Funkia - kiedy pojawia się na wiosnę

Hosty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

W naturze hosta rośnie na wilgotnych poszyciu lasów i łąk nadrzecznych Japonii i Chin.
Plantaginea i Ventricosa są roślinami mokrego podszytu!
a Hostą, nazywa się od nazwiska lekarza, który w XVIII wieku spopularyzował te roślinę na dworze cesarza Austrii. W XIX wieku Siebold, przywiózł z Japonii wiele gatunków naturalnych i...rozpropagował je w Europie pod swoim nazwiskiem :D.

Forma naturalna lubi podmokłą nogę, dlatego też wielu producentów, by zapewnić jej odpowiednią wilgotność hoduje hosty w 20l donicach produjcyjnych z linia kroplującą, zakopane w ziemi do wysokości kryzy donicy ( ślimaki).
Wilgoć równomiernie rozprowadzona jest po całej donicy i wokół bryły korzeniowej.

Współczesne hybrydy - głównie amerykańskie, nie są tak wrażliwe na brak wody, czy nasłonecznienie, jak ich naturalni przodkowie z Chin.

Wymagania host/ funkii:
http://www.muratordom.pl/ogrod-i-otocze ... 1_2755.htm
Awatar użytkownika
jolciajci
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1588
Od: 26 lut 2007, o 13:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Lady-r pisze:[Zdjęcie wycięłam, jest wyżej na tej samej stronie wątku. Nalewka[/img][/URL]

To ja jeszcze jedną funkię bez ślimaczków pokażę :lol: na mojej Saharze to ja ich chyba nie spotkam :wink:
Aniu gdzieś ty taką piękną hostę kupiła :shock: . Wprost cudeńko :lol: :!:
Jestem jaka jestem - pozdrawiam serdecznie Jola
Awatar użytkownika
Małgoś59
50p
50p
Posty: 83
Od: 13 lut 2008, o 19:12
Lokalizacja: Wrocław

Post »

JOLU ja kupiłam kłącza podobnej ( troszkę mniej ma koloru białego) o nazwie Wide Brim .Jak wyrośnie zobaczymy czy jest zgodny z obrazkiem,jeśli byś wtedy chciała - to niema sprawy :lol: :lol:
Co mnie nie zabije- to mnie wzmocni.

Pozdrawiam Małgosia

zapraszam- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=11234
Awatar użytkownika
Lady-r
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4275
Od: 3 lis 2006, o 12:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem

Post »

Jolu ta hosta to prezent od pani ze szkółki za takie nieco większe zakupy :wink: Podejrzewam,że to może być patriot ,ale może Andrzej (Paco)by rozpoznał.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Awatar użytkownika
Ziel-ona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2285
Od: 21 gru 2007, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Post »

Ja z pytaniem,bo nie znam się na uprawie i rozmnażaniu host. Mieszkam w nowym miejscu, wiec nawet nie wiedziałam, że rośnie u mnie w ogrodzie. Zauważyłam ostatnio takie" rożki" wychodzące z ziemi, wciśnięte pomiędzy kamienie i domyśliłam sie, że to hosta. Postanowiłam ją zabrać z tego miejsca i wykopałam...system korzeniowy ogromy, ledwo co poradziłam sobie szpadlem. Nie mogłam tych korzeni w żaden sposób podzielić, więc szpadlem przepołowiłam na dwie części i wsadziłam w nowe miejsce. Teraz pytanie - będzie rosła tak pociachana?? Czy nie za wcześnie ją wykopałam?
Awatar użytkownika
ciotka
500p
500p
Posty: 610
Od: 4 paź 2007, o 23:26
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Chyba trochę za wcześnie. Nie wiem jak u ciebie ale u nas nocą jest jeszcze mróz i trzeba było trochę poczekac. Ja przesadzam wszystkie rośliny oprócz iglaków koniec marca - początek kwietnia. Oczywiście wszystkie te które muszę. Niektóre lepiej przesadzać póżnym latem lub jesienią .
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz

Pozdrawiam Marysia
Co rośnie u ciotki?
Awatar użytkownika
Lady-r
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4275
Od: 3 lis 2006, o 12:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem

Post »

Myślę,że jej nic nie będzie,ale jakby szykował się większy mrozik na noc to trzeba okryć. :)
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2234
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Post »

Ziel-ona pisze:.... Zauważyłam ostatnio takie" rożki" wychodzące z ziemi, .... Nie mogłam tych korzeni w żaden sposób podzielić, więc szpadlem przepołowiłam na dwie części i wsadziłam w nowe miejsce. Teraz pytanie - będzie rosła tak pociachana?? Czy nie za wcześnie ją wykopałam?

