Eliza52 dziękuję Ci kochana - muszę zatem sprawdzić i ja korzonki tej damy. Coś mi się zdaję ze znalazłaś powód opóźnień mojej lilii.
Dam znać jak będę po diagnozie. Jak długo moczyłaś w nadmanganianie
Prawdziwa miłość objawia się właśnie takimi gestami
Zatem "zielono" zakręcona muszę zrobić dziś całą procedurę i zadziałać wg Twego wzoru troski
Dziękuję za szczegóły Eliza52
Lilia Robina sprawdzono i korzeni brak. Zatem zrobiłam jej kąpiel w nadmanganianie i srut do ziemi znowu. Może uda się ją ocalić. Czekamy na efekt zabiegu.
Posadzone są w doniczkach pojedynczo max 2 szt tylko może faktycznie doniczki za blisko w ziemi stoją ale i tak jak będę już widzieć jakie będą pąki to będę biegać z doniczkami i zmieniać im miejsca a trochę pewnie jeszcze rozdam
Różne doniczki ale mam je w tych doniczkach 3 rok a że się rozroły i to dość ładnie było sporo małych cebul to rozdzieliłam i z powrotem nasypalam piachu trochę gnojowicy z cm ziemi i na to cebula i ziemia z kompostu i czekam na piękne kwiaty jak w zeszlym roku
Slinak900 Piękne lilie z kolekcji Pearl (Pearl Carolina, Lorraine u mnie jeszcze Stacey, Jessica, Jennifer, Melanie).
Początkowo nie przepadałam za takimi ale, gdy zobaczyłam, że kwitną ogromną ilością różnobarwnych kwiatów i są całe nimi obsypane, to zakupiłam wszystkie z tej serii
Wybrane na jesieni miejsce jednak nie było zbyt dobre i przesadziłem dzisiaj w inne...
Z jednej, która nie kwitła zeszłego roku bo złapała jakieś choróbstwo na czubku pędu, pęd przestał rosnąć i zaczęła łodyga gnić, uciąłem ją w połowie, w tym sezonie już z niej są 3 takiej samej wielkości, to lilia "Nymph", duża i mała na zdjęciu to "Yelloween", myśłę, że udało mi się tak przesadzić, że nawet nie poczuły zmiany miejsca