EwoM Ano mam.
Aniu, jakoś nigdy nie dostrzegałam dekoracyjności żylistków, kwiaty wydawały mi się niepozorne. A potem, w jakimś katalogu wysyłkowej sprzedaży obejrzałam je dokładniej, kilka odmian i uznałam, że warto go mieć. Jeden już pojechał na wieś, bo zrobiło mu się za ciasno. A w zasadzie jego sąsiadkom

Ten różowy rośnie na rabacie od frontu koło podjazdu do garażu. Tu jakoś nie mogę uporządkować terenu, więc wielgachna wszerz tuja i żylistek wraz z hortensją okrywają bałagan i jamę Kredki, którą remontuje pieczołowicie rok po roku
Dziś w lesie much chyba więcej niż wczoraj, zdołałam zrobić zdjęcie fragmentu naszego szlaku zanim oblepiły mnie dokumentnie. Pies standardowo ubłocony i śmierdzący. Kwitnie dereń świdwa i czarny bez.
