U mnie część kroksomii została w gruncie grubo przykryta resztkami , natomiast te co wykopałam tylko wytrzepałam z ziemi i tak przechowałam w piwnicy (kępkami żeby za bardzo nie wyschły). Teraz czeka mnie "łuskanie" ale widzę że bardzo dobrze się przechowały.
Nie przesuszać ich zbytnio , najlepiej trzymać w chłodnej piwnicy.
A sadzić normalnie w kwietniu.
Długo wschodzą i muszą do wschodów mieć wilgotną ziemię.
Nie próbowałam tego, ale chyba nie ma takiej potrzeby. W zeszłym roku miałam sprawdzić, ale zapomniałam, zobaczę jak nie zapomnę to wsadzę w tym roku do doniczek w celu sprawdzenia.
W krokosmii słabo zakorzenia się bulwka mateczna, to już raczej nowa roślinka wytwarzając nową bulwka zapuszcza korzenie. Stara bulwka służy tylko do wypuszczenia kiełków i właśnie od jej kondycji zależy przyszły plon.
Odradzam wsadzanie w doniczkę. Wypróbowałam w zeszłym roku i ładniejsze były te co poszły od razu do ziemii. Te z doniczki były wybiegnięte i jakieś cienkie, zanim się zahartowały to pokazała się kroksomia sadzona w gruncie (ładne grube kiełki) i kwitły równocześnie
Misiaczka pisze:Odradzam wsadzanie w doniczkę. Wypróbowałam w zeszłym roku i ładniejsze były te co poszły od razu do ziemii. Te z doniczki były wybiegnięte i jakieś cienkie, zanim się zahartowały to pokazała się kroksomia sadzona w gruncie (ładne grube kiełki) i kwitły równocześnie
Dzięki za podpowiedź. Po przeczytaniu całego tego wątku myślałam wysadzić do doniczek zakupione cebule. Tzn. ; ... i tak wysadzę, ale tylko 4-5 sztuk (do sprawdzenia), a nie wszystkie.
Pozdrawiam
Krysiu ja z tym chłodnym miejscem to mam zawsze problem .Wydawało mi się ,że na strychu mam zimno i te 8 stopni zimą to jest w sam raz dla cebulek .Okazało sie jednak ,że moje są w porównaniu z Twoimi za bardzo wysuszone .Posadzę je osobno żeby mieć przekonanie na przyszłość. Ja też już siedzę i obieram wszystkie cebulki
U nas przeraźliwie zimno i zapowiadają przymrozki, dopiero od piątku ma być cieplej to ja jeszcze poczekam, Ale jak wiadomo na północy wszystko później.
Nie zapomnijmy o obraniu cebulek krokosmii z łusek, przed sadzeniem można wymoczyć w kaptanie.
Zrobione Od godz. 15 wczoraj siedzą na grządce - udało mi się, bo 2 godziny później zaczęło padać i leje też dziś cały czas Ale dla nich to wymarzone warunki