Witam zaczynam przygode z hortenzja zaniepokoilo mnie to ze kwiaty marnieja i jak widac na zdjeciu dotykaja ziemi czy ktos moze cos poradzic ? Czy to jest normalne
Proszę o poprawną pisownię i używanie wszystkich polskich liter/mod.
W czasie kwitnienia lepiej hortensji nie przesadzać do gruntu, to zbyt drastyczna dla niej zmiana warunków po uprawie szklarniowej.Kładzie się, bo szybko pędzona, pędy ma słabo zdrewniałe, w sklepach takie hortensje często mają podpórki.
Kwiaty nie marnieją tylko już przekwitają.Zrób podpórki wokół, a jak przekwitnie to obetnij kwiatostany i będzie się ukorzeniać w nowym miejscu.
Drodzy forumowicze, zwracam się do Was z prośbą o pomoc
Mam na balkonie w donicach 2 hortensje. Jeszcze tydzień temu były piękne, dorodne o śnieżnobiałych kwiatach. Niestety dzień po dniu zaczęł marnieć
Sa ustwione w p?łcieniu (rano jest cień a słonce pojawia się dopiero popołudniu) Podlewałam je codziennie, bo piły jak smok. Raz w tygodniu podlewałam płynnym nawozem dla roślin kwasolubnych. Gdzie popełniłam błąd? Przelałam? Z g?ry dz?ękuję serdecznie za pomoc!
Witam Serdecznie mam pewny kłopot z moją Hortensją mianowicie kupiłem ją 3 tyg temu w castoramie i do wczoraj było wszysko ok , wczoraj po polodniu po powrocie z prac y zastałem ja w takim stanie jak na załączonym obrazku , podlewałem ją systematycznie. nie wiem czy ją po prostu zalałem czy może słońce ją poparzyło proszę o poradę co co się z nią stało i jak mogę ją uratować
Według mnie w Twym przypadku jak i w poście wyżej przyczyną jest nasłonecznienie i panujące temperatury, rośliny gotują się w doniczkach ustawionych na płytkach, to tak jakby stały na płycie grzewczej.
Gdyby to była moja roślina w pierwszej kolejności oberwał bym jej kwiaty, które obecnie stanowią dla niej największe obciążenie.następnie opryskał: Asahi SL i za kilka godzin przesadził do podłoża dedykowanego do hortensji wymieszanego z piaskiem pół na pół. Może ktoś, kto uprawia te rośliny będzie miał jakiś inny pomysł? Ja bardziej specjalizuje się w kaktusach.
Chyba przesadzałeś ją do większej doniczki, ma więcej wilgoci, ale niestety łatwo wtedy przelać.Lepiej taką roślinę umieścić w osłonce, podlewać od dołu i przesadzić jak przekwitnie, albo przesadzić, ale podlewać jak ziemia przeschnie niewielkimi dawkami wody bez nawozu.Rośliny kupowane w sklepach mocno wyrośnięte, kwitnące i w ciasnych doniczkach niestety nie obronią się przed słońcem, a szczególnie w połączeniu z wiatrem i muszą być w miejscach bardzo osłoniętych.Plamy na brzegu liści świadczą o nadmiernej wilgoci.
Takiej roślinie życie kiedyś uratowałam obcięcie kwiatów, przycięcie o ok.1/3 i przesadzenie do gruntu w cieniste miejsce z dobrze zdrenowanym podłożem z dodatkiem piasku, dodatkowo zrobiłam na patyczkach namiocik z folii, by nie traciła wody z liści.Jednak to uda się albo nie, w zależności od stanu korzeni.
nie przesadzałem jej do większej donicki jest w tej w której ją kupiłem , wczoraj jedynie zmieniem jej ziemie i dodoaem więcej drenażu , dziś wygląda troszke lepeij ale jeżeli za kilka dni nie będzie widocznej poprawy to zrobię tak jak piszesz obedtne kwiaty akurat nie ma jak przesadzić jej do gruntu bo nie mam ogrodu czy opgrodka mam jedynie taras.
Ma zbyt mokro, albo źle przygotowane podłoże, glina, albo sam torf co zatrzymuje wodę, albo za dużo podlewana.jezeli jest z natury zbyt mało przepuszczalny grunt to trzeba zrobić drenaż na dnie dołka, a do ziemi dodać piasku.
Usuń te kamienie przy roślinie, to wygląda estetycznie i ładnie, ale nie zawsze to jest dobre dla rośliny. One naciskają na ziemię i utrudniają dopływ powietrza do korzeni. W dodatku ściółkując glebę jakimś materiałem (w tym przypadku kamień i zapewne też tkanina) należy pamiętać, że woda nie paruje tak szybko i korzenie mogą gnić z powodu przelania. Według mnie korzenie się "ugotowały".