Moja młoda działeczka - aanula cz.1

jolciajci · Post » 21 wrz 2007, o 22:19

Jestem za i też potwierdzam że wszystkie forumowiczki to super LASKI ;:11

Priam · Post » 22 wrz 2007, o 15:49

Cudowna gra kolorów w Twoim ogrodzie!!! Niesamowity blask roślin, Gratuluję.

aanula · Post » 25 wrz 2007, o 13:21

Ukłon dla wszystkich lasek forumowych

Bukiety jesienne ... już pewnie ostatnie w tym roku z mojego ogrodu ....

... wczorajszy "zbiór" malin ....

Zjadłam je szybciej niż nazrywałam ...

norka · Post » 25 wrz 2007, o 18:02

Bukiety piękne i kwiaty, z których powstały, także zachwycają. Najbardziej podoba mi się bukiet z astrów. Może dlatego, że sama uwielbiam astry.
Ale najpiękniejsze są te maliny ;:13 , aż mi ślinka pociekła.

Lady-r · Post » 25 wrz 2007, o 19:08

Piękne bukiety i piękne wnętrza.

anulka · Post » 25 wrz 2007, o 19:31

Teraz ,jak patrzę na Ciebie z bliska to chyba nie chcę ,żebys przyjeżdzała na targi

Becia · Post » 26 wrz 2007, o 21:38

Piękne zdjęcia!no i Ty blondyno jaka piękna!!!!! czekam na zdjęcia z Twojej "młodej działeczki". Pogoda pod psem, do siebie nie mogę jechać, więc oczy nacieszę Twoją!!!!!!!!!! jak nowa rabata? prace trwają? co tam posadzisz? gdzie ją umieścisz, bo ze zdjęcia trudno zgadnąć, z której to strony......... pozdrawiam ;:80

aanula · Post » 27 wrz 2007, o 21:51

anulka pisze:Teraz ,jak patrzę na Ciebie z bliska to chyba nie chcę ,żebys przyjeżdzała na targi

ale dlaczego ?? ;:96 a tak juz się cieszyłam, że wrócę ze Szczecina z wagonem zakupów .... ;:35

aanula · Post » 27 wrz 2007, o 22:00

Becia

rabata już prawie gotowa

to znaczy miejsce przyszykowane do nowych roślinek na wiosnę. Na razie posadzone są tam cebulki tulipanów, narcyzów, szafirków, krokusów, czosnków ... i nie wiem już czego jeszcze

wiosna okaże sie 8)

Na razie posadziłam tylko na stałe Rododendron ... mam nadzieję, że przetrzyma zimę i zakwitnie. Miałam juz kiedyś dwa, ale jeden mi ukradli a drugi zmarzł

Lady-r · Post » 27 wrz 2007, o 23:00

Musisz go solidnie opatulić na zimę

Ja kiedyś miałam namiastkę ogródka niedaleko Krypna chyba wiesz gdzie?Mój tata posadził tam różne drzewka np.brzoskwinie po jakiejś tam zimie to zostały tylko mirabelki

Miałam tam posadzone też bylinki i cebulowe ale one sobie radziły bez przykrywania widocznie wystarczał śnieg nawet zawilec japoński przetrwał.Później wszystko przejechało w łaskawsze klimatycznie strony. :P

aanula · Post » 28 wrz 2007, o 10:18

Lady-r pisze:Musisz go solidnie opatulić na zimę Ja kiedyś miałam namiastkę ogródka niedaleko Krypna chyba wiesz gdzie?Mój tata posadził tam różne drzewka np.brzoskwinie po jakiejś tam zimie to zostały tylko mirabelki Miałam tam posadzone też bylinki i cebulowe ale one sobie radziły bez przykrywania widocznie wystarczał śnieg nawet zawilec japoński przetrwał.Później wszystko przejechało w łaskawsze klimatycznie strony. :P

Krypno oczywiście wiem gdzie jest

Rododendron zawsze przykrywałam na zimę otuliną... i zmarzł

Teraz zastanawiam się czym jeszcze go okryć, żeby przetrzymał zimę

Oczywiście podsypię go korą, ale co jeszcze....??

Zawilec japoński mam wyjątkowo odporny

nigdy niczym nie przykrywałam i rośnie pięknie

Może miejsce ma bardziej zaciszne ....

Każdego roku coś mi wymarza

w tym roku straciłam piękną wierzbę japońską 'Hakuro-Nishiki'

Rosła u mnie 4 lata i nic się nigdy nie stało a w tym roku zmarzła na śmierć

Myślałam, że serce mi pęknie i żółć zaleje ze złości

Tak to jest jak się mieszka na polskim biegunie zimna

Zostało tylko zdjęcie mojej wierzby ....

Lady-r · Post » 28 wrz 2007, o 10:30

Tęsknotę za rodzinnymi stronami mogę osłodzić ...chociaż widokiem paroletniej wierzby hakuro na pniu

Ale też niektóre rośliny uparcie mi wypadają np.języczka pomarańczowa

.a w Białym rosła rewelacyjnie.

aanula · Post » 28 wrz 2007, o 10:52

Lady-r pisze:Tęsknotę za rodzinnymi stronami mogę osłodzić ...chociaż widokiem paroletniej wierzby hakuro na pniu Ale też niektóre rośliny uparcie mi wypadają np.języczka pomarańczowa .a w Białym rosła rewelacyjnie.

Aniu

Klimat na pewno masz lepszy niż u mnie, więcej słońca i wszystko lepiej rośnie... i nie wymarza. Za każdym razem jak dokupię jakąś roślinę to zastanawiam się czy przetrzyma do następnego roku

Kilometry otuliny kupuję i przykrywam co się da, ale i tak straty mam co roku. W miejsce wierzby hakuro posadziłam Klon jesionolistny " Flamingo" na pniu i też nie wiem czy przetrzyma zimę

eleka · Post » 28 wrz 2007, o 19:35

Dziewczyny, smutno się nawet czyta o tym wymarzaniu.Ale każdy praktycznie coś traci, przez zimę, przez krety, nieodpowiednie stanowisko.Nieraz bardzo boli.Sama wiem.Ale może należy powiedzieć sobie, zrobiło się miejsce dla innych roślin?

aanula · Post » 29 wrz 2007, o 03:01

eleka pisze:Dziewczyny, smutno się nawet czyta o tym wymarzaniu.Ale każdy praktycznie coś traci, przez zimę, przez krety, nieodpowiednie stanowisko.Nieraz bardzo boli.Sama wiem.Ale może należy powiedzieć sobie, zrobiło się miejsce dla innych roślin?

Elu, tak właśnie staram się myśleć ... nowe miejsce dla nowych roślin ... Najgorsza jest chwila, kiedy odkryje się stratę

trzeba jakoś to przeboleć, potem jak posadzi się coś nowego przychodzi już moment radości i z czasem zapomina się, że czegoś tam nie ma.... Jak wszystko w życiu ...