W.o... Kotach 4cz. (07.2008 - 12.2010)
- teresat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1097
- Od: 2 lip 2008, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: omc Orawa
To i ja pochwalę się moimi kociastymi
BAAL Vanilla cat, ok. 3 letni kocurek. Przyjechał do mnie ze schroniska w Mielcu, gdy miał 4-5 miesięcy. Koci terapeuta, przylepa.

Wrzaskun, ok. 2 letni kocurek, którego znalazłam podczas psiego spaceru, leżącego w błotno- śnieżnej bryi z zalepionymi oczami i nosem ropą. Napatoczyłam się w ostatniej dla niego chwili, mały wyleczony okazał się dzikuskiem, który jednak przedłożył życie z człowiekiem nad wolność.
Charakterny, niezależny, miziasty.

Mell, pół długowłosa koteczka przyjechała do mnie rok temu na tymczas ze schroniska w Toruniu. Bardzo ciężko chorowała na oczy i jak się później okazało zęby i dziąsła. I zasiedziała się u mnie. Miziasta przylepka, najchętniej nie schodziłaby z kolan. Ma ok. 6-7 lat.


BAAL Vanilla cat, ok. 3 letni kocurek. Przyjechał do mnie ze schroniska w Mielcu, gdy miał 4-5 miesięcy. Koci terapeuta, przylepa.


Wrzaskun, ok. 2 letni kocurek, którego znalazłam podczas psiego spaceru, leżącego w błotno- śnieżnej bryi z zalepionymi oczami i nosem ropą. Napatoczyłam się w ostatniej dla niego chwili, mały wyleczony okazał się dzikuskiem, który jednak przedłożył życie z człowiekiem nad wolność.
Charakterny, niezależny, miziasty.


Mell, pół długowłosa koteczka przyjechała do mnie rok temu na tymczas ze schroniska w Toruniu. Bardzo ciężko chorowała na oczy i jak się później okazało zęby i dziąsła. I zasiedziała się u mnie. Miziasta przylepka, najchętniej nie schodziłaby z kolan. Ma ok. 6-7 lat.


- kocurek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 821
- Od: 10 kwie 2008, o 11:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z kątowni
Dokładnieamba19 pisze:Fionie tak się oczy świecą - że oświetlenie na choinkę zupełnie nie potrzebne!

Bubek bombkowy tez jest odlotowy


Treissi, pluszak tez jest powalający - koty potrafią sobie na legowisko wybrać najdziwniejsze miejsca 8)
Fiona wcale nie czeka na Shreka, tylko
a) pilnuje choinki przed moim psem (normalnie kot ogrodnika
)
b) poluje na Layle, która jest po operacji kolana i od tej pory kot wciąż ją atakuje. Zaczęła jak tylko Layla zaczęła utykać, jednego dnia po prostu na chwile nie można było ich zostawić razem bo Fiona rzucała się na psa i to strasznie, chciała ją gryźć i drapać, choć nigdy przedtem nawet jej nie udrapała w zabawie. Teraz Layla powoli dochodzi do siebie i Fiona znów się uspokoiła.
a) pilnuje choinki przed moim psem (normalnie kot ogrodnika

b) poluje na Layle, która jest po operacji kolana i od tej pory kot wciąż ją atakuje. Zaczęła jak tylko Layla zaczęła utykać, jednego dnia po prostu na chwile nie można było ich zostawić razem bo Fiona rzucała się na psa i to strasznie, chciała ją gryźć i drapać, choć nigdy przedtem nawet jej nie udrapała w zabawie. Teraz Layla powoli dochodzi do siebie i Fiona znów się uspokoiła.
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Moja kicia chora, wczoraj był taki niewyraźny, mróżył oczy cały czas i spał.
Nic nie jadł, to do niego niepodobne - syn pojechał z rudym do lekarza, podobno jakiś wirus, bardzo wysoka tem, 40 .
Kazał nie puszczać go na dwór i izolować od reszty towarzystwa, siedzi bidula w gospodarczym.
Już mu trochę lepiej je i pije. Koniecznie chce na dwór, a tu zakaz.
Nic nie jadł, to do niego niepodobne - syn pojechał z rudym do lekarza, podobno jakiś wirus, bardzo wysoka tem, 40 .
Kazał nie puszczać go na dwór i izolować od reszty towarzystwa, siedzi bidula w gospodarczym.
Już mu trochę lepiej je i pije. Koniecznie chce na dwór, a tu zakaz.

serdecznie - Grażyna - Mój ogród...