Henryku, bardzo Ci dziękuję za tak empatyczny odzew.
Mówisz, ból szybko minie.
A skąd. Dalej ten staw jest opuchnięty i obolały.
Takie coś mnie jeszcze nie spotkało, dlatego o tym napisałam.
Och, ile razy byłam pokłuta, przecież nie tylko kaktusami, bo nie wspomnę o jakichś jeżynach czy innych badziewiach. O, malina czarna, ta to dopiero jest ...!
No w każdym razie, póki co pałam oburzeniem do całej gromadki moich kaktusów
i szczerze mam chotę się ich pozbyć.
Żeby nie było tylko plotkarsko, to tak prezentuje się na chwilę obecną uratowane drzewko w ub roku.
