Pyzdra nie rozumiem trochę Twojego postu Niech każdy sadzi co chce U mnie trawa pampasowa rośnie 3 rok w gruncie a mieszkam w Polsce właśnie Czepiać się sprzedawcy nasion ,czy kupujących też dziwne Ale to raczej ja jestem dzisiaj przewrażliwiona
Ja mam 5 sztuk w gruncie i pare w doniczkach i wszystko z nasion Obecnie mamy zimy coraz cieplejsze to już nie te czasy kiedy przez całą zimę trzymało - 30 C
Ja jestem za tym ,żeby jednak próbować
Witam forumowiczów
w tym roku posadziłam trawę pampasową; w obliczu nadchodzącej zimy zastanawiam się nad najlepszym sposobem na jej przezimowanie w gruncie. Przejrzałam już forum poszukując odpowiedzi na ten temat.
Znalazłam wątek grigori'a 24: susgeruje żeby trawę okryć agrowłókniną czarną i podsypać korą. Inni piszą żeby najpierw przyciąć o 1/3 długości i okryć np. świerkowymi gałązkami. Mam pytanie: co to znaczy okryć? czy to oznacza żeby zrobić coś na kształt namiotu, czy otulić roślinę i obwiązać żeby się trzymało? Czy roślina musi być przykryta w całości? czy lepiej żeby wystawało nieco zielonego? Jeżeli agrowłóknina to czy czarna czy biała i jakiej grubości?
To dużo pytań i wątpliwości ale jeżeli ktoś z Szanownych Forumowiczów zna odpowiedź na choć jedno pytanie/zagadnienie będę ogromnie wdzięczna
Ja również chętnie podpinam się do pytania alehandra
Chciałam jeszcze prosić o poradę...
Mam trawę zarówno białą (3-letnią - kwitnącą) jak i różową - z nasion, ale z tego co widzę wygląda, że zaczyna puszczać kwiaty (ale moge się mylić) - wiem, że to delikatne rośliny i źle znoszą niskie temperatury dlatego mam pytanie: kiedy należy ją przykryc - przy pierwszych przymrozkach czy juz w najbliższym czasie - tylko co z kwiatami jak zahamować jej ewentualne kwitnięcie?
Sedno przezimowania trawy pampasowej tkwi w jej stanowisku i rodzaju podłoża. Najlepiej sadzić ja w zacisznym miejscu, na lekkiej glebie, gdzieś na podwyższeniu, by woda w zimie nie zalegała.Sadzonka by przezimowała musi być dobrze ukorzeniona, a wiec wsadzona jesienią raczej nie przezimuje.
Możesz spróbować przezimować, ale lepiej nie okrywać gdy jeszcze nie ma silniejszego mrozu, a ma jeszcze dużo wilgoci w liściach, bo się zaparzy i zgnije Radzę też zdejmować zabezpieczenie gdy zimą temperatury są plusowe i na dodatek jest wilgotno.
Cieszę się , że nastąpiło poruszenie w wątku o zimowaniu trawy pampasowej
Jednak potrzebuję bardziej precyzyjnych określeń. Co to znaczy większe albo mniejsze mrozy? Włóknina biała czy czarna ( na forum przeważa opinia że czarna).
Moja trawa rośnie od lipca tego roku; posadzona jest na dachu podziemnego garażu więc woda długo tam nie stoi; niestety trochę u mnie wieje i tego się bardziej obawiam niż wody
Proszę chętnych Forumowiczów o podzielenie się swoimi dośwoadczeniami w hodowli trawy pampasowej
Do miniaszki: Twoja trawa ma 3 lata rosnąc u Ciebie czy w takim wieku ją kupiłaś i to będzie jej pierwsza zima u Ciebie?
Moje dwie trawy posadziłam wiosną ale pod koniec sierpnia musiałam je przesadzić, rosną na ziemi przepuszczalnej, kompostowej na małym wzniesieniu (około 15cm) czy mam je skrócić czy tylko związać? Kiedy okryć?
1 Czy nie jest za późno na posadzenie trawy pampasowej do gruntu?
2 Kiedy ściąć ozdobne pióropusze tej trawie?
3 Czy mogę przezimować trawę pampasową w ciemnej piwnicy i jak ją zabezpieczyć w
razie takiej możliwości?
Nicegarden pisze:To się zaraziłam ,właśnie zakupiłam pampasówkę .
Na pewno zajrzę do tego wątku jeszcze nie raz .
Witam.Ja zakupiłam na wiosne jest w tej chwili naprawdę wielka z czego się ciesze ale nie kwitnie za młoda. Mam teraz problem przed zimą Jak ją zabezpieczyć, tyle się naczytałam oniej szkoda będzie jak padnie to jest 2 podejście pierwsza padła w zeszłej zimy nie wiedziałam że trzeba ja okryć niedałam za wygrane i kupiłam następne 4 sztuki różową i białą ale co dalej.Jak kupiłaś malutką lepiej przezimuj w domu w chłodnym pomieszczeniu,a ja będę dalej szukać dobrego sposobu na zabezpieczenie ih.
Co prawda nie robiłam, bo nie mam trawy pampasowej, ale znalazłam taki sposób zimowania, może się komuś przyda:
1.posadzić w przepuszczalnej glebie z drenażem, w miejscu zacisznym i slonecznym
2. na zimę luźno zwinąć liście i nakryć drewnianą skrzynką po owocach ( albo zrobić cos takiego), aby z boku dochodziło nieco powietrza, ale 'serce' było zasłonięte deseczkami i nie zalegał tam mokry śnieg (gnije)
3.obsypać wokół suchymi liśćmi , albo korą
Zabezpieczenia nie robić zbyt wcześnie, dopiero przed większymi mrozami, a wiec gdzieś w grudniu.Egzemplarze rozmnażane generatywnie nie chcą kwitnąć, wegetatywnie rozmnaża się egzemplarze żeńskie, które tworzą efektowne kwiatostany.
witam!
a to moja trawa: kupiona zeszłej jesieni, przezimowała na parapecie w garażu; wiosną poszła do gruntu (wcześniej teren trochę zdrenowałam, dałam mieszankę piaszczysto-kompostowo-czarnoziemną ) i taka mi się rozrosła. w tej chwili ma 3 okazałe kwiatostany, ale szykuje sie chyba jeszcze jeden. trochę z trwogą myślę o zimie... czy ktoś spraktykował ten sposób ze skrzynką?
Trzy lata temu posadziłem u córki w Szczecinie trawę pampasową wyhodowaną z nasienia Zimowała bez przykrycia i to różowa podobno bardziej wrażliwa na niskie temperatury od srebrzystej. Rośnie pod zadaszeniem i w zimie ma sucho a to jest jeden podstawowy warunek by trawa przezimowała.
Na zdjęciu w początkach kłoszenia.
Aneto Gratuluję piękną trawę wyhodowałaś. Zadbaj by nie stracić jej w zimie.
Moja posadzona wiosną, jednoroczna siewka też pewnie padnie w zimie ,bo u mnie tęgie mrozy ale i tak ładnie wygląda bez kłosów a jak padnie to już mam następne siewki.
Piękna i taka zdrowiutka! A ta różowa to już miss piękności!
Bardzo chciałabym ją skutecznie przezimować; z tego, co tu piszecie, wywnioskowałam, że t.p. nie lubi zbyt dużo wilgoci. zatem ten pomysł ze skrzynką nakrytą z wierzchu czymś nieprzemakalnym, ale po bokach dającym przewiew może ma sens?