Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

Dominiko, więc ta która już rośnie sierotka Forellenschluss pewnie sobie poradzi, ale siać nowe będę raczej w sierpniu- wrześniu :)

Igala witam miło :wit Rok temu posiałam rumianki na środku warzywnika, tam gdzie rosną i zioła wieloletnie i nie przeszkadzają wiosną przygotować miejsca na roczne warzywa, ale na to gdzie zechciał się wysiać wpływu już nie miałam :) Z zechciał wszędzie, tylko nie tam, gdzie wcześniej rósł :lol: Tez lubię kwiaty w warzywniku a przede wszystkim pachnące mocno zioła, jak już kiedyś wspomniałam wszystkie one mogą zmylić owady szukające "wyżerki" ;) Więc między warzywami dobrze posiać zioła. Rumianek tez się sparwdza, wieczorem cały warzywnik pachnie rumiankiem.

Moniko dzięki Ci serdeczne za miłe słowa ;:196 Nie wiem, keidy będzie, ale patrząc jak szybko rośnie to wiem prawie na 100% który będzie pierwszy- Florida Pink jest już całkiem spora ;:215

***
Podwiązałam dziś do palików pomidory gruntowe, a szklarniowe podwiązałam sznurkiem do stelażu. Po ostatnim wietrze prawie się kładły na ziemi :wink: Z reszta- mają już dobre pół metra. Arbuzy wszystkie w pączkach, podlałam je dziś gnojówką z pokrzyw i innego zielska. Warzywa w gruncie również. Smrodek przytłacza :;230 Czuję, że nawet przez podwójne winylowe rękawiczki na moje dłonie też przeszły te wonności ;:173 Byle warzywa ładnie rosły. Niestety chwasty też rosną bardzo bujnie...
Mam nadzieję że wkrótce zdołam trochę go uporządkować ;)

Obrazek

Sałata lodowa zakręca się :)

Obrazek

Ziemniaki błyskawicznie rosną ;:oj Mam nadzieję, że na początku czerwca będę już mogła coś wykopać :wink:

Obrazek

Obrazek

Posadziłam dziś malabar, nie tylko kiełkował powoli, ale i powoli rośnie. Może teraz w gruncie się rozkręci? Nawet nie musiałam mu kratki na razie wstawiać, bo ma jakieś 5 cm ;)
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4722
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

U mnie w warzywniku też jest taka łąka, z tym, że warzyw zupełnie nie widać ;:306
;:63 za porządek w tunelu, lubię gdy wszystko jest na swoim miejscu a rośliny są takie dopieszczone i dorodne :wink:
Kapusta pak choi skradła moje serce, głównie z powodu fantastycznego koloru ;:173
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2885
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

Aguss8 :shock: 5; i nie masz stonki????? U mnie nawet na ziemniakach w worku przyleciały.... teraz już nie hoduję ich bo również zżerały bakłażany...
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
Mondfa
500p
500p
Posty: 825
Od: 21 mar 2016, o 09:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

Musiałam sprawdzić co to malabar :oops: myślałam, że to jakieś przejęzyczenie na rabarbar :;230
Wielu ludzi nigdy nie łączy się ze swoimi prawdziwymi talentami i nigdy nie dowiaduje się, do osiągnięcia czego tak naprawdę są zdolni./Ken Robinson
Ogródkowo
Doniczkowo
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

;:oj wszystko u Ciebie już takie wielkie. Jakie kapusty :shock:
Ale co tym Opałkom, bo ja nic nie widzę, a temat żywotnie mnie interesuje bo moje grunciaki po wysadzeniu też są lekko jednym liściem po drugiej stronie i nie mogę dojść dlaczego :roll: Nie rosną, dolne liście im żółkną, ogólnie z pięknej rozsady zrobiły się nędzne krzaczki.
Malabar to tak ma, strasznie długo się rozkręca, ale jak już pójdzie to na całość. Ja swój muszę na dniach przesadzić bo nie nastarczam go karmić ;:173
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

Seba u mnie też już prawie nie widać warzyw, ale walczę :lol: Nawet jeszcze wszystkiego nie posadziłam, zostały mi kapusty syberyjskie, jarmuż, dynie, trochę pomidorów i cebulka. Ty masz przynajmniej naprawdę dobre wytłumaczenie, dlaczego ogród nie wygląda idealnie :) Pak choi faktycznie piękność, zostawię jedną na nasiona, bo więcej jej nie mam.

