Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

[danuta z]

Dzięki Lucynko jak coś się stanie,oczywiście się zgłoszę bo bardzo mi się podobają.
No tych maczków to masz,cała seria.Chyba już teraz same się nasiewają.?
Wiesz co ostatnio wyczytałam?nasion sałaty się nie przykrywa ziemią.Po tylu latach ta wiadomość?
Miłego dnia.

[Beaby]

Lucynko, piękna kolekcja maków.
Siejesz je wiosną co roku?

[plocczanka]

Witajcie!
Za oknami słoneczko, a ja w kuchni, ale to zajęcie też lubię.
Jutro będziemy mieć gości, popełniłam więc kilka niecodziennych potraw i usmażyłam róże karnawałowe.
Jutro zapewne szybko znikną, częstujcie się więc, póki jeszcze są dostępne.




Natalko - jeden z działkowców w mojej alejce też stworzył żywopłot z ketmii. Pieknie to wygląda, tylko jest jeden szkopuł: ketmie późno kwitną, a wiosną bardzo długo nie mają liści.
Swoje ketmie posadziłam tak, że tworzą jedno ni to drzewo, ni to krzaczor kwitnący czterema kolorami. Faktycznie ciekawie to wygląda.
Maki z kupionych nasion siałam tylko raz, w kolejnych latach siałam tylko z własnych.



Nie przepadam za irysami, ale trochę też ich mam.

























Dobrej nocy.

[danuta z]

No jak "nie przepadam za irysami" to masz piękną kolekcję.Dwa pierwsze zdjęcia i trzy ostatnie piękne iryski.Jak ich nie kochać.

Róże apetyczne.Niam,niam.

Zdrówka życzę.

[Blueberry]

Cudny ten irysek z ostatniego zdjęcia uwielbiam je, to jedne z moich ukochanych kwiatów
To fajnie że maki jednak się nie wyradzają mam więc szansę zobaczyć tę pełne cuda na żywo

[Maska]

Lucynko Kochana załapałam się na różyczkę...oj dawno temu smażyłam i jeszcze w środeczek dawałam kropelkę róży, ale teraz po najmniejszej linii oporu smażę tylko zwykły chrust! No i w tłusty czwartek pączusie ...już niedługo! Prześliczne maczki, iryski i ketmie pokazałaś! Ja od dwóch dni tyram w ogrodzie, a roboty mam w pip! bo wyciąć tyle suchych bylin , a gdzie reszta pracy. Dobrze, że chociaż pogoda przez dwa dni dopisała Śnieżyce, które miałaś wczoraj to ode mnie przyszły, bo ja miałam wcześniej.
Życzę milutkich chwil z gośćmi i przyjemnej niedzieli

[seba1999]

Róże karnawałowe uwielbiam i częstuję się jedną Szybko pewnie znikły ze stołu
Lucynko piękna kolekcja irysów. Zarówno te syberyjskie jak i holenderskie szybko przekwitają , co jest dużym minusem

[Iwonka1]

No jak "nie przepadam za irysami" to masz piękną kolekcję.

Danusia mi po prostu wyjęła to zdanie z ust Te dwa ostatnie szczególnie ślicze Irysy bardzo lubię, a takiej kolekcji u mnie nie zobaczysz. One jednak potrzebują sporo miejsca, a u mnie go brak. Ale ja mam tylko brodate, z syberyjskich tylko białego. Parę razy próbowałam je do siebie zaprosić, ale one konsekwentnie odmawiały pozostania na dłużej.
Takie różyczki popełniłam tylko raz, tym chętniej wyciągnę rękę po jedną. Brakuje mi cierpliwości do takich szczególików i jak Marysia zawijam tylko faworki.
Miłej niedzieli

[stasia_ogrod]

Lucynko, jak tam u Ciebie z pogodą, bo u mnie piękny słoneczny dzień, chociaż wieje a wstało w czerwonej poświacie.
Tak sobie myślę, czego u Ciebie jest mało bo nawet tych co za nimi "nie przepadasz" mimochodem uzbierałaś pokaźną kolekcję.
Powitalne róże cudownie Ci kwitły, ketmie we wszystkich kolorach i maki w całej gamie kolorystycznej.
Gdzie Ty jeszcze znajdziesz miejsce, na to wszystko co w domu wysiane a jak doczytałam, to w późniejszym terminie jeszcze coś dosiewasz.
Smaczną różą się poczęstowałam niamuśna była. Buziaki z pozdrówkami dla Obojga zostawiam i głaski dla Misi.

[korzo_m]

Lucynko maki przepiękne, a wiesz w grudniu wysiałam na rabatki część makowych nasionek od Ciebie. Wiesz, że wykiełkowały
Ładna kolekcja irysów, zestawienie kolorystyczne tej odmiany bardzo ciekawe https://images90.fotosik.pl/318/e548d87a480a40c3med.jpg
Róż nigdy nie smażyłam, a ciasto robi się podobne do chrustu.

[Alicja125]

Lucynko witaj piękna masz kolekcję tych irysków, a ten żółty z brązowym taki niespotykany zakochać się idzie. Pozdrawiam życzę słoneczka zdrówka i miłego dnia

[marpa]

Witam!
Melduję,że dotarłam dzisiaj na działkę i chwilowo jestem nasycona ..Szału nie ma pierwsze typowe zwiastuny..Ale tak mnie korciło,że musiałam się już wybrać i póki co będę spokojna!
Zdrówka życzę!