Jeśli tak jak piszesz wychodziły z ziemi "różki" czyli młode tegoroczne pędy - to jest to okres jak najlepszy do przesadzania.
Mało tego wielu ogrodników uważa ten okres (wypuszczania przez roślinę młodych odrostów) za najlepszy do rozmnażania i właśnie w tym czasie dzieli kępę na sadzonki do sprzedaży. Nie dziwię się, że nie mogłaś podzielić już starej kępy - aby to zrobić należałoby dobrze wypłukać korzenie wodą pod ciśnieniem, i dopiero rozdzielać na mniejsze części (najpierw szpadlem, a później rozrywać i odcinać nożem). Ponieważ rozdzielałaś ją jedynie na pół nie było to konieczne.
Nie wiadomo jak długa ta hosta rosła w tym miejscu i czy nie należałoby ją bardziej radykalnie rozdzielić (rozluźnić) - ale przekonasz się o tym już niedługo (późną wiosną) - ocenisz wtedy, czy w całej kępie nie ma za dużo obumarłych (bardzo starych kłączy) a za mało nowych. Hosty max powinny rosnąc do 10 lat bez rozsadzania - później roślina taka przestaje być atrakcyjna (po prostu łysieje ze starości) i trzeba ją odmłodzić - czyli rozdzielić pozbywając się obumarłych części rośliny.

(Informacje te pochodzą z mojego doświadczenia i jak napisałem z śledzenia tego co piszą o tym fachowcy w internecie.)
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Hehehehehe Andrzejku, nie rób... :lol: :lol: :lol:
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 992
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Ziel-ona sadź nic się nie bój. W naszym klimacie funkie są 100% odporne na mrozy. Zgadzam się z Paco Andrzejem po za jednym. 10 lat to za długo. U mnie są 3lata i jakie są kępy. Jeszcze 2 lata i trzeba będzie rozdzielić. Być może bez nawożenia tyle mogą rosnąć.

Pozdrawiam Leszek.
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2234
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Post »

leosta pisze:. Zgadzam się z Paco Andrzejem po za jednym. 10 lat to za długo. U mnie są 3lata i jakie są kępy. Jeszcze 2 lata i trzeba będzie rozdzielić. Być może bez nawożenia tyle mogą rosnąć.
Leszku - Nie wiem jakie posiadasz odmiany ( szybko czy wolno rosnące) i oczywiście nie wiem też jakie masz wymagania, jeśli chodzi o efekt wizualny w stosunku do host. Najważniejsze jest to, że każdy z nas ma inne potrzeby, inne gusta i że właśnie tak powinno być, aby nie było zbyt monotonnie.

Pisząc o wieku funki, którą należałoby rozsadzić (odmłodzić) wziąłem pod uwagę dwa aspekty:
Pierwszy to szybkość "starzenia się" rośliny rosnącej zbyt długo w jednym miejscu.
Drugi to fakt, że mi osobiście najbardziej podobają się hosty w "sile wieku", gdyż wtedy pokazują wszystko co w nich tak cenię.

Funkia jest na prawdę rośliną, która nie wymaga zbyt częstego przesadzania. Moja cała kolekcja składa sie przede wszystkim z młodych, 2-4 letnich roślin, a tylko kilka host jest w porównaniu z nimi "staruszkami" i z niecierpliwością czekam na to, żeby wszystkie były tymi "staruszkami".

Są oczywiście funkie bardzo intensywnie rosnące (wypuszczają nawet do 4 nowe kłącza w ciągu sezonu), ale bardzo dużo jest też takich jak Remember Me, które przez kilka sezonów wcale się nie rozrastają. (Takich jest dużo, ale nie będę o teraz nich pisał bo to nie ten temat).

Remember Me zakupiłem w 2004r, a tak wygląda po trzech latach.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
(Ta zauważalna zmienność kolorów liści, to nie efekt uboczny oświetlenia przy robieniu zdjęć - ta funkia tak już ma - ubarwienie i nasycenie kolorów w trakcie sezonu zmienia się tak radykalnie, że można by się zastanawiać czy to dalej ta sama roślina - ale to w niej jest najbardziej zachwycające.)