Igala no jakoś nie mam jeszcze stonki w tym roku :) Koło mnie jest mało upraw ziemniaków, raczej rzepak, kukurydza, zboża itp.

Moniko bardzo mi się ten malabar spodobał na jakimś filmiku i się okazało, ze Ania go miała, uprawiała, nasionka też znalazła i jest kochana i się podzieliła :D Mój szpinak już został zjedzony a resztę zamroziłam,a le jak mi przyjdzie chęć latem na świeży szpinak do jajecznicy to malabar go zastąpi. Jeszcze nie próbowałam go :D

Aniu jakoś tak rośnie w tym roku ładnie :) Cieplutko było :) Opałki wykręciło i zbladły na nowych przyrostach, okropnie wyglądają, ale rok temu jeszcze brzydsze były. Wtedy wyrwałam je, wszystkie pięć krzaków ;:218 Teraz wytrzymam, choć po tym, jak im przygotowałam grządkę to ich wygląd mnie obraża :lol:
Może ja też jeden od razu w donicę wsadzę ;:173 Tak długo wiosną nabiera rozpędu.

Wyszłam dziś tylko na zbiory pak choi, na ogrodzie po nocy mam bagno. Taka sucha była ziemia, a teraz nie może tej wody pomieścić i przy chodzeniu aż cmoka pod butami :wink: Jak dla mnie już wystarczy tego deszczu.
Zerwałam sobie takie trzy kapusty. Ładnie urosły, jak na wiosnę, myślałam, ze tylko nasionka z tej uprawy będę miała i dopiero w lipcu wysieję takie na zbiory :wink:

Obrazek

Obrazek
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1565
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

Piękne ;:oj
Czy planujesz zbierać z nich nasionka na jesieni?
Iza
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

Planuję jak tylko zakwitnie dmuchać i chuchać, żeby wydały nasiona :) Zostawię nawet i dwie dla pewności. I oczywiście z przyjemnością się podzielę :)
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1565
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

Nie ukrywam, że narobiłaś mi smaka ;:196
Iza
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

;:oj cudowna jest. Ja mam tylko mini baby. Fioletowa mi nie wykiełkowała niestety. Tak, tak zostaw dwie ;:306 zrobiłaś jej taką reklamę tą fotą, że kolejka się ustawi jak nic. Ja już zaklepuję miejsce ;:170 .
U mnie to samo z pogodą. Leje i leje, jakby nigdy nie miało przestać. A zimno, że aż wykręca. W moją glinę na zalesiu nie wsiąka czy susza czy nie, już mam stawik, że tylko karasie wpuścić ;:306
Pytałam o te pomidory, bo u mnie sytuacja wygląda bardzo podobnie. Przygotowałam ziemię jak mi się wydawało bez zarzutu, chociaż bez robienia analizy. Nie powinno im niczego brakować a one z dnia na dzień wyglądają gorzej. W zeszłym roku tak się nie spinałam, wsadziłam podlałam i zostawiłam swojemu losowi i aż im liście w rurki pozwijało, a w tym jak wymoczki wyglądają mimo moich starań. Cały czas zachodzę w głowę gdzie popełniłam błąd.
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

U mnie pak choi zaraz idzie w kwiat, o dowolnej porze roku, tak że nawet się nie zapisuję na tę piękności.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

Witaj Aga.
Dopiero wczoraj odkryłam ten wątek i muszę przyznać że z zapartym tchem czytałam od początku.
Od teraz już będę na bieżąco.
Naprawdę wiele wartościowych rzeczy już się dowiedziałam.
Po pierwsze też zacznę w tym roku ściółkować warzywa skoszoną trawą. Myślę, żę dobrze wpłynie to na ciężką glinę i podczas dłuższych bezdeszczowych okresów nie będzie robiła się skała.
Po drugie pierścienie. W tym roku to już za późno, ale na przyszły też je zastosuję. Już sprawdzałam dostępność w necie i bez problemu można kupić. Doradź proszę jaki najlepiej rozmiar się sprawdza.
No i po trzecie spodobały mi się te podpory pod pnący groszek (fasolę ? ) Czy to bambusy ? Wzmacniasz je jeszcze sznurkiem czy same dają radę.
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2885
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

