Witajcie

.
Andzia rzeczywiście łatwiej coś rozebrać niż zbudować

. Mojemu Mężowi strasznie podobają się takie właśnie domy w stodołach z wysokim sufitem, pięknymi belkami itd. No ale póki co nie mamy nawet takich funduszy, żeby to wszystko zrobić. Powoli remontujemy sobie nasz domek i jest coraz lepiej. Nie możemy narzekać bo wielu znajomych w naszym wieku mieszka jeszcze z rodzicami

. Dobrze, że robicie ten letnik tak porządnie, nigdy nic nie wiadomo

.
Wandziu kiedyś z ciekawości wpisałam sobie w googlach ten temat i faktycznie takie cudeńka były, że głowa mała

.
Soniu o tej białej a raczej tak jak piszesz- kremowej aksamitce sporo nieciekawych informacji czytałam, że brzydko przekwita itd. No ale co ja ryzykuję?? No w zasadzie nic , więc kupiłam i przekonam się na własnej skórze

. Lubię aksamitki ale szkoda mi ,że jeszcze nikt nie stworzył ich w odcieniach lila, fioletu

.
Dzisiejszy dzień zleciał dość szybko. Pogoda była taka w kratę, bo chwilami wychodziło słońce a raz nawet padał śnieg

. Wiało też dość mocno i te chmury krążyły po niebie bardzo szybko. Moje dziewczyny nie są chore ale jakieś takie niewyraźne . Zgodnie z tradycją objadaliśmy się wszyscy pączkami. Poza tym udało mi się dzisiaj osobiście swoimi rekami zlepić z desek donicę

. Stwierdziłam, że zanim Mój się ruszy to zastanie mnie wiosna. Poza tym chciałam Mu udowodnić, że jak trzeba to potrafię

. Zdążyłam ją nawet pomalować tylko jest taka troszkę krzywa

. Gdybym miała sprzęt to z pewnością byłaby ładniejsza, a tu niestety wszystko ręcznie robiłam. No ale doszłam do wniosku, że jak będą w niej rośliny i gdzieś będzie stała to może nie będzie tego tak widać. Udało mi się dzięki temu spalić trochę kalorii, które wchłonęłam wraz z pączkami . Zobaczcie sami :
Poza tym zrobiłam obelisk dla róży pnącej , tylko niestety nie jest jeszcze skończony i nie pomalowany. Jak tylko uda mi się to zrobić to pochwalę się swoimi krzywymi wypocinami

. No w końcu trzeba od czegoś zacząć prawda ?? Postanowiłam, że kupimy odpowiedni sprzęt i będziemy próbowali sami robić niektóre rzeczy do ogródka.
Skoro już jesteśmy przy temacie stodoły to może podpowiecie mi jakie róże ewentualnie tam widzicie ?? Jakie kolory ?? Może odmiany?? Niestety ta ściana z oknem jest od południa czyli delikatnie mówiąc patelnia. Nie wiem czy coś tam będzie chciało ładnie rosnąć. Posadziłam jesienią Rosarium pnącą ale czy to był dobry wybór ?? Na takiej ścianie to może lepiej jakieś wielkie ramblery ale one chyba kwitną tylko raz. Będę musiała bardziej się nad tym zastanowić i poszukać .
Muszę jeszcze się Wam przyznać ,że od kilku dni choruję na drewniane koła takie stare od powozów. Marzą mi się takie koła w ogrodzie, chociaż dwa w towarzystwie roślin albo porośnięte delikatnie jakimś pnączem

. Zobaczymy co z tego wyjdzie może uda mi się je nabyć gdzieś w okolicy i ewentualnie odnowić.
Pozdrawiam Wszystkich
