Pozdrawiam
U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
Frido
, dzięki wielkie za przypomnienie o nalewce z orzechów. Rano polecę do sąsiadki czy ma parę zielonych orzechów. Boję się czy wszystkie kwiaty w maju jej nie zmarzły.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Ulcia
- 200p

- Posty: 211
- Od: 1 lip 2011, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łochów/Warszawa
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
Zaznaczam wątek; będę korzystała. Aż żałuję, że już w tym roku nie zrobię nalewki z pędów sosnowych- w następnych robię na 100%.
POZDRAWIAM. URSZULA, OGRÓD ULCI KLUB MŁODYCH RÓŻYCZKOWYCH EMERYTEK
...I nieprzytomnie biegnąc przez świat
rzucasz na wiatr młodość swoją i urodę.....
...I nieprzytomnie biegnąc przez świat
rzucasz na wiatr młodość swoją i urodę.....
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
Czarna Frido,
niestety. W tym roku kwiaty orzechów u sąsiadki pomarzły i nici z orzechówki.

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
Chwaliłam się słodkościami bez kalorii, oczywiście takich nie ma, ale wymyśliłam sobie dość mocno ograniczone kalorycznie ciasto drożdżowe. Można zrezygnować z kruszonki i wtedy to naprawdę będą ujemne kalorie.
3 szklanki mąki pszennej,
3 łyżki cukru,
1 jajko, szczypta soli,
mniej więcej połowa kubka jogurtu greckiego,
drożdży mniej więcej łyżeczkę + pół łyżeczki cukru + 1 łyżka mąki + 1 łyżkę śmietany.
Zrobić rozczyn z drożdży, poczekać aż wyrośnie. Do miski wsypać mąkę, cukier, wbić jajko, wymieszać, wlać rozczyn, wyrobić ciasto łyżką drewnianą. W czasie wyrabiania dodać stopniowo jogurt. Ciasto powinno być miękkie, ale nie maziste. Wyrabianie w zasadzie można ograniczyć do użycia drewnianej łyżki. Przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia.
Stolnicę posypać mąką, rozciągnąć prostokąt z ciasta, posmarować powidłami, zwijać w rulon (jak struclę), pokroić w krążki o grubości 2 cm, ułożyć płasko na blasze.
Ciacha sobie leżą, a w tym czasie zrobić kruszonkę: pół łyżki masła, po 1 łyżce cukru i mąki. Ciastka posypać kruszonką i upiec w 150 st. C. ok. 12 minut.

A na św. Marciny były rogaliki drożdżowe z powidłami, z przepisu z tego wątku.

3 szklanki mąki pszennej,
3 łyżki cukru,
1 jajko, szczypta soli,
mniej więcej połowa kubka jogurtu greckiego,
drożdży mniej więcej łyżeczkę + pół łyżeczki cukru + 1 łyżka mąki + 1 łyżkę śmietany.
Zrobić rozczyn z drożdży, poczekać aż wyrośnie. Do miski wsypać mąkę, cukier, wbić jajko, wymieszać, wlać rozczyn, wyrobić ciasto łyżką drewnianą. W czasie wyrabiania dodać stopniowo jogurt. Ciasto powinno być miękkie, ale nie maziste. Wyrabianie w zasadzie można ograniczyć do użycia drewnianej łyżki. Przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia.
Stolnicę posypać mąką, rozciągnąć prostokąt z ciasta, posmarować powidłami, zwijać w rulon (jak struclę), pokroić w krążki o grubości 2 cm, ułożyć płasko na blasze.
Ciacha sobie leżą, a w tym czasie zrobić kruszonkę: pół łyżki masła, po 1 łyżce cukru i mąki. Ciastka posypać kruszonką i upiec w 150 st. C. ok. 12 minut.

A na św. Marciny były rogaliki drożdżowe z powidłami, z przepisu z tego wątku.

- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
Danusiu, łatwy przepis na to drożdżowe ciasto, może sama spróbuję.
Ciekawa jestem jak te ujemne kalorie na mnie wpłyną
Ciekawa jestem jak te ujemne kalorie na mnie wpłyną
- igielka78
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1782
- Od: 13 mar 2008, o 10:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zawidów
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
Frido, właśnie zrobiłam rogaliki z twojego przepisu. Są pyszne, szczególnie w wersji słonej z nadzieniem pieczarkowo serowym. Mniaaam! Fajnie zapowiada się też to "dietetyczne" ciasto drożdżowe. Też będę musiała wypróbować na dniach. Poza tym widziałam kilka ciekawych nalewek, ale to już chyba na przyszły sezon. 
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
Igiełko, nalewki można nastawiać przez cały rok. Gdy nie ma owoców, to są różne zioła, ziółka i korzenie, cytrusy, kawa ...
- igielka78
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1782
- Od: 13 mar 2008, o 10:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zawidów
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
A masz jakiś fajny przepis na nalewkę z cytrusów?
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
Igiełko, proszę bardzo - nawet już będzie na święta.
Cytrynowa z kawą
1 cytryna, 15 - 20 ziaren kawy, pół szklanki delikatnego miodu, pół laski wanilii lub 3-4 rozgniecione owoce kardamonu, 0,75 l spirytusu 40 % lub wódki.
Cytrynę starannie umyć, sparzyć, osuszyć, nakłuć w kilku miejscach, miód jeśli zestalony, upłynnić w kąpieli wodnej, dodać pozostałe składniki, wlać alkohol, zamknąć. Trzymać pod ręką, żeby móc codziennie potrząsnąć słoikiem. Po 2 tygodniach zlać przez sito, cytrynę wycisnąć do nalewki (sok przecedzić przez sito). Teraz spróbować czy wystarczajaco słodka, można dosłodzić. Odstawić w ciemne miejsce do sklarowania. Gdy płyn będzie klarowny, a na dnie pojawi się osad, zlać delikatnie klarowny płyn.
Miód można zastąpić cukrem.
Zamiast cytryny można nastawić nalewkę na dorodnej pomarańczy.
Miodówka imbirowo-cytrynowa
1 litr miodu (ulubiony, bo nadaje smak nalewce), pół litra soku z cytryn (ok. 1 kg lub nieco więcej cytryn), pół litra wody, 1 l spirytusu 95%, kawałek imbiru wielkości łyżeczki do herbaty (rozgrzewa).
Miód rozmieszać z wodą, dolać sok, włożyć imbir, wlać spirytus, zamknąć słój i odstawić na dwa miesiące.
Gdy płyn będzie klarowny, a na dnie pojawi się osad, zlać delikatnie klarowny płyn.
Ta nalewka doskonale rozgrzewa, bo imbir ma takie właściwości. Można zrezygnować z imbiru, jeśli ktoś nie lubi.
I jeszcze likier błyskawiczny
Likier niby Bailey?s
1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
? l czystej wódki
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
1 łyżka wody gorącej
Mleko gotować ok. 2,5 godziny (teraz jest już dostępne w sprzedaży, ale z gotowanego w domu mnie lepiej smakuje). Po ostygnięciu wyjąć do wysokiego naczynia i zmiksować z wódką. Dodać kawę rozpuszczoną w wodzie. Jeszcze chwilę pomiksować i wlać do butelki. Już po dobie wyśmienite, a po tygodniu miodzio.
Cytrynowa z kawą
1 cytryna, 15 - 20 ziaren kawy, pół szklanki delikatnego miodu, pół laski wanilii lub 3-4 rozgniecione owoce kardamonu, 0,75 l spirytusu 40 % lub wódki.
Cytrynę starannie umyć, sparzyć, osuszyć, nakłuć w kilku miejscach, miód jeśli zestalony, upłynnić w kąpieli wodnej, dodać pozostałe składniki, wlać alkohol, zamknąć. Trzymać pod ręką, żeby móc codziennie potrząsnąć słoikiem. Po 2 tygodniach zlać przez sito, cytrynę wycisnąć do nalewki (sok przecedzić przez sito). Teraz spróbować czy wystarczajaco słodka, można dosłodzić. Odstawić w ciemne miejsce do sklarowania. Gdy płyn będzie klarowny, a na dnie pojawi się osad, zlać delikatnie klarowny płyn.
Miód można zastąpić cukrem.
Zamiast cytryny można nastawić nalewkę na dorodnej pomarańczy.
Miodówka imbirowo-cytrynowa
1 litr miodu (ulubiony, bo nadaje smak nalewce), pół litra soku z cytryn (ok. 1 kg lub nieco więcej cytryn), pół litra wody, 1 l spirytusu 95%, kawałek imbiru wielkości łyżeczki do herbaty (rozgrzewa).
Miód rozmieszać z wodą, dolać sok, włożyć imbir, wlać spirytus, zamknąć słój i odstawić na dwa miesiące.
Gdy płyn będzie klarowny, a na dnie pojawi się osad, zlać delikatnie klarowny płyn.
Ta nalewka doskonale rozgrzewa, bo imbir ma takie właściwości. Można zrezygnować z imbiru, jeśli ktoś nie lubi.
I jeszcze likier błyskawiczny
Likier niby Bailey?s
1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
? l czystej wódki
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
1 łyżka wody gorącej
Mleko gotować ok. 2,5 godziny (teraz jest już dostępne w sprzedaży, ale z gotowanego w domu mnie lepiej smakuje). Po ostygnięciu wyjąć do wysokiego naczynia i zmiksować z wódką. Dodać kawę rozpuszczoną w wodzie. Jeszcze chwilę pomiksować i wlać do butelki. Już po dobie wyśmienite, a po tygodniu miodzio.
- igielka78
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1782
- Od: 13 mar 2008, o 10:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zawidów
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
Frido, dzięki za przepisy. Teraz tylko nie wiem od którego zacząć. Chyba od razu zrobię 2 - którąś cytrusówkę na później i Baileysa na zaraz. A potem 
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
Nie wyobrażam sobie gotowania mleka skondensowanego przez 2,5 godziny.Frida pisze: Mleko gotować ok. 2,5 godziny (teraz jest już dostępne w sprzedaży, ale z gotowanego w domu mnie lepiej smakuje).
Co z tego wychodzi i czy nie przypala się ?
- mag
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4354
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
Comciu, gotuje się w zamkniętej puszce zanurzonej w wodzie. Dopiero po ostygnięciu się ją otwiera... nic się nie ma prawa przypalić, tylko pięknie gęstnieje na pyszne toffi 
-
Alutka1963
- 100p

- Posty: 155
- Od: 15 lis 2009, o 20:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bartoszyce
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
Przepis świetny, w najbliższym czasie do sprawdzenia, dzięki!!
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: U Fridy w kuchni, spiżarni, piwnicy
Comcia pisze:Nie wyobrażam sobie gotowania mleka skondensowanego przez 2,5 godziny.Frida pisze: Mleko gotować ok. 2,5 godziny (teraz jest już dostępne w sprzedaży, ale z gotowanego w domu mnie lepiej smakuje).
Co z tego wychodzi i czy nie przypala się ?
Mariolu jesteś genialna
Zrób sobie taki napitek, bardzo przyjemnie znika z butelki i kieliszka.

