Pozdrawiam
Ogród pełen róż
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku. Dalie pewnie jeszcze ładnie kwitną.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witajcie kochani.
Jestem już i wszystko u mnie dobrze. Od paru lat koniec lata i jesień to czas kiedy intensywnie pracuję. Mam okazję, żeby dosyć dobrze dorobić do domowego budżetu, więc korzystam dopóki siła i zdrowie pozwalają.
Czasami zaglądałam na forum, ale czasu nie było na większą aktywność. Poza tym jak zwykle ogród odszedł na drugi plan i kompletnie go zaniedbałam. Dopiero teraz w listopadzie staram się nadgonic zaległe prace, ale pewnie wszystkiego i tak nie zrobię. Zostało mi na rabatach sporo pousychanych bylin i chyba zostaną do wiosny. Zdążyłam póki co zgrabić liście z trawnika i go skosić, wyczyściłam szklarnię i foliak, posadziłam zimową cebulkę i czosnek.
Przydało by się jeszcze troszkę uprzątnąć w warzywniku. Może pogoda będzie łaskawa i uda się to zrobić.
Z cebulowych posadziłam tylko trochę szafirków, które kupiłam chyba jeszcze w sierpniu.
Poza tym mam trochę przemyśleń związanych z warzywnikiem - co się sprawdziło a co było niewypałem. Myślę też już nad tym co posieję w przyszłym roku. Chyba też udało mi się ustalić czemu co roku usychają mi selery. Winna jest choroba grzybowa. Za rok jeszcze raz spróbuję, ale zastosuję odpowiednią ochronę.
Dziękuję wszystkim za wpisy. Chyba nie ma sensu już na nie odpowiadać, bo czasu upłynęło sporo. Wszystko jednak przeczytałam i dziękuję każdemu za pozostawiony ślad.
Mam troszkę zdjęć, ale muszę je na spokojne zgrać, zmniejszyć itd ... a to zajmuje. Może nawet dziś coś już wstawię. Przedtem chciała bym się spytać, czy widzicie moje starsze zdjęcia w wątku, bo u mnie jest dziwna sytuacja. Widzę je tylko na sprzęcie z którego je dodaję .
Na koniec chciała bym podzielić się bardzo smutną wiadomością. Za tęczowym mostem już jest nasza kochana Fruzia, najwierniejszy przyjaciel ....

Jestem już i wszystko u mnie dobrze. Od paru lat koniec lata i jesień to czas kiedy intensywnie pracuję. Mam okazję, żeby dosyć dobrze dorobić do domowego budżetu, więc korzystam dopóki siła i zdrowie pozwalają.
Czasami zaglądałam na forum, ale czasu nie było na większą aktywność. Poza tym jak zwykle ogród odszedł na drugi plan i kompletnie go zaniedbałam. Dopiero teraz w listopadzie staram się nadgonic zaległe prace, ale pewnie wszystkiego i tak nie zrobię. Zostało mi na rabatach sporo pousychanych bylin i chyba zostaną do wiosny. Zdążyłam póki co zgrabić liście z trawnika i go skosić, wyczyściłam szklarnię i foliak, posadziłam zimową cebulkę i czosnek.
Przydało by się jeszcze troszkę uprzątnąć w warzywniku. Może pogoda będzie łaskawa i uda się to zrobić.
Z cebulowych posadziłam tylko trochę szafirków, które kupiłam chyba jeszcze w sierpniu.
Poza tym mam trochę przemyśleń związanych z warzywnikiem - co się sprawdziło a co było niewypałem. Myślę też już nad tym co posieję w przyszłym roku. Chyba też udało mi się ustalić czemu co roku usychają mi selery. Winna jest choroba grzybowa. Za rok jeszcze raz spróbuję, ale zastosuję odpowiednią ochronę.
Dziękuję wszystkim za wpisy. Chyba nie ma sensu już na nie odpowiadać, bo czasu upłynęło sporo. Wszystko jednak przeczytałam i dziękuję każdemu za pozostawiony ślad.
Mam troszkę zdjęć, ale muszę je na spokojne zgrać, zmniejszyć itd ... a to zajmuje. Może nawet dziś coś już wstawię. Przedtem chciała bym się spytać, czy widzicie moje starsze zdjęcia w wątku, bo u mnie jest dziwna sytuacja. Widzę je tylko na sprzęcie z którego je dodaję .
