Lawenda,ogólnie(2006-2011) część 1 .

[onka37]

A kiedy się sieje tą lawendę teraz już chyba za późno by wzeszłą w tym roku?

[mme33]

Absolutnie nie jest za pózno.Ja rok temu siałam znacznie pózniej i wzeszła.powodzenia

[onka37]

Dziękuję! postaram się jeszcze kupić nasionka

[Tula]

Wysiałam jesienią w palety po rządku różnych bylin. Lawenda mi teraz dopiero wyłazi (Ok, warunki miały takie, jakie mogły mieć na nieogrzewanym strychu )

[Herbalphilia]

Uważam, iż stratyfikacja nasion nie jest wcale niezbędna, chyba że nasiona są pozostawione przez samą roślinę na zimę w glebie. Jednak najlepiej(polecam!) lawendę uprawiać z sadzonek:)

[Tula]

Chyba Ci masło maślane wyszło... stratyfikacja ma być niezbędna, jeśli roślina pozostawiła nasiona na zimę w glebie? A nie aby na odwrót? Przecież po zimie to one już są stratyfikowane.

[katja]

Napiszcie jakie macie odmiany lawendy. Pojawiły się w centrach ogrodniczych sadzonki, wiem, że francuska jest praktycznie jednoroczna w naszym klimacie, więc odpada. Szukam wąskolistnej fioletowej, myślałam o Hidcote. W warszawskim Obi i Melonie znalazłam wąskolistną Echter Lavendel, tyle bylo napisane. Co radzicie w kwestii odmiany?

Pozdrawiam

[Rzepa]

Cześć !
W zeszłym roku na wiosnę kupiłam cztery małe (ok 15cm) krzaczki lawendy. Rosną w dość suchym i jałowym miejscu i jakie były takie są. Czy mam je podlewać i nawozić ? Czytałam, że one takie miejsca lubią i dlatego Tam siedzą. Ratunku !
Nie muszę dodawać, ze nie kwitły...
Pozdrawiam.

[mme33]

Witaj.Ja sadząc lawendę,lekko rozbijam całą bryłę korzeniowa,luzując w ten sposób korzenie i do dołka daję ziemi żyznej ,przepuszczalnej(kupionej).Lawendę w suchych miejscach należy koniecznie podlewać.Ja niczym moich nie zasilam jedynie podlewam naturalna gnojóweczką z pokrzyw.Jak masz jakiś zbiorniczek to napełnij go wodą ,wrzuc świerzych pokrzyw i nawóz gotowy

To jest moja zeszłoroczna biała lawenda którą w tym sezonie przesadziłam właśnie w to miejsce-bardzo słoneczne i widać że jej tu pasuje,ale podlewać trzeba

[ewasz29]

No to się wkopałam... Kupiłam w tym roku nasiona lawendy francuskiej ,posiałam i teraz czekam żeby wysadzić na rabatkę . A tu się dowiaduję ,że ona jest ,,praktycznie jednoroczna '' A na opakowaniu nasionek pisało ,że jest wieloletnia ,tylko trzeba okryć na zimę ... I jak to tak naprawdę z tą lawendą francuską jest ? Może komuś się jednak udało ją utrzymać dłużej ? Czy jednak mam się nie łudzić i nie planować jej nasadzeń na rabacie z bylinami ?

[oliwka]

Ja próbowałam z nią 2 razy.
Po raz pierwszy zimowała w ogrodzie p[od przykryciem - padła.
Po raz drugi w donicy z tarasowymi - też padła.

[sterlizja36]

U mnie też ta lawenda w ogrodzie padła, a myślałam że jest wieloletnia i snułam plany dzielenia sadzonki na wiosnę .

[igielka78]

Moje rosną na takiej raczej gliniastej ziemi. Kupione w zeszłym roku jesienią za 3 zł u ogrodnika jako malutkie sadzoneczki (nawet w supermarketach takich nie ma - ale ta cena...), nigdy nie podlewane są kępkami o średnicy 30 cm i mają mnóstwo pąków. aha, na wiosnę były przycięte.
Może to dlatego? Jak się wypogodzi to cyknę zdjęcie.

[PUMKA]

U mnie lawenda francuska kwitła pieknie dwa lata temu. Wiedziałam, ze właściwie jest jednoroczna więc zostawiałam ja na zime z mojego lenistwa. Jakiez było moje zdziwienie jak przeżyła i zakwitła ( ale powiedzmy szczerze - mizernie ). Tego roku bajka się skończyła - lawenda padła...

[Priam]

U mnie padły wszystkie lawendy. Zarówno te fioletowe jak i biała. Od czego to zależy nie wiem

Jedyne co zostało mi na pocieszenie to 3 siewki. Rok temu wysiałem je do pojemnika w domu i jak miały kilka centymetrów to posadziłem do ogrodu. Ku mojemu zaskoczeniu przetrwały.



Liczę na to, że tegoroczną zimę też przetrwają.