Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Grazia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3396
Od: 7 kwie 2009, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

Czekaj chwila, posadziłaś forsycję na działce, a ona była skąd ,ze tak zapytam .Przez dwie ostatnie noce temperatury były u nas minusowe to ona zmarzła a nie nie przyjęła się.
jarzebinka82
200p
200p
Posty: 408
Od: 10 lip 2012, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trojmiasto

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

Grażynko ona była z marketu, taka malutka jeszcze. Wysadzona od razu do gruntu, bez hartowania :evil: . Jaka minusowa temp. ;:oj . Ja jej wogle nie zauważyłam, chyba za dużo na słońcu ostatnio :;230 . No więc pewnikiem masz rację kochana, zmarzła niedobrota jedna :(, przez moją głupotę i niedopatrzenie :oops: . I co z nią teraz? Myślisz, że ma szanse jeszcze odbić? Może od korzenia... :( . No moja głupota nie zna granic :evil: . A tak mi się forsycja marzyła, no to mam za swoje!
Awatar użytkownika
maika
1000p
1000p
Posty: 1026
Od: 15 paź 2012, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

:wit Kasiu, może forsycja nie przemarzła a po prostu za dużo ją słoneczko przypiekło i wiaterek ostry przedmuchał? Poczekaj,nie panikuj ;:185, a co do róż to spróbuj je wysadzić ale nie podsypuj na razie niczym, śwież posadzonych róż się nie nawozi a takim różom po przejściach to mogłoby zaszkodzić, a najlepiej zapytaj Ewy-Rozalki, to dopiero jest znawczyni ;:224. O tym,że świeżo posadzonych róż się nie nawozi oglądałam w telewizji.
Grazia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3396
Od: 7 kwie 2009, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

Z tą forsycją poczekaj, może tylko z góra coś się stało, a korzenie ok. Banana możesz dać pod różę, to na pewno nie zaszkodzi. Widzisz każda z nas ma inne doświadczenia i dlatego są zdania podzielone. Ale jedna zasada dotyczy chyba nas wszystkich nic nie wyrzuca się ,trzeba czekać. Np. moje orliki wyszły z ziemi po trzech latach po posadzeniu. Śmieszne ale prawdziwe.
Awatar użytkownika
maika
1000p
1000p
Posty: 1026
Od: 15 paź 2012, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

Grazia pisze: moje orliki wyszły z ziemi po trzech latach po posadzeniu. Śmieszne ale prawdziwe.
Ale jaka fajna niespodzianka ;:oj.
jarzebinka82
200p
200p
Posty: 408
Od: 10 lip 2012, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trojmiasto

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

I to mi się Grażynko najbardziej podoba, że każdy ma inne doświadczenia i inne z nich wnioski, więc można też eksperymentować :lol: . Elu dzięki za wyrażenie opinii :D .
Skórkę od banana znam i stosuję często (dotychczas tylko przy doniczkowych bo działki nie było :wink: ), a że smaku banana nie znoszę, to biedna moja niunia musi je wcinać bo matka skórek potrzebuje, a dobry owoc szkoda wyrzucać :;230 .
Z forsycją tak łatwo się nie poddam. Niech walczy o życie, a co! Nie ma łatwo na tym świecie :;230 . A że miejsca mam na razie dużo za dużo, to mi ona wcale nie wadzi, więc ma tyle czasu ile potrzebuje :lol: .
A co do orlików, to ja bym już dawno zapomniała, że coś tam wsadzałam i dosadziła coś innego w to miejsce :wink: . No taka gapa już jestem i co ja na to poradzę, typowy sangwinik :wink: .
Awatar użytkownika
maika
1000p
1000p
Posty: 1026
Od: 15 paź 2012, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

Dziewczyny, ja do bananów nic nie mam, naprawdę :;230, chodziło mi o obornik i nawozy sztuczne ;:108.
Grazia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3396
Od: 7 kwie 2009, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

A myślisz, że ja nie dosadzałam, dawno zapomniałam ,że tam miało się coś pojawić ale jakimś cudem wyszły. Dobrze, że nie usunęłam myśląc ,że to chwasty. Wyszło na to, że dobrze mieć działkę daleko i nie móc dojechać na czas, żeby popielić, one po prostu były już tak duże ,że rozpoznałam listki orlików. A radość była wielka ponieważ były w moim ukochanym kobaltowym kolorze. Podarowane zresztą przez Marysię Ambę. Kasia nie męcz dziecka wrzucaj do gleby całe banany.!!!!!!!!!!!!!