[plocczanka]

Witajcie!
Okazało się, że nie wysłałam tego, co napisałam w dniu wczorajszym. Skleroza czy co?! M się śmieje, że przydałyby mi się leki na demencję.
Dzisiaj już trzeci słoneczny i dość ciepły dzień, wiatr się nieco uspokoił, a sieweczki na południowym oknie rosną jak na drożdżach. Zresztą dostają po odrobinie nawozu z drożdży zrobionego.
No i pokazała się już większość wysianych pierwiosnków, nawet storczykowate wypuściły pierwsze kiełeczki, a one są najtrudniejsze w uprawie.
Mój domowy ogródeczek aczkolwiek już bez hiacyntów i narcyzów, to jednak ciągle kolorowy dzięki pierwiosnkom, które od czasu do czasu z balkonu do pokoju wnoszę oraz rozwijającym pąki szafirkom.





Jest jeszcze prymulka, która jednak nie ogrodowa, tylko raczej doniczkowa i naprawdę pięknie zdobi parapet w sypialni.
Oto ona w pełnej krasie.



Wszystko pięknie, tylko na działkę jakoś nie mogę dotrzeć. Wybieram się tam jak sójka za morze.
Dzisiaj dokupiłam ziemi do siewu, wyprażyłam ją w piekarniku, teraz stygnie na balkonie. Niedługo, już 26 i 27 będę siać do niej pomidorki gruntowe.


Danusiu - ja naprawdę nie zachwycam się irysami, jednak lubię mieć różne kwiatki, więc i dla irysków trochę miejsca musiałam znaleźć.
Zdrówko przygarniam, dziękuję i Tobie również życzę samych zdrowych chwil.

Natalko - ten irysek to mój najnowszy nabytek i w ubiegłym roku zakwitł po raz pierwszy, też mnie ujął swoim kwiatkiem.
Trzymam kciuki za prawidłowe kwitnienie maków.

Marysiu - na środek róży karnawałowej daję zawsze jakąś konfiturę, tym razem została mi już tylko renklodowa, stąd prawie nie ma różnicy w kolorze. A pączusie w tłusty czwartek też usmażę, choć tylko trochę, bo syni synowa są na diecie odchudzającej( ) i zapowiedzieli, że nawet nie spróbują.
Tyraj sobie, skoro lubisz, tylko się nie przepracuj. Ja jeszcze sobie darowuję, poczekam do marca, teraz na działce jest robota dla M, niech ma zajęcie, niech się nie nudzi.
Dziękuję za dobre życzenia, które sprawdziły się w ponad stu procentach.

Seba - róże zniknęły do ostatniej okruszyny, co mnie cieszy, bo w przeciwnym razie musiałabym sama skonsumować, bioderka nie utrzymałyby się w ryzach.
Jest wiele kwiatów szybko kończących, choćby piwonie, ale i tak je lubię. Jednak za irysami jakoś nie przepadam, może dlatego że w ogrodzie mojej mamy zajmowały za dużo miejsca i po przekwitnięciu tylko zielone zostawało, a mnie kręcą kolory.

Iwonko1 - a cóż to za kolekcja... Trochę irysów syberyjskich, odrobina holenderskich i ze dwa tych "ślachetnych" (nomenklatura mojej babuni).
Tobie brakuje cierpliwości?! Pewnie dlatego ciągle coś nowego pichcisz.
Dziękuję za miłą, a nawet przemiłą niedzielę.

Stasiu - przesadzasz, kochanieńka. Irysów mam malutko, ale nie mam zamiaru powiększać ich ilości.
Miejsca na parapetach mam dużo, bo i parapety szerokie, i jasne w trzech pokojach, a do tego regalik na parapet plus dwa minifoliaki balkonowe. Zresztą widziałam u Ciebie już zastawione parapety, a ja mam jeszcze jeden cały wolny.
Za buziaki i pozdrówka serdecznie dziękuję i odwzajemniam w całości.

Dorotko - sypnij teraz jeszcze po troszku nasion makowych na wypadek, gdyby te siewki zmarzły. Wcześniej zakwitną.
Dziękuję pięknie za wszystkie miłe słowa pod adresem moich kwiatuszków.
Ciasto na róże karnawałowe jest identyczne jak na faworki.

Alu - dziękuję za pochwałę moich irysków.
Pozdrowienia, zdrówko i słoneczko z radością przyjmuję, dziękuję i odwzajemniam.

Maryniu - meldunek przyjęty i aż mi wstyd , bo ja jeszcze na swoją działkę nie dotarłam.
Skoro jednak - jak donosisz: "szału nie ma" - to nie będę mieć wyrzutów sumienia związanego z własnym lenistwem.
Zdrówko przytulam, dziękuję i z całego serca odwzajemniam.

Przyjemnego popołudnia, kochani.

[Blueberry]

Lucynko jakiekolwiek maki wyrosną i tak mnie ucieszą, to jedne z moich ulubionych kwiatów
Tak z ciekawości, czy prażona ziemia bardzo śmierdzi? Oczywiście chodzi mi o zapach w trakcie tego procesu

[danuta z]

Śliczną pocztówkę zrobiłaś z szafirków i pierwiosnków..
Wielka szkoda,że tak mało wzeszło Ci trojeści czerwonej.W związku ze związkiem zapakowałam dla Ciebie jeszcze nasion tej trojeści.Na dniach jak będę na poczcie to wyślę.
Trzymaj się Lucynko.