
Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
Kochane wszystko aby tylko zgodnie z Regulaminem FO co by nas nie wywalili 

Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- marewa0211
- 50p
- Posty: 92
- Od: 9 gru 2012, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013


nie mamy polskich znakow za co przepraszamy i prosimy o wyrozumialosc nie mieszkamy w Posce
Marysia i Ewa
Marysia i Ewa
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
Laseczki ja mam tak mało w ogródeczku a Wy jeszcze taranem przez niego chcecie przechodzić
A ja szczerze chciałam się dzielić tym co mam

A ja szczerze chciałam się dzielić tym co mam

Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- marewa0211
- 50p
- Posty: 92
- Od: 9 gru 2012, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
kto mowi o roslinkach ktore Ty chcesz nam podarowac
oj Ilonko my o swoje to dbamy
ale nie martw sie przyjaciolom nie robimy krzywdy 



nie mamy polskich znakow za co przepraszamy i prosimy o wyrozumialosc nie mieszkamy w Posce
Marysia i Ewa
Marysia i Ewa
- Jatra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3244
- Od: 18 sie 2011, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie-wlkp
- Kontakt:
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
No to strzyżenie mam zapewnione jak w Bankuimwsz pisze:Dorcia![]()
Wiosną objazdówkę będę robićNajpierw do Tereni w łódzkie a później do Dorci w lubuskie


- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
Ilonkoimwsz pisze:Dorcia![]()
Wiosną objazdówkę będę robićNajpierw do Tereni w łódzkie a później do Dorci w lubuskie


Ja, w przyszłym roku stawiam na strzyżenie moich zarośniętych krzewów zarówno liściastych, jak i iglastych, tylko doświadczenia w tej dziedzinie nie mam, więc będę prosiła Cię o rady

- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
a w sumie jak już i tak w trasę ruszasz, to możesz zboczyć te kilkaset kilometrów na zachod do nas... dam Ci naszego 10-metrowego świerka przyciąć, a co! 

- roza333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3865
- Od: 4 maja 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
To i może do mnie wpadniesz na Śląsk?
Pozdrawiam Wszystkich i zapraszam do moich wątków Justyna
Moje wątki Ogród róży część 4 U róży - co nieco prywatniej
Kupię ,sprzedam ,wymienię roza333
Moje wątki Ogród róży część 4 U róży - co nieco prywatniej
Kupię ,sprzedam ,wymienię roza333
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
Ilonko, czy Pan M już wie o Twoich zamiarach zorganizowania mu lata. 

- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
Ojejku ja staram się ogarnąć te papierzyska a tutaj tylu miłych gości
Marysiu i Ewo dosłownie głaz mi spadł z serca
Tereniu
Halinko
no w końcu zajżałaś. A Ty co porabiasz jak Cię nie ma
. W chałupce wsio porobione? Bo jak sobie przypomnę tą Twoją ilość okien to od razu kawę popić muszę bo słabnę
Poniżej wstawię jak ja to robiłam z iglaczkami
Pati odnosnie drzew to jest jeszcze jedna sprawa, bardziej urzędowa.
Gdy rodzice chcieli wyciąć wielki świerk to należało złożyć pismo w Wydziale Ochrony Środowiska w tym zakresie. Dodatkowo w to miejsce należy posadzić, celem uzupełnienia zielonego, jakieś krzewy lub drzewa.
Zapytaj jak wygląda Twoja sprawa, powiedzmy połowicznego ścięcia, w odpowiednim urzędzie. Niejeden już musiał płacić za niezgłoszoną samowolkę. Pomimo, że to Twoje drzewo i Twój teren
A wiesz jacy nieraz potrawią być mili "uprzejmie donoszę"
Justyś na Śląsku nie byłam, tylko przejazdem, a podobno to piękna kraina
Iga aż mam stracha cokolwiek mówić, szczególnie teraz gdy te ostatnie 3 tygodnie to bym najlepij wyrzuciała z pamieci a M ma wyznaczone te 2 wizyty. Siedzę jak na szpilkach bo jeszcze się przeziębił
No a teraz tak po prostemu to jak ja robiłam z wielkim płożącym:
- łapałam za daną gałązkę i na czubku tej gałązki zostawiałam tyle ile uważałam za wystarczające a później w dół gałązka do golasa;
- i tak monotonnie po kolei każda gałązka
- dodatkowo jeśli stwierdzam, że nadal jest za dużo gałązek to musiałam powycinać ich trochę na amen i wtedy pięknie się prześwietlił
- pozostawione zielone na końcach gałązek delikatnie przycinałam aby uformował się odpowiedni kształt (wedle uznania tnącego)
Pierwsze podejście z sekatorem miałam wczesną wiosną, przed momentem kiedy nie wypuszczą młodych przyrostów. Taki termin powoduje, że możemy oglądać jasnozielone przyrosty.
Gdy latem zauważymy, że coś nie tak poprawiamy kształt przycinając ją kolejny raz. Ja przycinałam delikatnie 2 razy.
Ostatnia korekta strzyżenia to przełom sierpnia i września. Musimy tego przestrzegać aby młode gałązki zdążyły zdrewnieć przed zimą.
Najłatwiej jak dla mnie ciąć w kulki - tylko dwa różne sekatory i "jechane"
Tylko proszę się nie przerazić bo to trochę czasu zajmuje i tzw. "jajo " można znieść

