Lulka, widziałam relację i Twoje szaleństwo w królestwie św. Mikołaja
Glicynia jest cudaśna, jak masz miejsce na to ekspansywne pnącze to sadź koniecznie
Za duży, kwitnący okaz trzeba dać sporo, ja płaciłam w zeszłym roku 80 euro za spory egzemplarz.
Dzięki za odwiedziny
Asiu, pogoda była dobra na sadzenie, ale mżyło cały dzień, więc sadziłam w deszczu. Spox - grunt, że się uwinęłam
Na giełdzie zamykają jeden z boxów i stąd ten deal, wyprzedają wszystko. Zapytałam o cenę i okazało się, że jest wyjątkowa korzystna, więc nie wahałam się ani chwili. Sama zobacz jakie fajne, mają drewniane zdobienia.
Na zdjęciu widać jakie są ogromne:

Ewa, sama jestem zdziwiona, że udało się posadzić wszystkie

Trochę po łebkach i płytko, ale mam nadzieję, że wzejdą bez problemów. Posadziłam fioletowe papuzie 'Curly Sue' (60szt.), białe 'Mondial' (50 szt.), liliokształtne 'Elegant Lady' (50 szt.), miniaturowe 'Fur Elise' (50 szt.), botaniczne 'Ancilla' (50szt.) i 'Oddalisque' (100 szt.) oaz czosnki olbrzymie Giganteum (20 szt.). Zachęcona prognozą długoterminową licytuję jeszcze kilka odmian
Nie wiem czy przeżycia wiosenne będą słownikowe, ale oczywiście zapraszam! Będę się dzielić wrażeniami i moją wiosną
Agnieszko, bardzo dziękuję! Takich serdeczności nigdy za wiele, bardzo lubię Twoje odwiedziny i Twoje słowa to miód na serducho

Dziękuję
Doris, glicynia potrzebuje dużo miejsca. Jak puścisz na ścianę to musisz się liczyć z tym, że pogniecie rynny
Marta, cebule rozrzucone po całym ogrodzie, więc efekt pewnie nie będzie oszałamiający, ale ma być kolorowo
Aniu, dosadzam cebule co roku, najbardziej podobają mi się w dużych skupiskach..niestety ogród nie jest z gumy, więc będę stare cebule wymieniać systematycznie na nowe. Na wykopywanie nie mam czasu i szkoda zachodu, ale dokupywać kolejne mogę co roku, bo na wyprzedażach kosztują niewiele
Bozuniu, trochę mnie zmoczyło, naginałam w deszczu cały dzień

Ale udało się! Widziałam amarylisy - ceny od 15 do 20 zł, głównie czerwone i czerwono-białe odmiany. Ozdoby wciąż w fazie tworzenia, w weekend skończę to cyknę fotki. W tym roku sąsiad mnie zakasował na starcie bo świeci się u nich jak u Griswoldów
Hakuro nie wykopię, ale zabezpieczenia taśmami usunę, może kolejnego huraganu nie przeżyją..
Majeczko, nic się nie martw kochana, ja też mam zaległości u wszystkich

Dziękuję za odwiedziny
