Reniu zapraszam, w każdej wolnej chwili, spaceruj.
Doroto masz rację, teraz zaskoczyłam przecież tam mam posadzone tulipany. Muszę spróbować cebulkę uratować, wykopię, odwrócę tak jak powinna rosnąć i wkopię ponownie.
Z mężami jest różnie, często mają przebłyski dobroci, ale to nie jest takie bezinteresownie. U mnie gałązki leżą na kupce czekają na rozdrobnienie, a później rozsypuję je na rabatkach.
Przez moje wysiewy parapety mam zastawione, wczoraj wstawiłam dodatkowy stolik do pokoju, już powoli swobody w poruszaniu brakuje.
Kasiu chciałoby się już tak na całego popracować, plany na dzisiejszy dzień były, ale chyba pójdą w odstawkę, jest taki zimny wiatr, wolę nie ryzykować, może w południe coś się uda.
Krystianie u nas też dziś nieciekawie, zachmurzone niebo, wiatr wieje. Zeszły tydzień był cieplejszy.
Marysiu tak dostałaś ją ode mnie. Dobrze, że cebulka rozpoznana, pewno gdybym miała na nosie okulary też ją rozpoznałabym, ale ja nadal uparcie przekonuję siebie, że z moim wzrokiem wszystko ok
Aniu skrzydlinka ma takie malutkie fioletowo- lawendowe kwiatuszki, jak rozkwita równocześnie wiele pąków pięknie wygląda, oczywiście zdjęcie pokażę.
Małgosiu mnie już tak nosi, że popracować muszę, trochę przez zimę nabrało się ciała, chodzę sapię, więc tak dla regeneracji ruch wskazany. To może i u nas słońce za chwilkę zza chmur wyjrzy.
Bogusiu skrzydlinka naprzeciwlistna taka jest pełna nazwa tej cudownej roślinki skalniakowej. Kilka lat rosła u mnie, a ja nie wiedziałam co zacz, dopiero tu na forum ją rozpoznano.
Wszystkim życzę miłego dnia, może uda nam się dziś trochę podziałać w ogrodzie. Każda chwilka prac, to zawsze jest już jakiś krok do przodu, bliżej do nadejścia wiosny.