Witaj Sabi

Bardzo się ucieszyłam z Twojego wpisu po tak długim czasie

Stęskniłam się za twoimi zdjęciami i celnymi wypowiedziami

Tajemnica Twojego zniknięcia trochę się rozjaśniła za sprawą "Słodkiej Terrorystki"

Zachowałaś się niczym klasyczna dama z epoki wiktoriańskiej, która w pełni rozkwitu urody znika z towarzystwa, by pojawić się ponownie po czasie, ale już ze szczęśliwym potomkiem u boku
Niech Ci malutka rośnie zdrowo i przynosi uśmiech każdego dnia