Na koniec chciała bym podzielić się bardzo smutną wiadomością. Za tęczowym mostem już jest nasza kochana Fruzia, najwierniejszy przyjaciel ....

- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród pełen róż
Wiolu, jak fajnie, że się odezwałaś. Ja nawet przedwczoraj do Ciebie zajrzałam, żeby sprawdzić, co słychać, ale odeszłam z kwitkiem.
Dobrze, że sobie radzisz w tej trudnej dla wszystkich sytuacji. Pracujesz solidnie, a ogród poczeka aż będziesz mieć więcej czasu. Ale z tego, co przeczytałam, i tak wykonałaś w nim kawał roboty.
Żal zwierzątka, że odeszło. Ponieważ nie widać Twoich zdjęć (ani ostatniego, ani poprzednich w tym wątku), nie pamiętam, czy to piesek, czy kociaczek.
Pozdrawiam serdecznie
Dobrze, że sobie radzisz w tej trudnej dla wszystkich sytuacji. Pracujesz solidnie, a ogród poczeka aż będziesz mieć więcej czasu. Ale z tego, co przeczytałam, i tak wykonałaś w nim kawał roboty.
Żal zwierzątka, że odeszło. Ponieważ nie widać Twoich zdjęć (ani ostatniego, ani poprzednich w tym wątku), nie pamiętam, czy to piesek, czy kociaczek.
Pozdrawiam serdecznie
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Wiolu dobrze, że dajesz znak życia. Ja w przeciwieństwie do Wandy widzę wszystkie zdjęcia, tylko chwilkę czekam na ich wgranie się.
Są suchości, które zostawiam na obcięcie wiosną. Powoli nadrobisz wszystko. Wracaj na forum i pokazuj nam swój piękny ogród.
Szkoda ślicznego przyjaciela.
Są suchości, które zostawiam na obcięcie wiosną. Powoli nadrobisz wszystko. Wracaj na forum i pokazuj nam swój piękny ogród.
Szkoda ślicznego przyjaciela.
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród pełen róż
Jak mi przykro z powodu pieska
Do tej pory, a minęło już więcej niż półtora roku, boli mnie utrata naszego przyjaciela.
Dla pewności przejrzałam kilka ostatnich stron i wszystkie zdjęcia widzę
Dzięki temu ponownie zobaczyłam jakie miałaś przepiękne róże i przecudnej urody kurki.
Pozdrawiam
Dla pewności przejrzałam kilka ostatnich stron i wszystkie zdjęcia widzę
Pozdrawiam
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2029
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ogród pełen róż
Wiolu
Dobrze, że się odezwałaś .
Przyjaciela zawsze szkoda jak odchodzi, szczególnie wtedy kiedy wychowuje się go od szczenięcia.
Najlepszym lekarstwem na smutek jest pozyskanie nowego towarzysza (wiem to po sobie).
Wieczory zimowe to najlepszy czas na przemyślenia dot. wizji ogrodu jak i dokształcenia się w temacie uprawianych roślinek.
Ja widzę Twoje zdjęcia od początku tego wątku.
Dobrze, że się odezwałaś .
Przyjaciela zawsze szkoda jak odchodzi, szczególnie wtedy kiedy wychowuje się go od szczenięcia.
Najlepszym lekarstwem na smutek jest pozyskanie nowego towarzysza (wiem to po sobie).
Wieczory zimowe to najlepszy czas na przemyślenia dot. wizji ogrodu jak i dokształcenia się w temacie uprawianych roślinek.
Ja widzę Twoje zdjęcia od początku tego wątku.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród pełen róż
Kochana Wiolu tak się cieszę, że znalazłaś chwilkę, by napisać kilka słów
Czekam na Twoje zdjęcia pomimo wszystko, uwielbiam Twoje obrazy uchwycone aparatem.
