Witam w deszczowej aurze,podagrycznik cudownie całymi metrami wczoraj wychodził.Oczyściłam po pracy 2/3 Śródpodagrycznikowego ,ścięłam przekwitłe floksy,myślałam,że powój z
Ogrodu Azy owinięty na białych floksach się nie przyjął,niestety gdy temperatura nocą spadła poczuł się jak w domu pod Nosalem i odrósł,też wyrwany!
Kogro-bluszcze i pięcioklapowiec od Ciebie na razie pod sadzonym przeze mnie dawno temu klonem w Śródpodagrycznikowym,dodałam jeszcze pnącą hortensję,tam posuwając się ku świerkowi nr 2 który jest starszy ale dużo mniejszy i płożącemu z Prowincji Judzkiej mógłby być kącik wypoczynkowy,mam taki drewniany rozkładany zielonkawy stolik i dwa krzesełka oraz drewnianą latarenkę.Są i dwie drewniane sześcioboczne donice na łańcuszkach do renowacji(czyszczenie,malowanie,obecnie łuszczące się ciemno niebieskie w klimacie prowansalskim,jeden uchwyt do poprawy lub wzmocnienia),ale jest i opcja,że wiosną wrócą do Podwórkowego już spokojnego po remontach i bez ekip.Mam do posadzenia w Podwórkowym czosnki ozdobne i od 26 bm pomocne i chętne dłonie sąsiedzkie ku temu.Liczę,że jeszcze się ociepli.
Na placu tak grzybnie,że na pewno kupię rydze.
Koszyczek w mojej kuchni zapełniają pomidory i papryki od
Evluk i od znajomego z harcerstwa nie forumowego.Pomidory w zasadzie już wyjedzone,kabaczek też już faszerowany był na obiad,a z drugiego były placki,papryka słodka zjedzona na pielgrzymce z jajkami na twardo w ósemkach,bardzo dobre połączenie jak się okazuje,a ostre papryczki jeszcze są.
Judyto-tak na początku sezonu wyglądały donice z pelargoniami,a potem kilka przesadziłam do większych pojemników,a kilka doszło, w tym tzw.Węgierska Księżniczka od
Maski i takie o kolorowych liściach.Zamówione u Adriana pelargonie zakwitły na 4 sztuki takim dwukwiatem w lipcu,obecnie na kolejnych dwu po 1 baldachu i czekam na rozwinięcie.Do przeniesienia po sezonie będą więc pelargonie,psianka Szafirowa Burza(mam dwie,wsadziłam w plastikowych doniczkach do ozdobnej bardzo ciężkiej z kamienia sztucznego?,dostałam ją pod koniec sierpnia przy wyprowadzce sąsiada z drugiego domu jako "ogrodową"),dwie agawy i wspominana wyżej aptenia varie.Dlatego nie urzeczywistniam planowanego wypoczynkowego i stolik kwadratowy oraz krzesła na razie w miejscu przechowania.
Evluk-wygląda na to,że pelaśka varie z kwiatem różowym przyjęła się po prostu wepchnięta w ziemię.Wczoraj był generalny przegląd.
Taką oprawę roślinną miało otwarcie nowego Oddziału Muzeum Narodowego w zeszłym tygodniu.
Przygotowuję się na nadejście ze Szczecina zamówionej figi.Także będzie doniczkowa z opcją wynoszenia do ogrodu w sezonie.