Witam gorąco wszystkich odwiedzających mój ogródeczek ,ja co wieczór jakoś padam ,że już nie mam siły nic napisać ,ciągle kończę nadwyżki ,bo deszcze ,śnieg,święta powodują ,że wszystko się przewleka ,a w ogrodzie robota czeka , w sobotę u mnie spotkanie trudno ,może goście mnie zrozumieją jak zobaczą ,że nie wszystko posprzątane ,chociaż mnie to martwi ,bo chciałabym żeby było śliczniutko .
Basiu,zagajnik brzozowy posadzony jest przeze mnie bo kocham brzozy,nasadziłam ,żeby posiedzieć w ich świetnym klimacie i żeby mi tam rosły grzybki no i rosną ,co roku zbieram ich całkiem dużo ,pozdrawiam
Dorota,ale goście mogą posprzątać kwiatuszki a chwaściory mi zostawią

kwiatów u mnie tyle ,że nie wezmą wszystkiego ,pozdrawiam
Joasiu,jeden duży krzew kwitnący na biało to pigwowiec ,a ten mały z pączusiami to obiela forma płacząca ,pozdrawiam
Ewciu,i Twoje brzózki urosną i będziesz zbierać grzybki i różaneczniki też urosną ,co roku ogród rośnie ,a za moment będziesz wszystko przykracać ,pozdrawiam
Beatko,lilaki uwielbiam i nie wyobrażam sobie bez nich ogrodu ,a brzozowy lasek tworzy świetny klimat i super się siedzi na tej małej ławeczce ,pozdrawiam
Krysiu,nazwa była,ale się zbyła

,on jest w realu bardzo czerwony ale trudno ten kolor wydobyć na fotografii,pozdrawiam i czekamy
Lucynko,zielono jest ,nie można narzekać ,ale rabaty bardzo zarastają ,a ja nie nadążam ,zakątek brzozowy jest klimatyczny i jest na końcu ogrodu ,spacerując ścieżką między rabatami dochodzi sie do alejki w lasku brzozowym ,ławeczkę bardzo prostą zrobił mi mąż i fajnie można tam odpocząć ,nawet się zdarza ,że razem siedzimy ,pozdrawiam
Elżuniu,ja też za niczym nie nadążam ,ja w swoim też do tej pory nie miałam czasu odpocząć ,ani nic zrobić bo ciągle miałam wysyłki,a to dla mnie najważniejsze się wywiązać ,a cała reszta musi czekać i trudno,czasem tylko przebiegnę zrobić zdjęcia i już mnie w nim nie ma ,pozdrawiam