Selery u nas zawsze pięknie rosną i jesteśmy dumne z mamą.Za to inne warzywa jak buraki nie ma szans na barszczyk z własnych.Ciekawe od czego to zależy
Na pewno jest smutek jak trzeba pożegnać przyjaciela.Ja już się obawiam co kiedyś będzie, bo nasza psinka ma już 11 lat.Członek rodziny i wiem, że ta rasa jest jakby uczłowieczona jeśli można tak nazwać psa
Na pewno wiesz o czym piszę.Yorki słuchają kiwając główką, tak jakby rozumiały naszą mowę
Ściskam Cię, aby nie za mocno i pokaż kilka zdjęć. A może śnieżek spadł?
Czekam na Twoje zdjęcia pomimo wszystko, uwielbiam Twoje obrazy uchwycone aparatem.
Selery u nas zawsze pięknie rosną i jesteśmy dumne z mamą.Za to inne warzywa jak buraki nie ma szans na barszczyk z własnych.Ciekawe od czego to zależy
Na pewno jest smutek jak trzeba pożegnać przyjaciela.Ja już się obawiam co kiedyś będzie, bo nasza psinka ma już 11 lat.Członek rodziny i wiem, że ta rasa jest jakby uczłowieczona jeśli można tak nazwać psa
Ściskam Cię, aby nie za mocno i pokaż kilka zdjęć. A może śnieżek spadł?
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witajcie moi drodzy.
Miałam zebrać się w sobie i częściej pisać a tu minął już miesiąc
Jakoś nie mogę się zmobilizować. Mam straszny bałagan w zdjęciach i przeraża mnie uporządkowanie ich.
Cieszę się, że większość widzi je w moim wątku. Już się wystraszyłam, że mój hosting coś wymyślił. Wydaje mi się, że to zależy od przeglądarki. Ja na starym kompie i laptopie widzę wszystko, natomiast nie wyświetlają mi się na telefonie. Niestety nie umiem temu zaradzić
Przygotowałam dziś trochę jesiennych zdjęć. Chciała bym je pokazać zanim zacznie się wiosenny sezon.
Wandziu, bardzo miło mi Cię widzieć. Cieszę się, że mimo iż sama zaniedbuję swój wątek, ktoś tu nadal zagląda.
Dorotko, postaram się zmobilizować aby częściej zaglądać na forum i coś pisać. Póki co ciężko jest mi u siebie to robić, nie mówiąc już o innych.
Iwonko, witaj. Koniecznie muszę zajrzeć do Ciebie i choć trochę nadrobić zaległości.
Strata przyjaciela bardzo boli i ciągle to przeżywamy.
Ciężko mi nawet o tym pisać.
Ewa, mamy jeszcze drugiego pieska, labradora, ale Fruzia była jedyna i nic ją nie zastąpi. Labuś również jest kochany, a raczej kochana, bo to suczka Sara
Póki co nie chcę następnego Yorka.
Aniu, cieszę się ze zajrzałaś.
Warzywka własne super i ideałem było by, gdyby zawsze wszystkie się udawały. Przekonałam się że nigdy tak nie jest, a w dodatku każdy rok jest inny. Może tobie na buraczki wchodzi chwościk i dlatego nie rosną. U mnie w tym roku też był, ale bardzo późno i na szczęście buraczki zdążyły urosnąć.
Yorczunie na szczęście są długowieczne jak na psy więc przed Twoją jeszcze co najmniej drugie tyle. Ja w ogóle jestem psiarą i kocham wszystkie piękne mordeczki
To może jeszcze troszkę jesieni













Miałam zebrać się w sobie i częściej pisać a tu minął już miesiąc
Cieszę się, że większość widzi je w moim wątku. Już się wystraszyłam, że mój hosting coś wymyślił. Wydaje mi się, że to zależy od przeglądarki. Ja na starym kompie i laptopie widzę wszystko, natomiast nie wyświetlają mi się na telefonie. Niestety nie umiem temu zaradzić
Przygotowałam dziś trochę jesiennych zdjęć. Chciała bym je pokazać zanim zacznie się wiosenny sezon.
Wandziu, bardzo miło mi Cię widzieć. Cieszę się, że mimo iż sama zaniedbuję swój wątek, ktoś tu nadal zagląda.
Dorotko, postaram się zmobilizować aby częściej zaglądać na forum i coś pisać. Póki co ciężko jest mi u siebie to robić, nie mówiąc już o innych.
Iwonko, witaj. Koniecznie muszę zajrzeć do Ciebie i choć trochę nadrobić zaległości.
