Mam problem (lub tylko mi się wydaję) ze ślimakami na jabłonkach, całymi chordami wchodzą na drzewka. Boje się, że będą szkodzić .... Są to ślimaki z "domkami na grzbiecie"

Stary post, ale chyba trzeba zdementować... ŚLIMAKOL Substrala też zawiera metaldehydkaLo pisze:Niestety,miki,trafiłeś w sedno tarczy. Bros na ślimaki jest oparty na metaldehydzie ,a on jest szkodliwy po zjedzeniu.Nie rozpuszcza się w wodzie,więc sypanie na grządki nie grozi zejściem konsumentom zieleniny,ale jeżom...http://www.yaacool-eko.pl/index.php?article=2906 .Jest jeszcze jeden środek na ślimaki "Ślimakol" od Substrala, opary na fosforanie żelaza,po którym ślimaki nie padają natychmiast ,tylko giną w kryjówkach i nie widać na powierzchni padliny.I na dobrą sprawę nie wiadomo czy działa, najwyżej można to poznać po zmniejszonej ilości "najeźdźców".
Przed laty zanosiłem ślimaki muszelkowe do kolegi, który miał kury. Kury się za tymi ślimakami zabijały. A ja dostawałem jajko raz na tydzień.vivien333 pisze: Myślę, że skorzystam też z Twojej, Dziadku metody i póki mam trochę gołej ziemi wokół kompostownika, położę parę desek i będę paskudy zbierać. Tylko... co z nimi robić?