Jak widać jeszcze nie wypuściła nawet jednego nowego pędu - chociaż po trzech latach wreszcie zakwitła - zastanawiam się po ilu latach będzie na prawdę efektowna, a po ilu będzie wymagała rozsadzenia.

Przy "produkcji" funki na zieleń ciętą dopiero 3-4 letnie rośliny są intensywnie eksploatowane, a ich przydatność do tej roli określa się na 15-20 lat - dopiero wtedy następuje wyraźny spadek wyprodukowanych przez nie liści.
Tak więc nie ma dokładnej recepty na to, jak często rozsadzać funkie - :D

Jest to uzależnione od odmiany, warunków glebowych, nawożenia a przede wszystkim od tego co nam się podoba - ja uważam, że dopiero kilkuletnie kępy tych roślin dają nam odpowiednią satysfakcję i rozkosz oglądania ich w pełni rozwoju. Dopiero wtedy funkie pokazują nam wszystkie swoje cechy, jak odpowiednie wybarwienie, teksturę (np. pomarszczenia), wielkość i kształt liści, a od lata do jesieni cieszą mnóstwem kwiatów, które wystrzeliwują z kępy jak fajerwerki na (zazwyczaj) długich prostych pędach.
Takie cieszące nasze oczy i zmysły widoki możemy oglądać jedynie, gdy mamy dorodne i pięknie rozrośnięte rośliny.
:wink:
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
mirra57
50p
50p
Posty: 55
Od: 4 mar 2008, o 04:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Nie martw się funkie to odporne byliny. Zobaczysz je na pewno. Może rosną w miejscu gdzie hula wiatr i jeszcze im nie tęskno na powierzchnię. Pozdrawiam :)
Majka
Awatar użytkownika
ciotka
500p
500p
Posty: 610
Od: 4 paź 2007, o 23:26
Lokalizacja: Warszawa

Post »

leosta pisze: W naszym klimacie funkie są 100% odporne na mrozy.
Pozdrawiam Leszek.
W czyim ? Może w Twoim Leszku - w moim na pewno nie. Miałam już takie zimy kiedy zapomniałam przykryć i wymarzły. Wszystko zależy od miejsca , w którym się mieszka i od gleby. U mnie regularnie rośliny są zimą wypychane na powierzchnię i np. bergenie, które jak wiem są roślinami mało wybrednymi, jeszcze nigdy nie zakwitły. :cry:
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz

Pozdrawiam Marysia
Co rośnie u ciotki?
Awatar użytkownika
Ziel-ona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2285
Od: 21 gru 2007, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Post »

Jesteście niezastąpieni :D Wielkie dzięki za odpowiedź. U mnie już nawet noce są cieplejsze, wiec może nic się funki nie stanie. Szkoda tylko, że nie zapytałam Was o radę przed przesadzeniem, a nie po, bo podzieliłabym ją na mniejsze kawałki i poobcinała trochę korzeni. Ale mądra Polka po szkodzie :wink:
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 992
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Witam Andrzeju. Zgadzam się z tobą w całej rozciągłości. Może trochę niedokładnie sformułowałem swoją wypowiedź. Ja odnosiłem się tylko do moich roślin. Widzę że jesteś znawcą koneserem i ani myślę przeciwstawiać się twojej wiedzy. Jeśli chodzi o odmiany to dla mnie, nie jest to aż tak ważne. Dla mnie rośliny mają spełniać moje oczekiwania,wymagania, po prostu mają mi się podobać. Zapraszam do mojego wątku, gdzie określiłem czym jest dla mnie ogród. Oto kilka moich funki:

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazekta funkia w zeszłym roku była dzielona i jest 1/3 kępy

Obrazekta funkia w/g mnie jest już zagęszczona i wymagałaby odmłodzenia. Ale tak pięknie, fachowo i przekonująco przedstawiłeś swój pogląd że zostawie ją niech sobie dożywa starości.

;:84 ;:80

Witaj Marysiu. Twój klimat od mojego aż tak bardzo się nie różni. Ja nigdy nie przykrywałem funki i nigdy nie zdarzyło się aby wymarzła. Wyczytałem gdzieś że funkie wytrzymują temp. -30 stopni. Być może zgineły Ci z innego powodu. Muszę przyznać że nie spotkałem się ze zjawiskiem wypychania krzewów. Owszem były sporadyczne przypadki ale tylko do cebulowych. Ubolewam że Ci zgineły te piękne rośliny, ale myślę że już masz następne

;:110 ;:110
;:98
Pozdrawiam Leszek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hosty”