Tymczasowy ogród Margo_margo

[Margo_margo]

Marysiu Deska bokiem bo normalnie się nie mieściła Zostawało jakieś 25cm średnicy Korzysta się całkiem wygodnie

Maleństwa z B. mają się całkiem dobrze- przynajmniej niektóre. Trochę jest gorąco i nie wszystkie podniosły się po wsadzeniu ale takie podlewanie jak zapowiadają na pewno poprawią ich kondycję. Najgorsze jest to, że nie do końca pamiętam co jest co i jakiej będzie wielkości. Te, co powsadzałam do doniczek siedzą w ściółce ze skoszonej trawy w cieniu, ciemiernik w gruncie już podnosi liście, trawki siedzą na rabacie a jeszcze inne w wiadrze z wodą i powoli puszczają korzenie.
Jak tylko dojdą do siebie po przeprowadzce to pokażę
W sobotę ma być upał więc cienista rabata będzie uzupełniana. Jesienią będę robiła przemeblowanie na różanej więc na pewno część pójdzie do słońca.

Witku
Ja Cię bardzo sorrryyy z tą pracą. Nie chciałam przypominać tylko bardzo podziwiam to, jak potrafisz wszystko ze sobą pogodzić.
U mnie podlewa po raz kolejny ale teraz już spokojnie więc dmucham w Twoją stronę, żeby dotarło. Może rzeczko- kanałek się napełni.
Ja powoli też myślę o pomidorach na przyszły sezon. Już wiem, że Opalki muszę mieć więcej bo dość słabo wiąże a Brandywine Red i Yellow wiąże lepiej, niż opisywali. Bardzo zaskoczył mnie taki pomidorek z Lidla.
Siałam jako ostatni- chyba w kwietniu, rośnie w cieniu Carbona który jest naprawdę spory i mimo, że wątlutki ma już sporo owoców. To był taki mały, czerwony po 6-8 sztuk pakowany. Ale smakiem przypomniał mi lato więc wydłubałam nasiona.
Ale zobaczymy jak będzie to wszystko wyglądało za miesiąc.

Kurka- zbyt mało czasu spędzam w tym wyjątkowym miejscu żeby słoneczniki malować ale o ozdobach pomyślę


Beatko
Ależ zimno u Ciebie!!! W Krakowie, w nocy nie chce spaść temperatura poniżej 20* i żywcem nie ma czym oddychać
Zazdroszczę pierwszej konsumpcji i czekam na relacje smakowe kolejnych odmian. Sungold to taki pomarańczowy?
Ja cebulę też będę tylko z rozsady robiła ale już nie w pojemniczku zbiorczym tylko w pojedynczych oczkach. Jak sobie przypomnę wysadzanie tych mikrusów, którym najpierw musiałam rozplątać korzenie
Przeróbki ogrodzenia nie zazdroszczę bo przy tym zawsze jakiś "bajzel" się robi ale może będziesz miała miejsce na powojniki Są odmiany bezobsługowe, odporne na mrozy a kwitną przepiękne
Pewnie minie trochę czasu zanim się przyzwyczaisz do nowego ogrodzenia. A jakie będzie? Też coś z drewnem?

Twoje zdjęcia już niebawem pokażę, bo na prawdę warto zobaczyć Twój raj. Zdjęcia przysyłaj oczywiście i będziemy sukcesywnie dodawać

Oj, u Marysi, to można przepaść Dlatego zawsze wieczorem zaglądam choćby na 5 minut i delektuję się kolorami i przeróżnymi formami.
Ale część takich piękności jest już u mnie

Miłego tygodnia Wam życzę i oddalam się do krainy snów

[Margo_margo]

Dziś, za zgodą Beatki pokażę Wam jej królestwo
Na mnie te zdjęcia zrobiły ogromne wrażenie i mam nadzieję, że kiedyś i moje uprawy będą takie "ułożone" i dorodne.
Wielka szkoda, że tak niewiele osób może to podziwiać











Teraz bardziej paprykowo







Pomidorowo













I żeby nie było, że tylko warzywnie




Pamiętajcie, że każde zdjęcie można powiększyć klikając w sumie 3 razy


PS
Beatko? Jaki format zdjęć masz ustawiony w aparacie? Wszystkie takie wąskie wychodzą

A ujęcie z drewnianymi dzwonkami jest super!!!

[asta6265]

Nie dosc, ze pieknie, kolorowo, to do tego jeszcze smacznie sie zrobilo - piekne warzywka, a zdjecie z malwami skradlo moje

[Maska]

Beatko ile osób masz do pomocy, gadaj jak na spowiedzi! i żadnego chwasta

Małgosiu ja nie wiem jak to możliwe? no już na wątek to dziewczyna nie ma czasu na pewno
Fantastyczne uprawy! To jest działka czy większy ogród?

