No niestety. Najwyraźniej nie zawsze i nie wszystkie viticelle są odporne na zarazy...
Dwa lata temu też miałam BA i niestety zszedł był nieodwracalnie na uwiąd, choć wcześniej zdążył jako młoda sadzonka bardzo ładnie zakwitnąć.
Uwiąd dotknał też u mnie Poloneza - dwukrotnie, aczkolwiek w tym roku się pozbierał i na razie rośnie ładnie, choć o bujnym kwieciu póki co nie można mówić...
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Swojego Błękitnego anioła zasadziłam tego roku w maju ( straszeni mi się podobał kolor kwiatów ) ma dużo słońca i "nóżki' w cieniu nawet go zasiliłam nawozem do powojników ale słabo rosnie jakby mu czegoś brakowało miał ze 3 kwiatki liście nie zasychaja ale są jakieś słabiutkie . Zobaczę co będzie na drugi rok
Ja troszkę może nie na temat ale chciałem się podzielić informacją jak to miło mi było, gdy w weekend odwiedzaliśmy sklepy ogrodnicze tu w Holandii i spotkałem w jednym dwie odmiany powojników: "Blekitny Aniol" i "Warszawska Nike" (specjalnie piszę nazwy bez polskich liter). To było takie sympatyczne widzieć w kraju słynącym z ogrodnictwa odmiany, których nazwy wyraźnie świadczą o ich Polskości. No chyba, że się mylę i to nie są polskie odmiany
Od 3 lat rośnie w moim ogrodzie Błękitny Anioł. W ubiegłych latach kwiaty były czysto niebieskie. Teraz zakwitł na lekko liliowo. Co może być przyczyną zmiany barwy? Czy w jakiś sposób mógł to być wpływ zastosowania rounadupu na zarastające trawy, czy pH gleby ma znaczenie jak przy hortensjach?
Stary nie jest, ale nie jest jeden. Po tym jak zmarzła mi moja palma, szkoda mi było wyrywać i wyrzucać pień, licząc że może coś odbije. Postanowiłam go tzn.pień po palmie ukryć i obsadziłam go 6 sadzonkami powojnika błękitny anioł.Stąd ten efekt,a ma obecnie 3 rok. Zdjęcie jest z lata-to 2 rok pobytu w moim ogrodzie.
Miałam tę odmianę w donicy na balkonie. Początkowo kwitł ładnie, potem coraz słabiej aż przestał i go wywaliłam. Szkoda, że wcześniej na forum nie trafiłam, bo nie wiedziałam, że trzeba go przycinać. Może po przycięciu znowu by miał chmurę kwiatów?