Marta w tym szkopuł ...łagodna zima mniejsze prawdopodobieństwo
wypadu roślin,z drugiej strony wolałabym, aby róże ,które mało nie kosztowały ...jednak się przyjęły
Ileż mogę posadzić na tak małej przestrzeni już i tak wykorzystałam teren optymalnie do jednego cm...
O nowych arach marzę...ponoć nieraz marzenia się spełniają...może będę tą szczęściarą
Tośka dzięki za życzenia
Anka na Trier powinno się znaleźć miejsce ,ale u Ciebie...
Grażynkoplany są rozpatrywane,jak coś się skrystalizuje na pewno się pochwalę...
Majka dziękuję za życzenia,
Oby tylko powojniki nie uwiędły ,a róże nie kaprysiły...
Iwa bardzo się cieszę z Twoich planów...czekam ,mamy wiele do obgadania
Małgoś zgadzam się z Tobą niemożność sadzenia jest druzgocąca dla takich ogrodników jak my...
Ale cóż poradzić

Życzenia powiększenia ziemi to strzał w dziesiątkę
Alina i Tobie dziękuje ...
A w kwestii róż,to jest tak;
Alberic Barbier u mnie przemarza i już trzy lata zaczyn od zera,a u Ciebie chyba trochę chłodniej...
Polecałabym Ghislaine de Feligonde ,która jest i zdrowa i mrozoodporna a kolory pasowałyby do Twoich planów...(morelowo,żółto kremowe)
Eden jest wyjątkowo ciepłolubna ,u mnie drugi raz nie kwitnie.Z jasnoróżowych ,a wręcz porcelanowych może być New Dawn albo Jasmina ,która ma bardziej konkretny róż.Z różowych bardziej rozetkowych bardzo ładna jest Awakening,pochodząca od New Dawn

AWAKENING
Gloire de Dijon kocha ciepło może przemarzać,także pokroju pnącej nie uwidzisz,o tym wyczytałam ,u siebie jej nie mam...
Może zamiast niej Colette ?
The Pilgrim też nie posiadam ,ale dziewczyny chwalą...
A to
Jasmina
Eluś róża o którą pytasz to miniatura ,i jak to one lubią chorować ,ale pomimo tego zostawiłam ją dla tych niepowtarzalnych kwiatów,nazwa..umknęła...
Cleome trzeba siać na wiosnę do doniczek,rozdałam dziewczynom rok temu ,u nich wielka piękna ,a u mnie w doniczce ledwo na 30 cm urosła...

i kwiat też marny.dziewczyny pisały ,że pozwalają jej się rozsiać przez zimę przechodzi stratyfikację i ponoć siewki można znaleźć,ale takie czary mary nie u mnie niestety...U mnie tylko w doniczkach.W maju to trochę za późno spróbuj może teraz wysiać na jakimś wyznaczonym skrawku ziemi,a na wiosnę zobaczysz co wyrośnie...
Majka Cecile i wszystkie inne powojniki z grupy Atragene kwitną wcześniej ,na pewno z kwitnieniem róż się nie zazębią,chyba ,że chcesz ,aby kwitły jedne po drugim.Można dosadzić jakieś z wielkokwiatowych nie chorujących na uwiąd,które nie trzeba drastycznie ciąć,patrz Vino,Jerzy Popiełuszko,Matka Siedliska
Tak jak Basia mówi ,liście tego powojnika przypominają chlorozę,na pewno kwiaty clematisa lepiej się prezentują na tle soczysto zielonych liści...ale to już sprawa gustu...
Jadziu te wszystkie botaniczne mogą rosnąć w półcieniu,nawet lepiej bo dłużej zachowują kwiaty ...a pod koniec lata najwyżej ujrzysz powtórnie parę sztuk...
Basia pamiętam ,w zasadzie to nie zachorowałam na niego ...