Uuuu... to ona pewnie już lekko nieżywa...
Ale możesz spróbować ją odkopać, delikatnie oczyścić bryłę korzeniową (przy okazji zobaczysz, czy w ogóle jest co oczyszczać

) i wsadzić do dobrej ziemi np. w donicy... No i ciachnąć na wysokości do której jest sucha (nie wiem, czy dobrze widzę ten listek na dole... to listek?

) - najlepiej po kawałku, aż dojdziesz do miejsca, gdzie nie będzie sama się łamała w palcach
Może coś odbije od podstawy...
A ta druga - jak podrośnie - musi mieć dość solidną podporę
Najlepiej jakąś kratowniczkę, bo owinięta wokół kija traci sporo ze swego uroku...
Nie życzę powodzenia, żeby... tfu,tfu.. nie zapeszyć... i będziemy gremialnie patrzeć, co dalej...