Strata przyjaciela bardzo boli i ciągle to przeżywamy.
Ewa, mamy jeszcze drugiego pieska, labradora, ale Fruzia była jedyna i nic ją nie zastąpi. Labuś również jest kochany, a raczej kochana, bo to suczka Sara
Aniu, cieszę się ze zajrzałaś.
Warzywka własne super i ideałem było by, gdyby zawsze wszystkie się udawały. Przekonałam się że nigdy tak nie jest, a w dodatku każdy rok jest inny. Może tobie na buraczki wchodzi chwościk i dlatego nie rosną. U mnie w tym roku też był, ale bardzo późno i na szczęście buraczki zdążyły urosnąć.
Yorczunie na szczęście są długowieczne jak na psy więc przed Twoją jeszcze co najmniej drugie tyle. Ja w ogóle jestem psiarą i kocham wszystkie piękne mordeczki
To może jeszcze troszkę jesieni













- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witam wszystkich w nowym roku.
Zaczyna mnie dopadać nasionkowe szaleństwo i to jest chyba znak żeby wrócić na forum. Nie wytrzymałam i zamówiłam już chyba większość nasion. Skupiam się głównie na warzywach. Kwiatów będzie niewiele - aksamitki, ozdobne słoneczniki, kosmosy - takie, które mogę wysiać od razu do gruntu nie bawiąc się w rozsady.
Miniony sezon warzywny uznaję za dość udany a to zachęca. Z siewami jeszcze poczekam z miesiąc. Na pierwszy rzut pójdą papryki a potem to już poleci szybko.
Przygotowując się do sezonu, chcę zakupić taką siatkę ogrodniczą na owady. Ciężko jest mi namierzyć coś konkretnego. Interesują mnie w takiej beli jak są agrotkaniny i szeroka musi być na minimum 2 metry. Wszędzie, albo małe jak na okna, albo strasznie drogie.
W ubiegłym roku testowałam i jest to świetny sposób na wszelkie robactwo w warzywach. Chroni kapustne przed mączlikiem, marchew przed połyśnicą a cebulę przed śmietką.






Zaczyna mnie dopadać nasionkowe szaleństwo i to jest chyba znak żeby wrócić na forum. Nie wytrzymałam i zamówiłam już chyba większość nasion. Skupiam się głównie na warzywach. Kwiatów będzie niewiele - aksamitki, ozdobne słoneczniki, kosmosy - takie, które mogę wysiać od razu do gruntu nie bawiąc się w rozsady.
Miniony sezon warzywny uznaję za dość udany a to zachęca. Z siewami jeszcze poczekam z miesiąc. Na pierwszy rzut pójdą papryki a potem to już poleci szybko.
Przygotowując się do sezonu, chcę zakupić taką siatkę ogrodniczą na owady. Ciężko jest mi namierzyć coś konkretnego. Interesują mnie w takiej beli jak są agrotkaniny i szeroka musi być na minimum 2 metry. Wszędzie, albo małe jak na okna, albo strasznie drogie.
W ubiegłym roku testowałam i jest to świetny sposób na wszelkie robactwo w warzywach. Chroni kapustne przed mączlikiem, marchew przed połyśnicą a cebulę przed śmietką.






- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Ogród pełen róż
Witaj Wiolu Noworocznie
zdrówka, wszystkiego najlepszego, wspaniałych plonów warzywnych i obfitych kwitnień w ogrodzie życzę
Szkoda że nie mogę oglądnąć zdjęć nie chcą mi się wyświetlić
Każdy z nas już myślami jest wiosennie, już za chwileczkę będziemy napawać się ogrodami.
Pozdrawiam serdecznie
Szkoda że nie mogę oglądnąć zdjęć nie chcą mi się wyświetlić
Każdy z nas już myślami jest wiosennie, już za chwileczkę będziemy napawać się ogrodami.
Pozdrawiam serdecznie
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku , zbiorów bogatych z rabatek warzywnych
Czytam, że zakupiłaś już nasiona.Ja kupiłam paczuszkę cynii.Mam też z zeszłego roku nasionka pomidorka koktailowego Cappuccino. Pyszne warzywka będą u Ciebie rosły
Ładny miałaś koper u siebie.Ja niestety muszę kupować gotowe pęczki na targu, potem sobie mrożę.