Marysiu i Ewo dosłownie głaz mi spadł z serca

Tereniu

Halinko



Poniżej wstawię jak ja to robiłam z iglaczkami
Pati odnosnie drzew to jest jeszcze jedna sprawa, bardziej urzędowa.
Gdy rodzice chcieli wyciąć wielki świerk to należało złożyć pismo w Wydziale Ochrony Środowiska w tym zakresie. Dodatkowo w to miejsce należy posadzić, celem uzupełnienia zielonego, jakieś krzewy lub drzewa.
Zapytaj jak wygląda Twoja sprawa, powiedzmy połowicznego ścięcia, w odpowiednim urzędzie. Niejeden już musiał płacić za niezgłoszoną samowolkę. Pomimo, że to Twoje drzewo i Twój teren

A wiesz jacy nieraz potrawią być mili "uprzejmie donoszę"

Justyś na Śląsku nie byłam, tylko przejazdem, a podobno to piękna kraina

Iga aż mam stracha cokolwiek mówić, szczególnie teraz gdy te ostatnie 3 tygodnie to bym najlepij wyrzuciała z pamieci a M ma wyznaczone te 2 wizyty. Siedzę jak na szpilkach bo jeszcze się przeziębił

No a teraz tak po prostemu to jak ja robiłam z wielkim płożącym:
- łapałam za daną gałązkę i na czubku tej gałązki zostawiałam tyle ile uważałam za wystarczające a później w dół gałązka do golasa;
- i tak monotonnie po kolei każda gałązka
- dodatkowo jeśli stwierdzam, że nadal jest za dużo gałązek to musiałam powycinać ich trochę na amen i wtedy pięknie się prześwietlił
- pozostawione zielone na końcach gałązek delikatnie przycinałam aby uformował się odpowiedni kształt (wedle uznania tnącego)
Pierwsze podejście z sekatorem miałam wczesną wiosną, przed momentem kiedy nie wypuszczą młodych przyrostów. Taki termin powoduje, że możemy oglądać jasnozielone przyrosty.
Gdy latem zauważymy, że coś nie tak poprawiamy kształt przycinając ją kolejny raz. Ja przycinałam delikatnie 2 razy.
Ostatnia korekta strzyżenia to przełom sierpnia i września. Musimy tego przestrzegać aby młode gałązki zdążyły zdrewnieć przed zimą.
Najłatwiej jak dla mnie ciąć w kulki - tylko dwa różne sekatory i "jechane"
Tylko proszę się nie przerazić bo to trochę czasu zajmuje i tzw. "jajo " można znieść

Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
Ot mnie pocieszylaś. To jak dorwę się do swojego a jest calkiem spory, to tydzień będę siedziala. Muszą mi zgrzewkę piwa tam chyba donieść. 

- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
nie, nie ja nie chcę broń Boże wycinać: już pytałam w wątku specjalistycznym, co zrobić, żeby go zagęścić, i tak zrobię, ale z Twoimi umiejętnościami, to byś mi go mogła dodatkowo uformować w jakąś fikuśną wiewiórkę czy łosia
A zapraszam tak czy inaczej, jakbyś była w południowej części lubuskiego, to tylko strawersować A4 i jesteś u nas 


- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
Dorotko to jak Twój, ten który pójdzie pod nóż jako pierwszy, jest duży to za 2-3 lata będzie piękny po zagęszczeniu się końcówek.
Jak mi się takie "powygibane" gałązki z czuprynkami podobają
Już wiem, że będzie boski
Tylko z tą skrzyneczką ostrożnie co by Ci się nie pomyliło, że górę formujemy a dół do "golasa", co by odwrotnie nie było
Pati ło matko z córką ja nie jestem jeszcze na takim etapie wtajemniczenia co by wydziergać z iglaka np. łosia
W takim i podobnym zakresie pomocne są siatkowe formy
Aleeee, aleeee jak bardzo Ci zależy to mam na tarasie znalezione w lesie, przeze mnie osobiście, część no pwiedzmy łosia
Wisi sobie u mnie część poroża to jak chcesz to zapakuję i wyślę
A za zaproszenie baaaardzo dziękuję
i nigdy nie mówię stanowcze nie 
Jak mi się takie "powygibane" gałązki z czuprynkami podobają

Już wiem, że będzie boski

Tylko z tą skrzyneczką ostrożnie co by Ci się nie pomyliło, że górę formujemy a dół do "golasa", co by odwrotnie nie było

Pati ło matko z córką ja nie jestem jeszcze na takim etapie wtajemniczenia co by wydziergać z iglaka np. łosia

W takim i podobnym zakresie pomocne są siatkowe formy

Aleeee, aleeee jak bardzo Ci zależy to mam na tarasie znalezione w lesie, przeze mnie osobiście, część no pwiedzmy łosia


A za zaproszenie baaaardzo dziękuję


Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
Ilonko
wielkie dzięki za instruktarz
od wczesnej wiosny zaczynam, ale dla pewności, na bieżąco będę Cię zanudzać, czy dany krzew mogę, co by te, które wiosną kwitną nie oszpecić
Z tego, co pamiętam, to spokojnie fryzurkę mogę zrobić: tawułkom, budlejom, pięciornikom ... nooo i już więcej nie pamiętam
Jak coś pomyliła, to mnie popraw 
Ilonko, od wczoraj się obijam, czyli odpoczywam po ciężkim okresie prac ogrodowo - budowlano - domowych
Mężowi oznajmiłam, że na budowę pojadę dopiero, jak się cieplutko na dworze zrobi, ponieważ w sobotę strasznie zmarzłam.
Okna w mieszkaniu, czyli w NS pomyte, ale tu mam ich tylko sztuk cztery + drzwi balkonowe. Gorzej będzie w nowym domu w SS, bo tam okien sporo, ale do przeprowadzki jeszcze daleko, bo mój eM ciągle budynek ociepla, ma bzika na punkcie mostków termicznych, dlatego nie chce widzieć naszych polskich fachowców, iii sam to robi baaardzo dokładnie, a więc dłłługo.
W kwestii okien, to na budowie też pomyte, tam ich mam czterdzieści osiem, ale tam potraktowałam je po macoszemu, tylko szybki ładnie wypucowałam, a framugi w złotym dębie, to i tak nie widać, czy dobrze wymyte





Ilonko, od wczoraj się obijam, czyli odpoczywam po ciężkim okresie prac ogrodowo - budowlano - domowych

Mężowi oznajmiłam, że na budowę pojadę dopiero, jak się cieplutko na dworze zrobi, ponieważ w sobotę strasznie zmarzłam.
Okna w mieszkaniu, czyli w NS pomyte, ale tu mam ich tylko sztuk cztery + drzwi balkonowe. Gorzej będzie w nowym domu w SS, bo tam okien sporo, ale do przeprowadzki jeszcze daleko, bo mój eM ciągle budynek ociepla, ma bzika na punkcie mostków termicznych, dlatego nie chce widzieć naszych polskich fachowców, iii sam to robi baaardzo dokładnie, a więc dłłługo.
W kwestii okien, to na budowie też pomyte, tam ich mam czterdzieści osiem, ale tam potraktowałam je po macoszemu, tylko szybki ładnie wypucowałam, a framugi w złotym dębie, to i tak nie widać, czy dobrze wymyte

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Na glinie malowane - jesień, zima 2012/ 2013
Ilonko, wybieram się w tym tygodniu na zakupy do markeciku, Piotruś jest spragniony świątecznego tłoku, może jakieś zaproszenie na kawkę by było. 
