Chińska róża(Hibiskus rosa-sinensis) cz.1

[Agunia]

Doczekasz się zobaczysz. A może spróbuj podlać z nawozem , może roślina jest po prostu za słaba i dlatego zrzuca pąki ?

[Jakub_]

Hmm... nawoziłem jak ją kupiłem. Dam przy kolejnym podlaniu.

[FIGA]

Moja przez pierwsze 3 lata kwitła jak szalona, a później coś jej odbiło i przez dwa lata nie wypuściła nawet jednego pączka
Później przegrała z przędziorkami

[Jakub_]

I tak jak myślałem, dziś odpadł drugi pąk na progu rozkwitu... Załamać się idzie. Teraz pozostaje czekać ok. 3 tyg. i mieć nadzieję, że ostatni, zielony pączek wreszcie się rozwinie... : (


---7 paź 2009, o 18:19---

Kolejny i tym samym ostatni pączek odpadł dziś od mojego hibiskusa (przypomina, że ani razu nie widziałem jak kwitnie, więcej na poprzedniej stronie). Po tylu porażkach jestem trochę zrezygnowany, ale dzisiaj przyciąłem niektóre pędy, spłukałem roślinę pod prysznicem i przestawiłem w (jeszcze) mniej uczęszczane miejsce, ale jasne. Coś jeszcze mogę zrobić?

[Agunia]

Chyba już tylko uzbroić się w cierpliwość , jeśli nie kwitł to w tym roku może już nie zakwitnąć ale na pewno odżyje na wiosnę

[miluck]

Jakubie a przesadzałeś swojego hibiskusa?
Miałam podobne problemy i po przesadzeniu (do ziemi uniwersalnej dodałam podłoża kokosowego)
i aklimatyzacji przestał zrzucać pąki.

[Jakub_]

Nie nie, nie przesadzałem. Kupiłem z pąkami, więc dosłownie nie dotykałem. Teraz to i tak bez znaczenia, ale na pewno przesadzę na wiosnę.

[Jakub_]

:0 Ta moja róża jest niereformowalna i sama nie wie czego chcę. Myślałem, że już nie ma szans na kwiat, ale ona wypuszcza kolejny pąk. Tylko kurczę, ledwo co z nią latałem pod prysznic i przestawiłem, więc chyba mogę się spodziewać tylko jednego... :P

[Agunia]

Niekoniecznie Może ten prysznic jej służył trzymam kciuki za pączusia , może tym razem się uda

[Katia]

Właśnie po raz pierwszy weszłam na stronkę o hibiskusie i bardzo mi się spodobały Wasze okazy. Hibiskus to cudna roślinka. Mnie udało się zdobyć jedną sadzonkę tej wiosny i zakwitł mi identycznie jak Neli, tyle że kolor inny - herbaciany. Reszta pąków odpadła.

[Nela]

Ja swoje przestawiam, mocno podlewam, przesadzałam nawet ostatnio / tego czerwonego pastelowego / - a dalej kwitną. Przyniosłam do domu na parapet- i nie spadły pąki.
Może ta ziemia co u niektórych jest w doniczkach - jest "za rzadka", woda przelatuje i roślina nie napije się. Nie dokarmiona nie ma siły utrzymać pąków. Ja wsadzam w ziemię którą robię z części kupnej normalnej do wszystkich kwiatów i ziemi z kompostownika.


Tego akurat ze dwa dni temu przesadzałam- zsadziłam 2 takie same do jednej donicy...


Zdjęcia nieaktywne/norbert76

[Agunia]

A może ty masz taką rękę Nelu bo mi szczepka od ciebie pączka nie zrzuciła mimo że korzonków jeszcze nie ma Pasowało go oderwać ale tak żal

[Nela]

Będę się cieszyła jak ci wypuści korzonki- bo wtedy będzie "coś" warta. Życzę by sporo wypuściła

[Agunia]

Na razie siedzi pod słoiczkiem i jej dobrze

[Jakub_]

Mam takiego jak Nela, ten pierwszy. A bynajmniej to stwierdziłem po jednym z pąków, który w 40% się rozwinął, hehe. Chciałbym, żeby też mi zakwitł.