Ja muszę często kontrolować co tam jest pod tą skoszpną trawą i przeważnie jest... on... brążowy, długi i obżarty.... I tak 2 razy dziennie....
nawet jak im dam piwko to i tak tam są.... Na razie jest ich dużo mniej niż w poprzednich latach. Oby tak dalej....
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

Iza sama jeszcze nie wiem, jak to jest z tym ich smakiem, ale dziś w końcu się dowiem :lol:

Aniu Zostawię :) No pogoda trochę nie przyjemna, ale przynajmniej się nie kurzy ;) Wczoraj też mogłam karasie wypuścić :lol: Ale po południu, jak będę sadzić ostatnie warzywa, będę miała ciut łatwiej, bo podlewanie już nie jest potrzebne ;)
U mnie tylko Opałka tak grymasi po posadzeniu ;:218 Reszta dość ładnie rośnie, póki co. Może za szybko wpadła w obornik, a jest dość wrażliwa. Tez nie robiłam analizy, ale póki chodzi o jedną odmianę, znaną z tego biednego wyglądu, to nie zamierzam się przejmować. Może nic źle nie zrobiłaś, może to pogoda albo jakieś szkodniki?

ullak może ta odmiana jest odporna na wybijanie w kwiat, bo jednak wiosną pak choi gorzej się udaje a ta wciąż nie próbuje kwitnąć. Jeszcze nie mam nasion, więc nie chcę dzielić skóry na niedźwiedziu :wink:

Wiolu ciesze się, że komuś się coś przydało ;:138 Ziemia pod ściółką jest zdecydowanie lepsza, niż taka wysuszona przez słońce i zaskorupiona po deszczach :) Jeśli chodzi o pierścienie, to pozwolę sobie wkleić link do wątku ogrodowego forumowej koleżanki Marty, która już drugi rok posadzi pomidorki w pierścienie. Ja miałam tylko rok tak posadzone, ale u mnie większym problemem jest, jakby stały w wodzie, niż ewentualna susza. Rok temu już miałam pomidory posadzone w rzędzie na podwyższeniu (podlewałam w dołek-rynenkę wzdłuż krzaków) i w tym roku też raczej sadzę wyżej z obniżoną ścieżką obok- aby woda miała gdzie spływać.
Marta z powodzeniem sadzi w pierścienie i pewnie więcej wie, jakie się sprawdzają, gdzie kupić itd :)
viewtopic.php?f=2&t=105206&start=210 to ten drugi post z 14 marca.
Pod groszek zrobiłam konstrukcję z takich tyczek bambusowych w osłonce z zielonej folii - ponoć to dla pomidorów. Pod pomidory zupełnie się nie sprawdziły :lol: Całe krzaki zjeżdżały z nich w sezonie, zginały się w serpentynki i leżały w błotku :;230 Ale groszek dobrze sobie radzi. Niektóre punkty złączyłam dodatkowo drutem ogrodniczym, wszystko się trzyma i groszek sobie radzi, owija się wąsami i tylko jak pójdzie w złą stronę, to go odwijam z kukurydzy i zaczepiam o stelaż.

Igala mam deja vu bo niedawno pisałam o ślimakach :lol: Nie są w tym sezonie u mnie aż takim problemem, póki co. Niczego mi jeszcze nie zjadły, niczego nie uszkodziły. Już ich nie poję piwem i nie karmię kawą, bo mąż protestował, ze trochę za dobrze je traktujemy :;230 Rozcinam te nagie luzytany sekatorkiem, jak je spotkam :twisted: Inne ignoruję.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8937
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie

Post »

Aguś
Dobrze ,że daleko mieszkam bo bym Ci wyjadła jadalne zielsko :;230
Kapusta fioletowa Pak Choi piękna jak z katalogu, ciekawe ,jak smakuje.
Zazdroszczę deszczów, wygląda na to ,że w tego roku zamianka pogodowa miedzy nami.
Ubawiło mnie to ,że ziemi nie mogliście dostać nigdzie we Wrocku .
Forumków i działkowców jest cała masa i wykupili :;230
Aguś a nie myślałaś o zastosowaniu włókniny w warzywniku, to bardzo ułatwia życie, ja prawie nie mam co pielić.
Tzn. po inwazji latającego futra mleczaków będzie co ;:306
Szokujesz mnie zielonymi owockami pomidorów i papryki, nasze kurduple zapudełkowane na parapetach no ale tu Syberia.
Zaraz pójdą do wiaderek, jak u Twojej Babci :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”