[besia]

Małgosiu
Jak mówiłaś , tak zrobiłaś .
Aniu i Marysiu
Dziękuję Wam za miłe słowa .
Małgosiu , najpierw odczytałam maila od Ciebie . Wtedy jeszcze nie wiedziałam , że wstawiłaś zdjęcia . Fajne , miło się ogląda .
Marysiu , moja działka ma około 2000m2 i jest to leśna enklawa . Ziemia to sam piach , jak zdejmie się wierzchnią warstwę , to taki fajny jak na plaży . Śmieję się , że możnaby nim wypełniać klepsydry . Działka do koła otoczona jest lasem sosnowowym i brzozowym . Drzewa już są wysokie , ale szczęśliwie nie dają dużo cienia . Warzywnik ma około 80 m2 i co roku dokładana jest do niego czarna ziemia , kompost i sezonowany obornik . Jest ogrodzony niską siatką bo mamy suczkę bulterierkę , która bardzo lubi poprawiać po mnie ogrodnicze prace . Kiedyś wyrwała świeżo popikowane pory . Ma dużą fantazje i nie wiadomo co jej może wpaść do psiej główki .
Działka leży na niewielkiej górce i dlatego trudno znaleść u nas proste powierzchnie . Kiedyś został po okazyjnej cenie nabyty plastikowy basen o wymiarach 3m ×1,6m × 0,8m i urodził się problem gdzie go postawić . W końcu został postawiony w miejscu , które wydawało się nam najbardziej proste , ale tylko wydawało . Po nalaniu wody okazało się , że z jednej strony wody po brzegi , a z drugiej ledwie do kolana . Basen został oddany w dobre ręce ,
I dlatego są dwie skarpy , rosną na nich iglaki , piwonie , hortęsja , a wiosną tulipany itp . Wysypane wszystko grubą warstwą kory , więc pielić nie trzeba . Druga skarpa ma posadzonych mniej iglaków i rosną na niej dynie , czosnek i samo rozsiewające się kwiatki .
W zeszłym roku zapadłam na chorobę pomidorową . Miałam kilka krzaków w gruncie i trochę w namiocie foliowym . Pomidory dzięki poradom z forum udały się doskonale . Nie dotknęły ich żadne choroby , niedobory były likwidowane w porę i wszystko było ok . W tym roku choroba pogłębiła się i doszła jeszcze na szczęście lekka choroba paprykowa , oraz po raz pierwszy posadziłam cebulę z nasion . Oczywiście wszystkie sadzonki robiłam sama i to też dostarczyło mi trochę emocji . Był moment gdy miałam palety z sadzonkami w domu , w pracy i mieszkaniu w Olsztynie . Nasiona wysiałam z pewnym zapasem , że coś nie wzejdzie , coś się zniszczy , a tu nic z tego . Nasiona w 99% z AWN wzeszły też w99% i co było robić ? Przecież nie wyrzucę ! No to hoduję . Oczywiście są jeszcze dynie ( 3 ) , ogórki ( 8 ) rosnące na siatce , cyklantera (3 ) . Nie ma za to bobu , groszku , fasoli bo zwyczajnie w tym roku zabrakło miejsca . Nie wzeszła pietruszka , a marchew rosnąca przy cebuli została wypielona . Koper za to jest dorodny i bezobsługowy , sam się rozsiewa od wielu lat . Czosnek zimowy już wykopany , wiosenny jeszcze w ziemi , z braku miejsca posadziłam go na dolnej skarpie w towarzystwie tymiamku .
Przestanę już pisać , bo za chwilę z wątku Małgosi zrobi się dwa w jednym .
Jeszcze raz dziękuję Wam za miłe słowa .
Małgosiu , Pytałaś się o rozdzielczość zdjęć . Mam ustawioną na 6M 3264 × 1836 . Czy podsyłać jeszcze zdjęcia ? Nie musisz ich pokazywać , no chyba żeby , to oczywiście będzie mi miło .
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie
Małgosiu

[Maska]

Małgosiu wybacz ale muszę odpowiedzieć Beatce skoro tak obszernie nam opisała swój ogród Wszystko zasługuje na najwyższe słowa uznania, bo mogłaś po prostu stworzyć ogród rekreacyjny i też byłoby ładnie a Ty walczysz na wszystkie sposoby. Beatko może jednak otworzysz wątek i będziesz się dzielić nie tylko zdjęciami ale i doświadczeniami. Pozdrawiam

[besia]

Małgosiu
Mnie też proszę wybacz , ale odpowiem Marysi . Jeszcze raz dziękuję Ci za miłe słowa , miód na moje serce .
Ta działka ze starym , małym domkiem została kiedyś kupiona w celu rekreacyjnym . Szybko okazało się , że tej rekracji brakuje na co dzień , a nie tylko w weekendy . I tak od trzynastu lat rekracje mamy codziennie . Dochodzi jeszcze rekreacja w lesie i nad jeziorami . Brakuje nam czasu , bo żeby z tego wszystkiego korzystać musimy jeździć do pracy zarabiać pieniądze . Już za kilka lat idziemy na emeryturę to może wtedy inaczej to ogarniemy . Na razie jest jak jest i dobrze nam z tym bo można snuć różne plany .
Jeśli Małgosia zgodzi się wstawić zdjęcie to jej podeślę jak to wygląda na mapie satelitarnej .
Pozdrawiam . Beata .

