Anabanano Zawilec wielosieczny kupiony w Castoramie. Oj , chyba będą musieli mi sypnąć kasą za reklamę.
Na moje nieszczęście, a właściwie mojego portfela pod Wałbrzychem jest super szkółka, która dostarcza ciekawe rośliny właśnie do tego marketu. Gdziekolwiek bym nie szła, zawsze C. wypada mi po drodze , a jak już wejdę tom przepadła

. Inne sklepy z zielonymi też odwiedzam.
O tej trzmielinie nie wiedziałam do wczoraj, że to trzmielina.

Wstawiłam ją na jednym z forów do rozpoznania i tak mi odpowiedziano. Będę szukać , jaka to odmiana. Jest w naszej rodzinie już jakieś 20 lat. A ja sobie skubnęłam od niej gałązki do ukorzenienia. Ukorzenia się dosyć trudno. Po przywiezieniu jej ze starego ogrodu ruszyła z kopyta, widocznie przepuszczalna gleba jej bardziej odpowiada. W tamtym ogrodzie była glina, całe morze gliny

. Kwiatki oczywiście wstawię, poszłam nawet sprawdzić, czy się nie rozwinęły. Na razie wstawię Ci zawilca , bo dzisiaj rozwinął się jeszcze jeden kwiatek.
Emko Santolinę mam od sierpnia ubiegłego roku. Była duża, pan w szkółce chyba jej nie lubił

, bo dał mi w promocji za spore zakupy , uprzedzając mnie , że zarośnie mi cały ogród. Owinęłam ją na zimę 3-krotną warstwą grubej agrowłókniny i odkryłam chyba w kwietniu. Nie dawała znaku życia , dopiero jakiś tydzień temu ruszyła. Przetrwała więc przymrozki majowe w uśpieniu. Próbuj, bo niezbadane są wyroki boskie.