Reniak masz rację kwarantanna jak najbardziej wskazana. Mnie po trzykroć!
Skoro kochasz róże, to masz jedną ode mnie:
The fairy

Aniu Powiem Ci na pocieszenie, że wyczytałam dziś iż jest też odmiana lawendy o różowych kwiatach. I to bynajmniej nie chodzi o tę francuską, niezimującą w naszym klimacie.

Na zachętę, byś nie ustała w dalszym poszukiwaniu białej:


Ruda Żabko dla Ciebie moje bratki, które za nic nie chcą zaginąć w tłumie i nadal pięknie kwitną:

Jurku mam info, że dziś została wysłana. Spodziewam się jej jutro.

Dla Ciebie mam rzut na większa perspektywę:

I jeszcze jedno poglądowe zdjęcie:
Canny są tam chwilowo. Czekają aż "pani" wymyśli im słoneczną, cieplutką miejscówkę.

A tu moje krzaczory nasadzone w zeszłym sezonie. Czekam (na razie cierpliwie czekam



Tak było do tej pory:

Spędzała mi ta sceneria sen z powiek. Szczególnie, że znajduje się niedaleko furtki. Teraz wygląda następująco. Może nie zaszła zmiana ogromna ale myślę, że od razu jest przytulniej i nie zrobi się nam mdło, gdy wchodząc na naszą działeczkę oko w tę stronę zawędruje.




Powoli do przodu!

Zapomniałam dodać, że przy "studzience" powstaną jeszcze dwa piętra kamlotów, by całkowicie zamaskować ten niebieski kolor beczki.
