właściwie to teraz idzie mi dużo leipiej ze storczykami niż w poprzednich latach. zamiast wyrazić się "więcej mi pada niż przybywa" powinnam napisać, że "padało". bo w poprzednich latach głównie usychały nie-Phalaenopsisy, prawdopodobnie od deszczówki lub nie pasujących warunków, bo każda grupa storczyków ma inne wymagania. Phalaenopsisom pasuje, ale innym nie musi. niestety tak jest, że każdy traci jakiegoś storczyka, często niezależnie od nas, bo np. uschną od choroby lub zostaną zalane z sklepie.KaeR pisze:Witam.
Może faktycznie trocha za ostro się wyraziłem.
Zobaczymy za kilka miesięcy czy moje storczyki zakwitną.
Jeżeli po roku nie uśmiercę żadnego to sami ocenicie kto bardziej kocha i potrafi o nie dbać.
Pozdrawiam, Krzysztof.
a na innym forum ktoś mi napisał, że plamy na liściach moich kilku Phalaenopsisów mogą być skutkiem niedoboru jakiegoś składnika, a nie koniecznie choroby. może zmienię im nawóz i zobaczę, co będzie...
a olbrzymi żółty Phalaenopsis zaczyna otwierać 1 pąk. będzie cudny, jutro może otworzy się całkiem. może mam nieoryginalne storczyki, ale kocham je i cieszę się nimi.