

Ewelino, Aniu - dziękuję

Asiu - to pewnie tę samą pocztę mamy :P Naprawdę cuda się nieraz wyprawiają i szybciej by człowiek pieszo doniósł w zębach

Teresko na bluszczyki zapadłam niedawno, ale zamierzam chorować wytrwale i "siać, siać siać..." więc będę miała do podzielenia się ;)
Madziu - i jak - doszła?
Dostałam dziś kolejną paczuszkę :mailbox Od rana biegałam do skrzynki i znalazłam


Było tam:
Kalanchoe bells

które wsadziłam do zbiorczej doniczki z kwitnącymi, które się ukorzeniają
Opuncję, dla której okazało się, że nie ma miejsca (na kolejną doniczkę, a na maluchy produkcyjne dopiero czekam


Grudnika białego - w zasadzie esencję moich kwiatowych upodobań - i kaktus i z białym kwiatem ;) i to Taaaaaaaaki kawał - całą roślinę w zasadzie




którą dosadziłam do swojego - sama już nie jestem pewna jakiego ;)

na pewno jednak wielo - kolorowego

Dostałam też ukorzenionego fikusika (tego z białym) i dosadziłam mu kolegę, aby mu nie było smutno samemu

z fikusem przyplątała się żyworódeczka - też sobie rośnie - a co
Asiu (Haim) - przeogromnie Ci (nie) dzięki za kwiatuchy - są śliczne i na pewno będą mnie długo cieszyły - a dzięki Tobie - może i kwiaty białego grudnika już w tym roku...?









Miejsce na doniczkę dla fikusa zdobyłam wczoraj - przeniosłam kaktusika z którego z 3 odrostków wyżyło się ledwie jednemu - w ramach odzysku piasku

...mój mężczyzna dostał żywe kamienie (nasiona) i... wysiał każe ze 100 (99) ledwo widocznych drobinek do osobnego pojemniczka





Jeśli nic nie wzejdzie, to będą to najstaranniej ułożone ziarnka piasku we wszechświecie

I jeszcze zapomniałam się pochwalić posiadanym od jakiegoś czasu... czymś. Leżało to takie na podłodze w salonie. Połamało się... no przecież nie wyrzucę :P