-- Pn 22 kwi 2013 22:57 --

Maika oczywiście ,że rozumiemy Ciebie,obornik na żywca pali rośliny chyba nikt o zdrowych zmysłach nie wkłada świeżego obornika do ziemi.
Ja bardzo lubię słuchać innych ludzi i ich rad.
Awatar użytkownika
Sylwia85
1000p
1000p
Posty: 3555
Od: 24 lut 2013, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Siedlec

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

:wit Kasiu
Też bym jeszcze poczekała z forsycja, jeśli nie wypuści listków z łodygi to jest szansa że od korzenia.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
jarzebinka82
200p
200p
Posty: 408
Od: 10 lip 2012, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trojmiasto

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

Melduję zakończenie prac ogrodzeniowych HURRA! ;:138
Prócz tego powstały zaczątki kącika różanego i zakątka łasucha :lol: . Co do róż z balkonu, o których ostatnio wspominałam to obie przemarzły na kość :cry: . Jedna odbija coś od korzenia, a druga wogle nie daje znaku życia (ścięłam ją do ziemi praktycznie) :roll: . Jaśminowiec drgnął, więc jest nadzieja a frontowy żywopłot (kilku centymetrowe krzaczki) pięknie przezimował i już puszcza zielone ;:138 .
Kilka takich sobie fotek:
Obrazek

Obrazek


Jaśminowiec i żywopłot frontowy, którego bez dobrej lupy jeszcze nie widać :;230 .
Obrazek

Żywopłot w powiększeniu: ;:306
Obrazek

Lubczyk:
Obrazek

Dostałam od sąsiadki 3 trzmielinki :D :

Obrazek


I nowe nabytki:
Obrazek

Obrazek

O owocach i warzywniku M chce pisać sam, bo to jego domena, więc pewnie założy wątek osobny :wink: .
Pozdrawiam wszystkich serdecznie ;:196 !
Grazia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3396
Od: 7 kwie 2009, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

Super,wiosna przyszła ,fotki ok a gdzie podgląd na wykonane ogrodzenie?
jarzebinka82
200p
200p
Posty: 408
Od: 10 lip 2012, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trojmiasto

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

Witaj Grażynko :D ! Na tej fotce widać trochę ogrodzenia i początki piaskownicy dla córci :wink: (UWAGA widok tylko dla ludzi o mocnych nerwach i wielkiej wyobraźni :;230 ):

Obrazek
Grazia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3396
Od: 7 kwie 2009, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

To rozumiem, fotka poglądowa. Co to za domy za działką, nie bardzo umiem zlokalizować Waszą działkę, podaj jakieś punkty w przybliżeniu. Od której strony jest usytuowana? Musisz wytłumaczyć jak "krowie na łące".Nie boicie się ,że ta siatka nie powstrzyma dzików, wygląda na delikatną.
Awatar użytkownika
zielonajagoda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2914
Od: 4 lut 2011, o 10:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie
Kontakt:

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

Kasiu, dziewczyny mają rację z tą forsycją, poczekaj, powinna odpuścić :D
Działeczka nabiera kształtów, piękne niezapominajki, niestety mnie nie polubiły :( , w zeszłym roku pięknie kwitły a w tym nie ma ani jednej, kurcze chyba że to co uważam za chwasty to może one ;:131
jarzebinka82
200p
200p
Posty: 408
Od: 10 lip 2012, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Trojmiasto

Re: Nad rzeczką, opodal krzaczka...

Post »

Grażynko to zwykła siatka leśna :D . Skoro w szkółkach leśnych je stosują z powodzeniem i żadne dziki się przez nią nie przedostają, to i gdyńskie spryciule nie powinny dać rady :wink: . Wyobraź sobie, że one nawet przez sam pojedynczy drut na odpowiedniej wysokości się nie przedostaną ;:306 . Nasz sąsiad ma "płot" drewniany z odzysku zrobiony ze starych palet i jego siewki są zupełnie bezpieczne :D .
Ten duży dom to normalny dom mieszkalny, już poza terenem ogródków. Wejście na działki jest trochę niżej niż pętla autobusu 152. Już kojarzysz? :wink:
Iwonko mam nadzieję, że forsycja da radę, a ja nie okażę się mordeczynią :wink: .
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”