Ja widzę wszystkie zdjęcia Wioli
Czytam, że zakupiłaś już nasiona.Ja kupiłam paczuszkę cynii.Mam też z zeszłego roku nasionka pomidorka koktailowego Cappuccino. Pyszne warzywka będą u Ciebie rosły
Ładny miałaś koper u siebie.Ja niestety muszę kupować gotowe pęczki na targu, potem sobie mrożę.
Ja widzę wszystkie zdjęcia Wioli
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2029
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ogród pełen róż
Wiolu
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka.
Widzę , że już zapędy ogrodnicze się uwidaczniają , nasionka, sianie i oczekiwanie na nową roślinkę.
Jak na prawdziwego ogrodnika przystało.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka.
Widzę , że już zapędy ogrodnicze się uwidaczniają , nasionka, sianie i oczekiwanie na nową roślinkę.
Jak na prawdziwego ogrodnika przystało.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogród pełen róż
Ale smakowicie wyglądają te warzywka, szczególnie o tej porze roku. Coś pięknego!
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Witajcie w piękny zimowy poniedziałek.
Śnieg skrzypi pod nogami, słońce razi w oczy - dawno takiej zimy nie było. Ogród odpoczywa pod grubą puchową kołderką a ja już czuję iście wiosenny nastrój. Już bym chciała siać, ale powstrzymuję się bo zdaję sobie sprawę że jeszcze za wcześnie.
Krysiu, Seba witajcie. Zdjęcia są widoczne na wszystkich przeglądarkach z wyjątkiem Chrome. Ja niestety nic nie mogę z tym zrobić
Aniu, ja już totalnie popłynęłam z nasionkami. Nakupowałam sporo plus jeszcze z robiłam przegląd tych co miałam z poprzednich lat i też dużo zostało. Nie wiem gdzie ja to wszystko posieję.
Ewuś, ja chyba jestem zaprogramowana na baterie słoneczne i jak poczuję że dni stają się dłuższe, to wstępuje we mnie energia i już bym chciała zaczynać siać.
Wandziu, jeszcze tydzień temu przynosiłam z warzywnika pory, jarmuż i natkę pietruszki. Teraz już wszystko pod śniegiem, ale jak temperatura wzrośnie mam nadzieję na ostatnie już pory
Nasionek nakupowałam już dużo, trochę zostało jeszcze z ubiegłych lat a i tak jeszcze trochę brakuje
Póki co przygotowuję się do siania. Pozamawiałam sobie różnych różności etykiety, wielodoniczki, ziemię) i teraz czekam na odpowiedni czas. Mąż montuje jeszcze regał z doświetleniem i będę mogła szaleć
Tymczasem moje nasionkowe szaleństwo i zimowy ogród.










Śnieg skrzypi pod nogami, słońce razi w oczy - dawno takiej zimy nie było. Ogród odpoczywa pod grubą puchową kołderką a ja już czuję iście wiosenny nastrój. Już bym chciała siać, ale powstrzymuję się bo zdaję sobie sprawę że jeszcze za wcześnie.
Krysiu, Seba witajcie. Zdjęcia są widoczne na wszystkich przeglądarkach z wyjątkiem Chrome. Ja niestety nic nie mogę z tym zrobić
Aniu, ja już totalnie popłynęłam z nasionkami. Nakupowałam sporo plus jeszcze z robiłam przegląd tych co miałam z poprzednich lat i też dużo zostało. Nie wiem gdzie ja to wszystko posieję.
Ewuś, ja chyba jestem zaprogramowana na baterie słoneczne i jak poczuję że dni stają się dłuższe, to wstępuje we mnie energia i już bym chciała zaczynać siać.
Wandziu, jeszcze tydzień temu przynosiłam z warzywnika pory, jarmuż i natkę pietruszki. Teraz już wszystko pod śniegiem, ale jak temperatura wzrośnie mam nadzieję na ostatnie już pory
Nasionek nakupowałam już dużo, trochę zostało jeszcze z ubiegłych lat a i tak jeszcze trochę brakuje
Tymczasem moje nasionkowe szaleństwo i zimowy ogród.











