak rośnie róża Lawender Lessie?