[Margo_margo]

Aniu, dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej

Beatko, Marysiu Wybaczam i zachęcam do dalszych rozmów
Mam także nadzieję, że pokazywanie innych ogrodów i opowieści o nich staną się zwyczajem w tym wątku.
Witku To skierowane także do Ciebie

Beatko Podziwiam Twój zakątek i dlatego chciałam pokazać go innym. Oczywiście zdjęcia podsyłaj Jak tylko będę miała "czasomożliwości" to będę wstawiała Twoje zdjęcia z prośbą o odpowiedni opis

Marysiu Mnie także dopingowałaś o wątek, za co serdecznie dziękuję. Nawet nie przypuszczałam, że to może być takie przyjemne
Potrafisz dodać skrzydeł tym, co nie wierzą we własne siły
Ja Beatkę proszę o wątek od wczesnej wiosny ale strasznie jest oporna Dobrze, że choć tu zechciała opowiedzieć swoją historię

Ściskam Was przed- weekendowo

PS
Jakieś słowotwórstwo mi się włączyło- to pewnie wpływ mojego berbecia

[Maska]

Małgosiu dziękuję za wyrozumiałość
Wątek to nie tylko pokazanie ogrodu, ale i wiele cennych opinii od innych i spojrzenie z dystansu na swoje dokonania. To także podwyższenie swojej wartości !

Beatko czytaj i przemyśl Małgosi namowy! Wcale nie musisz pisać codziennie a nawet często, byle wstawić co jakiś czas post a już znajdą się korespondenci

Małgosiu coś się zmienia w pogodzie i podobno weekend ma być burzowy, życzę Ci deszczu w nocy a dobrej pogody w dzień

[Margo_margo]

Marysiu Podzielam Twoje zdanie. Zdjęcia są (moim zdaniem) upiększeniem treści wątku, miłym dodatkiem i niejednokrotnie zilustrowaniem rzeczy o których się rozmawia. Najważniejsza jednak jest treść i możliwość podzielenia się doświadczeniami, wiedzą a także i troskami związanymi z ogrodem.
Na weekend zapowiadają upał i silne burze. Obym zdążyła zrobić to, co najważniejsze

Beatko Przemyśl- naprawdę warto pokazać Twój świat i chętnych do czytania i oglądania będzie sporo. W zimie będzie nieco więcej czasu na pisanie a i czas siania w domu jest sprzyjający.
Pamiętasz od czego i kiedy zaczęła się nasza znajomość?
Nasionka, nasionka i jeszcze raz nasionka
Już nie długo znów będziemy siać i martwić się czy wzejdą i czy dotrwamy do wiosny z siewkami

Piątek, piąteczek, piątunio

[Maska]

Małgosiu to niech Ci szybko minie piątunio i ruszaj do swojego raju, bo chociaż tymczasowy to każdy ogród jest naszym rajem
Niech nam podleje, ale spokojnie bez przygód i strat

[Margo_margo]

Marysiu Piątunio szybko minął i niestety sobota także
Pogoda była super- najpierw 36*C w cieniu a potem nawałnica, która uwięziła mnie w "chlewiku" na jakieś 30 min. Na szczęście po tej ulewie chwasty wychodziły świetnie

Dziś przyczepiła się do mnie jedna piosenka- myślę, że wszyscy znają, mnie kojarzy się właśnie z takim upalnym latem i dusznymi wieczorami: SCORPIONS, HOLIDAY

Nie bardzo mam siłę pisać, więc pokażę, co dziś przyciągnęło moją uwagę- po za pomidorami oczywiście























Moje ulubione Rudbekie szaleją na rabacie z wiosennymi cebulami



W zeszłym tygodniu wycięłam ostróżki ponieważ wiatr je połamał; dziś takie znalezisko



To miał być powojnik Hagley Hybrid ale z pewnością nim nie jest. Kwiaty urocze ale maleńkie



No i nie doczekałam się sałaty



Jutro sesja pomidorowa

[Maska]

Małgosiu a ja wycięłam ostróżkę i nie wyrasta młoda może należało ją wyłamać
Czekam na cynie u siebie i na sesję pomidorową u Ciebie...już sobie wyobrażam te wspaniałe czerwone grona
Tak mi się wydawało, że u mnie grzmi a u Ciebie leje
Spokojnej niedzieli!

[Margo_margo]

Przepraszam za brak zdjęć. Internet mi gdzieś uciekł z w pracy nie wypada

[besia]

Małgosiu
Masz rację , z pracy nie wypada . Ważne , że zdjęcia są .
Przyzwyczaiłaś nas do cotygodniowych zdjęciowych relacji z Twojego ogrodu . Spokojnie poczekamy , ale nie za długo .(
U nas dzisiejszej nocy było 7C , zimno i wilgotno . Burze szczęśliwie nie wyrządziły żadnych szkód . Moje pomidorki zaczynają dojrzewać . Pojedyńcze sztuki , ale to dobrze bo można je spokojnie smakować .
Ogrodzenie jest na półmetku , mamy obecnie chwilę odpoczynku , bo zostały osadzone słupki do bramki i muszą się dobrze związać .
W lesie pokazały się pierwsze grzyby .
Pozdrawiam . Beata .