KamilK02 pisze: ↑27 wrz 2025, o 19:01moritius apetycznie wyglądają te papryki, ale jak pomyślę ile to ognia to już na samą myśl język pali

Nie tylko język, jak przesadzisz to, mówiąc kolokwialnie, "pali dwa razy"

.
Wild brazil jak oceniasz z własnej uprawy, ożenić się dało z czymś?
Szczerze? Jedyne, do czego nadaje się w moim odczuciu to suszenie i mielenie, ewentualnie zużycie na świeżo. Pylić, póki co, nie próbowałem z niczym, w przyszłym roku będę być może próbował z Pimenta Lisa, Cheiro Roxa i Piri-piri (Pp jako matka, jako że Wild Brazil to z zasady chinense).
anulab pisze: ↑28 wrz 2025, o 09:00Papryki dużo tracą mocy w marynatach,wtedy już nie są takie palące.
Może, z tym, że moje są i tak na tyle ostre, że praktycznie nie robi różnicy

.
MustardOlive pisze: ↑29 wrz 2025, o 10:58Czy może źle myślę i papryka takiego wyrywania nie lubi?
Wykopałem PKam1 do donicy, trochę postała i zaczęła wypuszczać nowe gałązki. Myślę, że powinno być ok. Co do innych pytań, nie bardzo pomogę z racji, że moja jedyna próba zimowania zakończyła się niepowodzeniem z powodu mszyc. Jedyne co mogę dodać, piwnica może być za zimna, z tego co pamiętam, papryka generalnie nie bardzo lubi temperatury poniżej 14 stopni, a 10 to już w ogóle kaplica.