Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.9

[moritius]

moritius apetycznie wyglądają te papryki, ale jak pomyślę ile to ognia to już na samą myśl język pali

Nie tylko język, jak przesadzisz to, mówiąc kolokwialnie, "pali dwa razy" .

Wild brazil jak oceniasz z własnej uprawy, ożenić się dało z czymś?

Szczerze? Jedyne, do czego nadaje się w moim odczuciu to suszenie i mielenie, ewentualnie zużycie na świeżo. Pylić, póki co, nie próbowałem z niczym, w przyszłym roku będę być może próbował z Pimenta Lisa, Cheiro Roxa i Piri-piri (Pp jako matka, jako że Wild Brazil to z zasady chinense).

Papryki dużo tracą mocy w marynatach,wtedy już nie są takie palące.

Może, z tym, że moje są i tak na tyle ostre, że praktycznie nie robi różnicy .

Czy może źle myślę i papryka takiego wyrywania nie lubi?

Wykopałem PKam1 do donicy, trochę postała i zaczęła wypuszczać nowe gałązki. Myślę, że powinno być ok. Co do innych pytań, nie bardzo pomogę z racji, że moja jedyna próba zimowania zakończyła się niepowodzeniem z powodu mszyc. Jedyne co mogę dodać, piwnica może być za zimna, z tego co pamiętam, papryka generalnie nie bardzo lubi temperatury poniżej 14 stopni, a 10 to już w ogóle kaplica.

[anulab]

Czyli faktycznie mocno ostre. ;:ojMarynuję Furillę, na surowo dla mnie za ostra.Marynowana dobra,ostrość podobna do
Jalapeno.

[moritius]

Surowa Furilla to ponoć 30-50 tys. SHU, także w przybliżeniu od 3,75 do około 17 razy ostrzejsza niż Jalapeno. Dla porównania, najostrzejsze, które kisiłem w tym słoju były w przybliżeniu 350 razy ostrzejsze niż Jalapeno .

[anulab]

Czyli powinnam wrócić do Jalapeno, myślałam ,że jest odwrotnie.Nie mogę trafić na średnio ostrą,którą można bez
ryzyka poparzenia zjeść na surowo.

[MustardOlive]

Dzięki, wykopię i zobaczę, co z tego wyjdzie. Nie tracę nic, bo odmiana jest ogólnodostępna, a zawsze to jakieś doświadczenie będzie.

[moritius]

Nie mogę trafić na średnio ostrą,którą można bez ryzyka poparzenia zjeść na surowo.

Nie wiem jak z walorami smakowymi, nie siałem nigdy, ale Anaheim jest łagodniejsza niż Jalapeno (500-2,5 tys. SHU).
Nie mam zostawionych nasion, będę próbował przezimować i przyszłym roku ręcznie pozapylać i odizolować kwiaty, tak żeby mieć większy zapas nasion z tej żółtej zaznaczonej jako 1 na fotce ze zbioru. Smakowo dobra (powiedziałbym, że osobiście wolę jak Jalapeno pod względem walorów smakowych), chrupiąca, ścianki całkiem niezłe na grubość, bardzo niewielka ostrość. Jak będzie z czego to się podzielę . A tak poza tym, AX003 w przyszłym roku będzie produkować nasiona F2, tu będzie ciekawie, jako że to krzyżówka Hungarian Hot Black (~10 tys. SHU) z właśnie tą żółtą. Nie jest to jakiś priorytet, pyliłem tylko dlatego, żeby mieć jakiś łatwiejszy projekt pomiędzy wszystkimi krzyżówkami międzygatunkowymi. Próbuję trochę wzmocnić ostrość bez utraty smaku, jednocześnie wzbogacając trochę walory estetyczne (czarne niedojrzałe owoce, fioletowe kwiaty). Też pewnie będę się dzielił z zainteresowanymi .
A tak poza tym, będzie też w przyszłości PKam1 z selekcji, ale to pewnie za jakieś 2-3 lata jak uda się trochę ustabilizować. Całkiem niezła fenotypowo, trochę taki karzełek Jalapeno o łagodniejszych owocach.

[anulab]

Anaheim uprawiałam i pokładałam w niej wielkie nadzieje. U mnie słabo wypadła,nawet się zastanawiałam czy nasiona mam
właściwe.Kupiłam sklepowe , nie od kolekcjonerów. Dla mnie była za słaba,lekka ostrość przy gnieżdzie nasiennym, z ostrością
podobna do Rokity.
Jeszcze czekam na dojrzewanie papryki Aji Dulce Orange.Błędem była uprawa jej w gruncie.Widzę,że jest plenna,ale dojrzałych owoców
się raczej nie doczekam.Z zielonej papryczki mogę zebrać nasiona,będą dojrzałe?

[moritius]

Hmm, może być ciężko, Aji Dulce Orange to baccatum, a te z zasady dojrzewają długo. Spróbować możesz - ja osobiście raczej nie zostawiam nasion z całkiem zielonych owoców, traktuję je jako niedojrzałe. Zwłaszcza baccatum.

[anulab]

Dzięki,spróbuje w takim razie wysiać nasiona,które mam .Może na siew zimowy spróbuję a póżniej do
tunelu wysadzę.
Ta papryczka ma mnóstwo papryczek,ale wszystkie małe i zielone. Albo ją wykopię z gruntu i do domu przyniosę.