


Widzę, że po mimo strat i tak masz tego sporo. Będziesz miała roboty z pikowaniem. Co do rycynowca to moim zdaniem stanowczo za wcześnie go wysiałaś. Pisałam chyba ci wcześniej, że z sianiem tych roślinek nie należy się śpieszyć bo one szybko kiełkują i rosną. A jeśli stoją w domu na parapetach to właśnie się wyciągają. No i mamy efekt twojego pośpiechu

Spróbuj go może przesadzić do większej doniczki i postaw go w miejscu gdzie będzie miał jeszcze więcej światła niż miał do tej pory. Gdy pogoda się ustabilizuje wynoś go codziennie na dwór. Najpierw do bardziej zacienionego miejsca, ale stopniowo przyzwyczajaj go do słońca. Pamiętaj też aby na noc chować go do domu ponieważ najmniejszy mróz może zniszczyć roślinkę. Wysadzić na stałe miejsce możesz go dopiero po zimnej zośce, gdy minie groźba przymrozków. Mam nadzieję, że da radę dotrwać do tego czasu w dobrej kondycji.
A na przyszłość pamiętaj aby nie spieszyć się z jego wysiewaniem. Spokojnie można to robić w połowie marca
