Justyna! Znam ten ból! Moje fiołki na jednym z parapetów też miały ślady mączniaka, no to długo nie myśląc ciach prach popryskałam i też mam dalmatyńczyki

Próbowałam zmyć kiedyś te kropki (ale po dłuuugim czasie od pryskania) i nie zeszły

Teraz nie myłam ich jeszcze, bo czeka je drugi oprysk, ale jak widziałam, że jakiś czas po pryskaniu robią się takie białe kropelki na listkach, to delikatnie odcisnęłam je na chusteczce. W sumie trochę je widać ale nie aż tak mocno. Poza tym czeka je jeszcze oprysk na roztocza (chociaż dochodzę powoli do wniosku, że moje fiołki jednak ich nie mają, ale kto wie?

)- kupiłam Magus i Ortus. Miałam je pryskać wczoraj, ale późno się zrobiło i nie pryskałam.
Co do kwiatków to wszystko to są już ponad roczne rośliny- młode też jeszcze mi nie kwitną... Ale pączki są- The Martian już ma 3 gałązki pączusiowe a i wydaje mi się, że Senk's Big Bells od Ciebie też ma zalążki pączków
Pączkują też Ruffled Skies 2 i Rhapsodie Cora od Gracjelli (ale one też już są "dorosłe").
Cierpliwości- za rok o tej porze nie będziemy mogły się opędzić od kwiatów

A póki co ta pogoda taka głupia, że i kwiaty nie wiedzą, czy mają rosnąć, czy nie.