Temat stary ale... Mój ulubiony clematis, ŚP babcia go uwielbiała i chwaliła, że piękny, niewymagający i wdzięczny. Moja kolekcja z roku na rok powiększa się. Nie polecam sadzenia go na tle białej ściany - będzie mało widoczny (tym sposobem dostałam wiosną dwa od mamy). Nawożę mineralnie, wystawę mam południową więc z cieniowaniem nóg troszkę problem. Podsypuję przemieloną korą, w tym roku na jesień dostaną przekompostowanego obornika końskiego. Najstarszy ma 10lat, reszta jest posadzona dopiero wiosną 2013. Łatwo można rozmnożyć przez odgięcie pędu i przysypanie ziemią.
Zauważyłam, że zmienia odcienie w zależności od gleby. Pięknie wygląda gdy jest lekko liliowy. Niestety jeszcze nie odkryłam jak to uzyskać sztucznie. Te krzaki które dostałam od mamy (rosnące w piaszczystej ziemi, wystawa południowa, nie nawożone) były blade. Mój rosnący od 10lat w tym samym miejscu i ciut lepiej traktowany ma bardziej nasycony kolor kwiatów.
